Marines
Oddział Zwiadowczy jest jedną z najbardziej elitarnych jednostek wojskowych. Służący w nim żołnierze szczycą się najwyższym ilorazem inteligencji i podczas rekrutacji przechodzą testy wymagające od nich niemal nadludzkiej sprawności i wytrzymałości fizycznej. Kandydaci uczestniczą w szkoleniu podstawowym, nazywanym także ostatnią szkołą dla supermanów ma Ziemi, po którym do dalszego etapu rekrutacji przechodzi zaledwie 20% uczestników. Rekruci Batalionu Zwiadowczego odbywają szereg specjalistycznych szkoleń ze skoków spadochronowych, nurkowania, walki w górach, technik prowadzenia przesłuchań i sztuki przetrwania. Często sami określają się mianem znawców wszystkiego i mistrzów niczego. Szkolenia taktyczne są prowadzone w skrajnych warunkach, na terenach o ekstremalnym ukształtowaniu, aby zapewnić optymalny poziom wyszkolenia jednostki. Koszt wyszkolenia jednego żołnierza marines przekracza milion dolarów.
Żołnierze marines z Batalionu Zwiadowczego działają w małych zespołach, których zadaniem jest zbieranie i analiza informacji na wybrany temat w celu podniesienia skuteczności operacji taktycznych. Realizowane przez nich misje często odbywają się w bardzo niebezpiecznych warunkach na terytorium wroga, co wiąże się z koniecznością działania w ukryciu i prowadzenia asymetrycznych działań w stosunku do faktycznej linii frontu. Marines często współpracują z lokalną ludnością i administracją państwową, przyczyniając się do rozwiązywania konfliktów. Zapoznają się także z lokalnymi uwarunkowaniami i kulturą. W chwili rozpoczęcia inwazji na Irak w 2003 roku, w oddziałach Piechoty Morskiej na całym świecie służyło ponad 225 tys. żołnierzy, a w tym zaledwie 700 zwiadowców. W skład Pierwszego Batalionu Zwiadowczego wchodziło 350 żołnierzy, z czego zaledwie 155. prowadziło faktyczne operacje wojskowe i brało bezpośredni udział w walce. Pozostałe 195 osób należało do personelu pomocniczego, który zajmował się łącznością, logistyką i transportem.
