Naiwna blondynka Betty Elms (Naomi Watts) przybywa do Hollywood z marzeniem o karierze aktorskiej. Zanim jednak zdoła zrobić pierwszy krok w stronę Fabryki Snów, spotyka Ritę (Laura Harring). Przerażona, zakrwawiona kobieta pojawia się pewnej nocy w domu, w którym zatrzymała się Betty. Rita jest jedyną ocalałą osobą z koszmarnego wypadku samochodowego, który wydarzył się na Mulholland Drive. Przed kraksą kobietę usiłowali zgładzić płatni mordercy. Rita nie wie jednak dlaczego; w wyniku wypadku cierpi na amnezję: nie ma pojęcia skąd się wzięła, kim jest - i nawet jej imię nie jest prawdziwe; tajemnicza nieznajoma wymyśliła je patrząc na plakat z Ritą Hayworth. Poczciwa Betty postanawia pomóc Ricie w wyjaśnieniu jej zagadki. Prywatne śledztwo zaprowadzi dziewczynę dużo dalej niż mogłaby się spodziewać - do alternatywnej rzeczywistości, której istnienia nawet nie podejrzewała; to Fabryka Snów, tyle tylko, że sny są tu dusznymi koszmarami.
Pozostałe zwiastuny
Komentarze do filmu 21
sidaitov 9

Podobieństwo do uniwersum Twin Peaks wydaje się nieprzypadkowe, także nie sądzę, aby MD można było oceniać jako film niezależny

TheKing23 10

Absolutne Arcydzieło! – Mulholland Drive jest jednym z tych nielicznych filmów, które po seansie na długo pozostają w pamięci widzów. Nic nie jest tutaj oczywiste, a kiedy wydaje się nam, że jesteśmy blisko prawdy, akcja obraca się o 180 stopni i nic nie wydaje się takim, jakim było na początku. Obraz ten tak naprawdę opowiada o nas samych – o tym, kim chcielibyśmy być, jakie są nasze marzenia. Nie zawsze, a tak naprawdę bardzo rzadko, mają one odzwierciedlenie w rzeczywistości, jednak takie jest to życie, a czym by one było bez marzeń….

pajki_filmaniak 10

fantastyczny film muzyka aktorstwo no i reżyserka na wysokim poziomie warto obejrzeć cały film jest człowiek totalnie zahipnotyzowany i skupiony polecam

Chemas pajki_filmaniak 10

@pajki_filmaniak Oglądałem ten film chyba ze dwadzieścia razy i za każdym razem mnie na nowo zaskakiwał. Z kumplem za każdym razem analizowaliśmy treść, którą Lynch rzucił widzowi i ciągle wychodziło trochę inaczej. Ogólnie rozumiem całość, czyli to co autor miał na myśli :) Ale i tak zostaje masa niedomówień, które nie do końca mogę sobie wytłumaczyć. Absolutne mistrzostwo!

Redox 8

Hipnotyzujący! – Spoilery.

Bez bicia przyznam się, że film Lyncha z 2001 r. narobił mi niemały mętlik w głowie. Po skończonym seansie nie potrafiłem do kupy pozbierać całej historii, powiązać ze sobą wątków i postaci. Pierwszą rzeczą jaką uczyniłem to wygooglowanie analizy obrazu. W miarę czytania rozprawy wszystko (a przynajmniej większość) stało się jasne. Reżyser wplótł, a raczej zbudował film na onirycznej strukturze. Obrazem rządzi jednak logika, ale jak słusznie zauważono jest to logika podobna do tej z naszych snów. Po uświadomieniu sobie tego, wydarzenia z filmu nabierają znaczenia, niekiedy abstrakcyjnego, surrealistycznego a nierzadko absurdalnego. Niezwykły jest sposób w jaki twórca "Zagubionej autostrady" odsuwa przed widzami kolejne części łamigłówki, wplatając w to swój dziwaczny humor, podaje pewne wskazówki, a zaraz potem wszystko to w sekundzie zmienia w iluzję i od początku skazani jesteśmy szukać seansu całej opowieści. Nie jest to lekki, popcornowy blockbuster. Z wyłączonym myśleniem i sennym nastawieniem nie warto podchodzić do tej produkcji. Piszę dlatego, że nawet będąc w pełni skupiony trudno zrozumieć i poskładać film nawet za pierwszym podejściem.

http://www.youtube.com/watch?v=AIpkMg9sh6Q – jak napisał jeden z użytkowników ta sekwencja to prawdziwa esencja nie tylko filmu Lyncha, ale w ogóle kina w szerokiej perspektywie. Scena umiejscowiona na granicy snu i jawy robi wrażenie, szczególnie kiedy zrozumiemy jej jakby nie było sugestywne znaczenie. Wobec tego do tego momentu wszystko było iluzją, snem. Pewną ucieczką jednej z bohaterek od wydarzeń, które chciałaby by potoczyły się inaczej. Mistrzostwo!

http://www.youtube.com/watch?v=a_Y6uQAU42M – już sam tytuł filmiku mówi sam za siebie. I faktycznie jest to jedna z najstraszniejszych scen jakie kiedykolwiek doświadczyłem. Zbudowana na prostych środkach, przede wszystkim na dialogu (sam efekt zaskoczenia to zaledwie wierzchołek góry lodowej) robi rewelacyjne wrażenie, które niejeden horror mógłby Mulholland Drive pozazdrościć.

Lynch stworzył obraz o naszych najskrytszych pragnieniach, aspiracjach, prawach rządzonych światem. Zamknięty w ponad dwugodzinny formę widowisko ogląda się z niesamowitym napięciem, poczuciem rosnącej niepewności i pewnego przerażenia. Świetnie dobrana, niezwykle klimatyczna muzyka (vide), dobre kreacje aktorskie, nastrojowe zdjęcia autorstwa Petera Deminga oraz mistrzowska ręka reżysera sprawiły, że film zagnieżdża się w głowie i nie daje za nic o sobie zapomnieć.

8/10

Beznickowy Redox 10

Wszystko ładnie – wypada tylko zapytać skąd taka "niska ocena"? :)

Też jakiś czas temu oglądałem ten film. Lynch jest niepowtarzalny. Bardzo brakuje mi go w kinie – nikt tak jak on nie potrafi tworzyć unikalnego klimatu. Twoja wypowiedź w dużym skrócie oddaje to, o czym powstało już niemało książek. Zgadzam się z Tobą w 100%. Od siebie chciałbym dodać, że utkwiły mi jeszcze sceny:
- na Mulholland Drive – niezwykle ukazany panujący tam klimat,
- pierwsza scena z Adam Kesherem, gdy rozmawia z producentami o filmie,
- i te co wymieniłeś, czyli Llorando i w kawiarni (genialna).

Mis_Koralgol Redox 10

Dzięki ! Za podrzucenie mi pomysłu, żeby poszukać sobie analizy, dzięki której zrozumiałem co i jak w tym filmie. Masakra – a Lynch zostawia całkiem sporo wskazówek – instrukcja obsługi do filmu jest W filmie, ale trzeba ją zauważyć. Pewno moja wina, że tylko raz oglądałem :)
O ile na początku miałem dać 7/10 – po prostu zamotane, ale bardzo klimatyczne kino. Ale jak film teraz ułożył mi się w całość to 9/10 – nie 10 bo to nie do końca moje klimaty i jako zemstę, że musiałem analizę szukać :/ :P

Mrozikos667 9

Powtórka. Młody byłem i głupi, więc kiedyś nie doceniłem. Po pierwsze, wcale nie taki zagadkowy. Po drugie, to przede wszystkim kapitalna satyra na środowisko.

Więcej informacji

Proszę czekać…