Życie Allana nie jest łatwe. Jego ojciec ma "chore nerwy" i co chwila grozi, że się zabije. Matka się poddała, starszy brat się wyprowadził, a rodzinny sklepik z nabiałem nie ma się najlepiej. Ojciec zarabia, wygłaszając płomienne mowy pogrzebowe, które zmuszają żałobników do płaczu. Wkrótce Allan zacznie pomagać losowi, by zapewnić wystarczającą liczbę pogrzebów. Wierzy, że jego ojciec będzie wtedy szczęśliwy.