Ekranizacja słynnej powieści
Fiodora Dostojewskiego o tym samym tytule, z muzyką
Janusza Hajduna.
Zbrodnia i kara to opus magnum
Piotra Dumały. Prawdę o ludzkiej psyche wyraził tu z mistrzostwem godnym
Bergmana. W filmie nie pada ani jedno słowo, ale perfekcyjna narracja sprawia, że akcja, stany umysłu zabójcy i sceneria Petersburga pozostają w doskonałej jedności, a najprostsze przedmioty, zegarek czy siekiera, "mówiąc o sobie" mówią o Raskolnikowie. Stwarza to precyzyjną notację stanów umysłu zabójcy i portret psychologiczny równie głęboki jak ten, który
Dostojewski oddał słowami.