Przez średniowieczne, francuskie miasteczko podąża Bernard z Clairvaux - który został ogłoszony świętym, za to, że zainicjował wyprawy krzyżowe. W tym czasie na rynku ma być powieszony złodziej koni. Bernard prosi o zawieszenie wyroku, który uznano za nieodwałalny, by zabrać go do klasztoru i przygotować do nieuniknionej śmierci, aby mógł umrzeć z czystszą duszą. Później okazuje sie, że ta scena pochodzi z filmu właśnie kręconego. Na planie czuwa lekarz, który też już ma wyrok śmierci. Jest chory na raka. Musi wybrać między walką o życie, a przygotowaniem się do śmierci.
Tomasz jest inteligentnym, kapryśnym i gwałtownym lekarzem około sześćdziesiątki, który podejrzewa, że jest nieuleczalnie chory. Po wykonaniu serii testów jego obawy potwierdzają się. Bliskość śmierci wyzwala w nim pragnienie by dokonać bezkarnie wszystkiego, czego dotąd sobie w życiu odmawiał. Była żona Tomasza, Anna to kobieta sukcesu. Odeszła od męża, radykalnie zmieniając swoje życie. Związała się z młodszym człowiekiem, Karolem, który nauczył ją, jak robić pieniądze. Anna po rozwodzie kupiła Tomaszowi mieszkanie i samochód. Teraz były mąż prosi ją o pomoc w sfinansowaniu podróży do Paryża na konsultację medyczną i leczenie. To jedyna nadzieja na ratunek. Tomasz jedzie do Francji, ale na wszystko jest już za późno.
Życie… jest historią Tomasza Berga, lekarza, który sam zapada na nieuleczalną chorobę. Nieuchronność śmierci narzuca bohaterowi nową perspektywę. Z jednej strony pozwala mu na bezczelną i bezkarną szczerość wobec wszystkich (łącznie ze zwierzchnikami), z drugiej - otwiera na transcendencję. Umieranie bohatera jest ukazane dosadnie, z całą fizjologią, ma jednak wymiar obcowania z sacrum. Berg to zdeklarowany ateista, ale jego ateizm jest wątpiący, okazuje się maską, która znika w obliczu sytuacji ostatecznej.
Pozostałe
Proszę czekać…