"Stay Alive" to gra oparta na prawdziwej historii siedemnastowiecznej seryjnej morderczyni, węgierskiej arystokratki Elżbiety Batory, znanej jako "Krwawa Hrabina". Gra wciąż jest w fazie prób, lecz grupie młodych pasjonatów z Nowego Orleanu udaje się zdobyć jej wersję testową. Jest tylko jeden problem: młodzi gracze giną… zobacz więcej
"Stay Alive" to gra oparta na prawdziwej historii siedemnastowiecznej seryjnej morderczyni, węgierskiej arystokratki Elżbiety Batory, znanej jako "Krwawa Hrabina". Gra wciąż jest w fazie prób, lecz grupie młodych pasjonatów z Nowego Orleanu udaje się zdobyć jej wersję testową. Jest tylko jeden problem: młodzi gracze giną w identyczny sposób, jak ich postaci w grze... Hutch, Abigail, Swink, October i Phineus, poruszając się między cyfrowym światem przyszłości i światem rzeczywistym będą zmuszeni zagrać o najwyższą stawkę: o własne życie. A kto jest zabójcą? Jeden z graczy? Tajemniczy nieznajomy? Sama gra? Choć narasta w nich strach i paranoja, będą musieli rozwiązać zagadkę, która przerasta ich samych. opis dystrybutora
Kolejny absurdalny horror dla młodzieży atakuje widzów swoją głupotą. przeczytaj recenzję
Coś dla fanów Uwe Bolla oraz Eda Wooda przeczytaj recenzję
Możliwe spoilery Prawdziwa historia pewnej gry — Filmowa gra „Stay Alive” dlatego mrozi krew w żyłach i podnosi adrenalinę u gracza, że jej scenariusz został oparty o losy jak najbardziej autentycznej, opętanej krwawym szaleństwem morderczyni. Główną bohaterką jest bowiem bodaj pierwsza tak szeroko znana seryjna zabójczyni: Elżbieta Batory, żyjąca pod koniec siedemnastego wieku węgierska arystokratka, bliska... zobacz więcej
10/10 – Mój ulubiony horror! ;D
boski film.
polecam!
Błagam Was, jaki boski? jaki dobry?
Może ma kilka scen, które kogoś tam przestraszą, ale całość słabiusieńka i kupy się nie trzyma, a podstawowe założenie filmu jest bez sensu. No bo skąd zamek/posiadłość/cokolwiek co ma wspólnego z Elżbietą Batory w USA??? Czyżby Amerykanom się wydawało, że mają monopol na morderców i psychopatów? Może Vlad tepes tez przebywał na wakacjach w Stanach?:)
No cóż, tutaj reżyser nie prosi o przymrużenie oka ale chyba o jego całkowite zamknięcie;)
Zresztą z korzyścią dla oglądającego, bo z zamkniętymi oczyma lepiej się śpi;)
Pomijając ta nieścisłość, reszta niestety w tym filmie też nie zachwyca. Postać Bathory, która biegała gdzieś tam w tle (i nie tylko) wygląda gorzej niż postać z prostej gry komputerowej. Rozumiem, że to niby połączenie gier z rzeczywistością, ale w tych samych scenach bohaterowie wyglądali normalnie… Niestety graficznie film cieniutki również.
Sam pomysł nie jest zły, stąd dałam 4/10 a nie 1/10.
3/10 – Film jest po prostu kiepski, lecz bardzo podoba mi się (niewykorzystany) pomysł gry komputerowej w realiach filmowych. Jest to na pewno bardzo ciężkie do wykonania, w sposób, który zadowoliłby widza, nie mniej jednak, wyszło poniżej przeciętnej. W sumie to autorzy produkcji mocno przekombinowali, łącząc grę w filmie, oklepany już motyw czegoś co jest przyczyną śmierci(np. kaseta w Ringu) i wręcz fantastyczny motyw na horror, a mianowicie opowieść o Elżbiecie Batory. Jak to mówią: co za dużo, to niezdrowo. Nie polecam.
Zawód… – Oglądając to nie spodziewałam się jakiegoś super horroru, ale liczyłam na coś w stylu Final Destination. Jednak się przeliczyłam. Gra aktorska była mierna, w szczególności para głównych bohaterów (ten chłopak i ta blondynka) byli tragiczni. Pomysł był interesujący, ale wykonanie słabe. Nie było w tym filmie zbyt dużo strasznych momentów.
Moja ocena to 4. Bierze się to właśnie za ciekawy pomysł, parę strasznych momentów. Reszta jest słaba.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
horror średnich lotów