Ray Barone jest odnoszącym sukcesy dziennikarzem sportowym, ma piękną żonę, 12-letnią córką Ally i ośmioletnich bliźniaków Goeffreya i Michaela, pracę, którą lubi i przytulny dom na Long Island. W pobliżu szczęśliwej rodzinki mieszkają wszędobylscy i wtrącający się do wszystkiego rodzice Raya, Frank i Marie, których życiowe motto to "Twój dom jest naszym domem synu". Do tego wszystkiego obrazek dopełnia brat Raya, Robert - rozwiedziony policjant po trzydziestce, który ciągle wyprowadza się od rodziców i wprowadza do Raya i odwrotnie& wszystko to powoduje serię zabawnych zwrotów akcji.
Frank i Marie ogłaszają, że zamierzają się przeprowadzić do społeczności emerytów w New Jersey. Wszyscy pozostali członkowie rodziny cieszą się na myśl, że państwo Barone nie będą się już mogli wtrącać w ich życie, dopóki nie nadchodzi dzień wyprowadzki.
Debra tak bardzo złości się Marie, że wyładowuje się na Rayu w sypialni. Jemu się to całkiem podoba, więc stara się, by żona była bez przerwy wściekła.
Ally dostaje jedynkę z matematyki. Ray i Debra umawiają się na spotkanie z nauczycielem, by zobaczyć, w jaki sposób ich córka może się poprawić. Wkrótce wychodzi na jaw, że Ally się zadurzyła w koledze z klasy.
Ray i Frank, pod naciskiem swoich żon, zgadzają pójść z Robertem na jedną z jego sesji terapeutycznych. Panowie świetnie się razem bawią, ale nie w sposób, jakiego panie się spodziewały.
Rozwiedzeni rodzice Debry oraz mama i tata Amy zostają zaproszeni na obiad z rodziną Barone z okazji Święta Dziękczynienia. Podczas pobytu krewnych, Ray dokonuje szokującego odkrycia.
Ray robi się zazdrosny, gdy Marie zaczyna traktować Roberta, jakby ten był jej ulubieńcem. Wkrótce jednak odkrywa, dlaczego matka się tak dziwnie zachowuje.
Rodzice Amy proszą Raya, by dał ich synowi, Peterowi, jakieś wskazówki odnośnie umawiania się na randki. Później Debra urządza koktajlową imprezę i zaprasza kilka samotnych kobiet, by poznały brata jej szwagierki. Ray ma jednak zastrzeżenia do listy gości.
Ray nieumyślnie obraża nowego przyjaciela bliźniaków, a jego nietaktowne zachowanie szybko zaczyna wymykać się spod kontroli, gdy mówi to samo ojcu chłopca.
Ray zwierza się Robertowi, że Amy za dużo mówi. Wszystko dlatego, że szwagierka rozmawiała z nim, gdy on usiłował obejrzeć w telewizji mecz koszykówki. Robert mówi o tym Amy, co prowadzi co zaciętej konfrontacji pomiędzy nią i jej pozbawionym wrażliwości szwagrem.
Ray ledwo uchodzi z życiem podczas nieskomplikowanego zabiegu chirurgicznego. Debra postanawia nie mówić o tym ani mężowi, ani Marie. Oczywiście, w rodzinie Barone o zachowaniu tajemnic nie może być mowy.