Dwóch ludzi przypadkowo znajduje się na innej planecie po naciśnięciu złego guzika na urządzeniu, które było trzymane przez obcego. Pleneta Plyuk w galaktyce Kin-Dza-Dza, wygląda na pustynię. Wszyscy kosmici wyglądają jak ludzie i rozumieją Rosjan. Ich język ogranicza się do kilku słów, ponieważ czytają w myślach. Ich cywilizacja jest bardziej rozwinięta, ale nie w tym kierunku co trzeba. Są bardziej barbarzyńscy. Posiadają specjalne urządzenie do rozpoznawania innych istot. Nakierowują wiązkę światła i jeśli jest ono zielone oznacza dobrego Chitlanina, a pomarańczowe - złego Patsaka. Przybyszów z Ziemii czeka długa i niebezpieczna podróż do domu.
Sebastian Chosiński krytyk

„Kin-dza-dza” to bardzo gorzka komedia science fiction, która tak naprawdę opowiada o Związku Radzieckim epoki Leonida Breżniewa. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…