Melisa wyjeżdża z narzeczonym do jego rodziny na wieś. Dojechawszy na miejsce okazuje się, że wszyscy mieszkańcy pozamykali się w domach, a na zewnątrz wystawili zwierzęta ofiarne. Nie wiedząc co dalej robić postanawiają wracać, ale w trakcie drogi wybiega im na jezdnię człowiek, którego chcąc ominąć wpadają do rowu . Kilka minut później zaczynają ich ścigać, dziwne białe istoty, podobne do ludzi.