Nastoletni chłopak terroryzuje ucznia podstawówki - zmusza go do płacenia haraczu, grozi mu, zastrasza go. Dzieciak nie jest w stanie powiedzieć o tym komuś starszemu, za bardzo boi się prześladowcy. Tsai nie kreuje jednak biało-czarnego obrazu, w którym jedna postać jest nieskazitelna, a druga bezwzględnie skażona. Zło nie wynika z natury człowieka, ale z zaniedbania, z braku komunikacji i zrozumienia u najbliższych.