25-letni Liosza Schultes, były atleta, który uległ poważnemu wypadkowi, zarabia na życie jako kieszonkowiec. Mieszka z matką w dużym mieście, rankiem biega w parku, wieczorem ogląda sport w telewizji. Zawsze robi zakupy w tym samym sklepie. Nie wyraża żadnych emocji, nikt z jego znajomych nie wie jak żyje. Tajemnicą jest… zobacz więcej
25-letni Liosza Schultes, były atleta, który uległ poważnemu wypadkowi, zarabia na życie jako kieszonkowiec. Mieszka z matką w dużym mieście, rankiem biega w parku, wieczorem ogląda sport w telewizji. Zawsze robi zakupy w tym samym sklepie. Nie wyraża żadnych emocji, nikt z jego znajomych nie wie jak żyje. Tajemnicą jest co ma zapisane w notesie, który zawsze nosi ze sobą. Ludzkie uczucia pojawiają się w nim, gdy znajduje kasetę wideo z nagraniem młodej kobiety. Pod wpływem kontaktu z życiem obcej osoby Schultes podejmuje gwałtowne decyzje. opis dystrybutora
„Szultes” Bakura Bakuradzego to paradokumentalna opowieść z życia byłego sportowca, który przez splot nieszczęśliwych wydarzeń wyrzucony został na margines społeczeństwa. przeczytaj recenzję
Możliwe spoilery Recenzja gazety Wiedomosti — „Mój sąsiad Shultes”, Oleg Zincow, czerwiec 2008 „Shultes” Bakura Bakuradze – to najlepsze wydarzenie 2008 roku w kinematografii rosyjskiej. Film był w Cannes i zwyciężył na Festiwalu „Kinotawr”, ale najważniejszym jest to, że został najlepszym portretem współczesnej Moskwy: nie samego dna lub szczytów, lecz samego serca. Film zaczyna się od długiego kadru - pauzy:... zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
"Festiwalowy" potworek [1/10] |||
Totalna masakra. Absolutnie nic się nie dzieje. Pretensjonalny festiwalowy potworek popełniony przez filmowego grafomana. Kto chce, może spróbować – jeśli nie jesteście gutkofilami wymiękniecie po kilku minutach. I niech nikt nie liczy na rozwój akcji – takie filmy są takie od początku do końca, a kończą się tylko dlatego, że tfurcy zabrakło taśmy – bynajmniej nie dlatego, że skończył opowiadać jakąś sensowną historię.