Większość kolacji w domu Bucketów to cienki kapuśniak, którym mały Charlie z radością dzieli się ze swoją matką, ojcem i wszystkimi dziadkami. Ich dom jest mały, pochylony i niezbyt ładny, lecz z całą pewnością nie brakuje w nim miłości. Każdego wieczora, ostatnią rzeczą, jaką Charlie widzi przez swoje okno, jest wielka fabryka. Zasypia marząc o tym, co może być w środku. Od niemal piętnastu lat nikt nie widział, by z fabryki wychodził chociaż jeden robotnik, nikt też nie widział samego Willy'ego Wonka, choć - w tajemniczy sposób - fabryka nadal produkowała olbrzymie ilości czekolady, którą wysyłano do sklepów na całym świecie. Pewnego dnia Willy Wonka ogłosił ważną wiadomość. Otworzy bramy swojej fabryki i wyjawi "wszelkie swe tajemnice i czary" pięciu szczęśliwym dzieciom, które znajdą złote kupony, ukryte w opakowaniach pięciu losowo wybranych batoników czekoladowych Wonka.

Charlie i Fabryka Czekolady

Dwa razy dziennie, idąc do i ze szkoły, mały Charlie Bucket musiał przejść koło bramy fabryki. A za każdym razem, kiedy tamtędy przechodził, szedł bardzo, bardzo wolno, z nosem uniesionym wysoko do góry, głęboko wciągając przenikający powietrze wspaniały czekoladowy zapach. Och, jak on uwielbiał ten zapach! I jakże bardzo chciał wejść do środka fabryki i zobaczyć, jak wygląda od wewnątrz.

- Roald Dahl Charlie i Fabryka Czekolady

W najnowszej ekranizacji klasycznej powieści Roalda Dahla Charlie i Fabryka Czekolady, opowiadającej o ekscentrycznym fabrykancie czekolady Willym Wonce (JOHNY DEPP) i mieszkającym w pobliżu jego fabryki chłopcu Charliem Buckecie (Freddie Highmore) z łatwością można rozpoznać charakterystyczny, pełny wyobraźni styl znanego i cenionego reżysera Tima Burtona.. Większość kolacji w domu Bucketów to cienki kapuśniak, który mały Charlie z radością dzieli się ze swoją matką (Helena Bonham Carter) i ojcem (Noah Taylor) i wszystkimi dziadkami. Ich dom jest mały, pochylony i niezbyt ładny, lecz z całą pewnością nie brakuje w nim miłości. Każdego wieczora, ostatnią rzeczą, jaką Charlie widzi przez swoje okno, jest wielka fabryka. Zasypia marząc o tym, co może być w środku. Od niemal piętnastu lat nikt nie widział, by z fabryki wychodził chociaż jeden robotnik, nikt też nie widział samego Willy'ego Wonka choć - w tajemniczy sposób - fabryka nadal produkowała olbrzymie ilości czekolady, którą wysyłano do sklepów na całym świecie. Pewnego dnia Willy Wonka ogłosił ważną wiadomość. Otworzy bramy swojej fabryki i wyjawi "wszelkie swe tajemnice i czary" pięciu szczęśliwym dzieciom, które znajdą złote kupony, ukryte w opakowaniach pięciu losowo wybranych batoników czekoladowych Wonka. Nic chyba nie uczyniłoby rodziny Charliego bardziej szczęśliwą, niż jego wygrana, niemniej jednak szanse na nią były niezmiernie małe, gdyż biedny Charlie mógł kupić sobie tylko jeden batonik w roku, w dzień swoich urodzin. I tak oto, wkrótce zaczęły pojawiać się wiadomości o kolejnych szczęśliwcach, którzy znaleźli złote kupony. Z każdą taką wiadomością Charlie miał coraz mniej nadziei. Jako pierwszy złoty kupon znalazł żarłoczny Augustus Gloop, który myślał wyłącznie o bezustannym opychaniu się słodyczami. Kolejny kupon znalazła zepsuta Veruca Salt, która dostawała szału, jeśli jej ojciec nie kupił jej tego, co sobie akurat upatrzyła. Trzecim szczęśliwcem był Violet Beauregarde, mistrz w życiu gumy, którego obchodziły jedynie trofea, ustawione w gablotce, natomiast czwarty kupon znalazł Mike Teavee, chłopiec uwielbiający udowadniać swoją wyższość intelektualną. Lecz stało się coś cudownego. Charlie znalazł pieniądze, zgubione przez kogoś na zaśnieżonej ulicy. Poszedł do najbliższego sklepu, by kupić sobie karmelowo-miodową czekoladkę Wonki, myśląc jedynie o tym, jak bardzo jest głodny i jak wspaniale będzie smakować. A tam, pod papierowym opakowaniem, widać błysk złota. To ostatni kupon. Charlie zobaczy fabrykę! Jego dziadek Joe (David Kelly) jest tak uradowany tą wiadomością, że nagle odmłodniały aż wyskakuje z łóżka, przypominając sobie bardziej szczęśliwe lata, gdy pracował w fabryce, nim Willy Wonka zamknął na zawsze jej bramę. Rodzina decyduje, że to właśnie dziadek Joe powinien towarzyszyć małemu Charliemu podczas przygody jego życia. Po wejściu do środka fabryki, Charlie jest oszołomiony niesamowitymi widokami. Cudowne, błyszczące maszyny wymyślone przez Wonkę mieszają i nakładają składniki, produkując coraz to nowe i odmienne przysmaki. Brygady szczęśliwych Umpa-Lumpasów kopią w górach landrynek obok wodospadów pieniącej się czekolady lub płyną w przezroczystej, cukrowej smoczej łodzi w dół czekoladowej rzeki, mijając lasy powykręcanych drzew cukierkowych i łąki, na których rośnie jadalna słodkomiętowa trawa. Na krzakach rosną wiśniowe pianki, dojrzałe i słodkie. W innym miejscu setka wytresowanych wiewiórek, siedząca na miniaturowych stołeczkach, łuska orzechy przeznaczone do batoników szybciej, niż jest to w stanie zrobić jakakolwiek maszyna. Sam Wonka kieruje cudowną szklaną windą, śmigającą w dół, do góry, na boki i w dowolnym innym kierunku po całej obszernej, fantastycznej fabryce. Niemal równie ciekawe jak wszystkie wynalazki, jest sam Willy Wonka, uprzejmy lecz niezwykły gospodarz. Myśli niemal wyłącznie o słodyczach - chyba że akurat przez chwilkę rozważa coś, co stało się dawno temu, a o czym nie chce rozmawiać. Mówi się, że Wonka nie wychodził z fabryki od lat. Charlie może jedynie zgadywać, kim Wonka naprawdę jest i dlaczego poświęcił swe życie robieniu słodkości. W tym samym czasie inne dzieci udowadniają, że są jedynie gromadką zepsutych bachorów, tak bardzo zajętymi sobą, że ledwo zauważają cuda stworzone przez Wonkę. Ich chciwość, zepsucie i niemiła osobowość kolejno wpędza je w kłopoty, zmuszając do przerwania wycieczki przed jej zakończeniem. W końcu zostaje jedynie mały Charlie Bucket, a Willy Wonka ujawnia ostatnią tajemnicę, absolutnie największą nagrodę spośród wszystkich możliwych: klucze do samej fabryki. Wonka, który od dawna nie widział swojej rodziny, czuje, że czas jest znaleźć swojego następcę, kogoś, komu można będzie przekazać dzieło całego życia. Właśnie dlatego wymyślił ten cały konkurs - chodziło mu o wybranie jednego, specjalnego dziecka. Nie spodziewał się nawet, że ten akt niespodziewanej hojności przyniesie mu w podzięce dar o wiele większej wartości.

Firma Warner Bros. Pictures we współpracy z Village Roadshow Pictures, Zanuck Company / Plan B Production przedstawia film Tima Burtona Charlie i fabryka czekolady. Oparty na motywach książki Rolada Dahla. W roli głównej występuje Johnny Depp, w filmie zobaczymy także Freddiego Highmore, Davida Kelly'ego, Helenę Bonham Carter, Noah Taylor, Missi Pyle, Jamesa Foxa, a także Deep Roy'a i Christophera Lee. Reżyserem filmu jest Tim Burton, scenariusz napisał John August, producentami filmu są Brad Grey i Richard D. Zanuck. Producentami wykonawczymi są Patrick McCormick, Liccy Dahl, Michael Siegel, Graham Burke i Bruce Berman. Zdjęcia Philippe Rousselot. Kierownictwo produkcji Alex McDowell. Montaż Chris Lebenzon. Projekty kostiumów Gabriella Pescucci. Muzyka Danny Elfman. Charlie i fabryka czekolady będzie na całym świecie dystrybuowany przez firmę Warner Bros. Pictures, należącą do koncernu Warner Bros. Entertainment Company. W niektórych krajach dystrybucją filmu zajmuje się Village Roadshow Pictures.

Charlie i fabryka czekolady jest 11 wspólnym dziełem

Autorem oryginalnej ścieżki dźwiękowej i adaptacji oryginalnych tekstów Roalda Dahl'a w czterech piosenkach jest kilkakrotny zdobywca Oskara i nominowany do nagrody Grammy kompozytor i muzyk Danny Elfman. Mimo, że film nie jest musicalem (śpiewają w nim tylko Umpasy) Charlie i fabryka czekolady zawiera cztery sceny, w których Umpa-Lumpasy śpiewając, opowiadają o nieszczęśliwym losie niesfornych dzieci podczas wycieczki po fabryce. Wszystkie głosy Umpa-Lumpasó wykonuje Elfman, były solista grupy Oingo Boingo. Używając własnych słów Dahl, przystosował stylistykę utworów do każdego z dzieci -Violety, Augustusa, Veruki Mike'a - których złe zachowanie prowokuje przykre następstwa i powinno być nauczką dla innych. - Wyzwaniem było nadanie piosence każdego z dzieci indywidualnego charakteru i osadzenie w klimacie zupełnie innego miejsca - mówi Elfman. - Augustus Gloop powstał pod wpływem inspiracji nagraniami Bollywood. Dla Violet, żującej ciągle gumę, wybrałem funk rodem z lat 70-tych. Dla Mike'a Teavee, potrzebowałem czegoś gorączkowego i rozbieganego jak on sam - rozkojarzony, żyjący w świecie gier video fan rocka. Ponieważ Veruca wpada do zsypu na śmieci i tekst jej piosenki mówi o rybich głowach itp. Tim zasugerował, żeby dla kontrastu wprowadzić słodko brzmiącą, hippisowsko - psychodeliczną melodię stylizowaną na lata 60-te. W kwestii tekstów Elfman ściśle opierał się na książce. - Bardzo starałem się nie odbiegać od słów Roald Dahl's. W książce są to raczej leniwie płynące teksty niż piosenki, ale maja w sobie wspaniały rytm. Wiele pracy kosztowało dostosowanie tekstów, ale myślę, że udało mi się w 95% oddać ducha książki, z małymi zmianami tu i tam. Twórcza współpraca między _(Timem BurtonemTim Burton i wszechstronnie uzdolnionym Elfmanem jest jedną z najtrwalszych i najowocniejszych w branży. Rozpoczęła się w 1985 roku wraz z debiutem filmowym Burtona, filmem Pee-Wee's Big Adventure, aby trwać przez 20 lat i znaleźć wyraz w dziełach takich jak: Batman, Sok z żuka, Edward Nożycoręki, Miasteczko Halloween i Jeździec bez głowy. Z siedmiu nominacji Elfmana do nagrody Grammy, cztery były za filmy Burtona (Batman, Edward Nożycoręki, Planeta małp i Duża ryba), a film Duża ryba z 2003 roku przyniósł mu także ostatnią z trzech nominacji do Oscara. Mówi Burton - Jego muzyka zawsze stanowiła rodzaj przewodnika - sposobu na opisanie i połączenie elementów całość różnych elementów fabuły. Na swój sposób jest on jakby aktorem w moich filmach. - W pracy z Timem wspaniałe jest to, że kieruje moje poszukiwanie w nowe rejony, sugerując style muzyczne, których nie brałem pod uwagę. Pracowaliśmy razem już tyle razy, że mogę pozwolić sobie na muzyczne szaleństwa a jego to nie zaszokuje - mówi Elfman. - Jego pomysły zaprowadziły mnie wielokrotnie do miejsc, o których wcześniej nie myślałem, pozostając jednocześnie moimi ulubionymi melodiami. Szczególnie nad piosenkami do Charlie'ego, Tim i ja współpracowaliśmy bardzo blisko i muszę powiedzieć, że nie pamiętam, żeby kiedykolwiek praca sprawiła mi tyle radości. To było naprawdę cudownie zakręcone!

Charlie i fabryka czekolady: The IMAX Experience

Charlie i fabryka czekolady będzie wyświetlany w światowej sieci kin IMAX począwszy od 15 lipca 2005 roku. Film został cyfrowo zremasterowany, dzięki czemu posiada niezwykle wysoką jakość obrazu i dźwięku. Wykorzystano przy tym technologię IMAX DMR (Digital Re-mastering). Jest to już szósty film studia Warner Bros. Dystrybuowany w technologii IMAX DMR, niewiele wcześniej na ekrany trafił obraz Batman Początek: The IMAX Experience, którego premiera odbyła się 15 czerwca 2005. Wcześniejsze filmy to Ekspress polarny: An IMAX 3D Experience (dotychczas najbardziej dochodowy film wyświetlany w technice IMAX DMR), a także cyfrowo zremasterowane filmy Harry Potter i więzień Azkabanu i dwie ostatnie części trylogii Matrix, a także film NASCAR 3D: The IMAX Experience. Kina IMAX oferują nieporównywalną czystość i nasycenie obrazu, zapewniając widzom iście magiczne doznania. Niesamowity film Charlie i fabryka czekolady można będzie oglądać na ekranie o wysokiści ośmiu pieter i długości 40 metrów, w otoczeniu 12 000 watów czystego, cyfrowego dźwięku. - Wiele elementów tej opowieści przerasta naszą rzeczywistość - mówi Tim Burton. - Niesamowity format IMAX dodaje dodatkowego wymiaru cudownemu światu Willy'ego Wonka, pozwala w pełni zrozumieć geniusz Roalda Dahla. Kluczem do niezwykłej ostrości i nasycenia obrazu na taśmie 15/70, wykorzystywanej w kinach IMAX, jest rozmiar klatki filmowej. Klatka 15/70 jest dziesięciokrotnie większa od konwencjonalnej, 35 mm, i trzykrotnie większa od standardowej klatki 70 mm. Projektory IMAX'u są najdoskonalszymi, najbardziej precyzyjnymi i najmocniejszymi projektorami, jakie kiedykolwiek zbudowano. Kluczem do ich znakomitego obrazu i niezawodności jest unikatowy sposób prowadzenia taśmy filmowej, zwany Rolling Loop. Technologia ta pozwala na płynny, horyzontalny przesuw taśmy filmowej. W czasie projekcji każda klatka filmu jest pozycjonowana na specjalnych bolcach a klisza jest dociskana do soczewki za pomocą podciśnienia. W efekcie realność obrazu znacznie przewyższa zwykłe kinowe standardy, a jego jakość jest nieporównywalna. Dla zwiększenia wrażenia uczestnictwa w akcji w kinach IMAX zastosowano sześciokanałowy system stereo surround, złożony z 44 specjalnie zaprojektowanych głośników, które dostarczają 12 000 watów czystego, cyfrowego, otaczającego widza dźwięku. System głośnikowy Proportional Point Source używany w IMAX'ie, został stworzony specjalnie do tego celu i zapewnia widzom znakomita jakość dźwięku, niezależnie od tego, w którym miejscu sali się znajdują. IMAX wprowadził na kinowe ekrany zupełnie nową jakością za pomocą IMAX DMR, opatentowanej, rewolucyjnej technologii, pozwalającej przetwarzać filmy do postaci o nieporównywalnej jakości obrazu i dźwięku nazywanej IMAX Experience. Proces IMAX DMR (cyfrowego przetworzenia - Digital Re-Mastering) rozpoczyna się od przekształcenia klatek 35 mm filmu na postać cyfrową, w bardzo wysokiej rozdzielczości, aby zachować wszystkie szczegóły oryginału. Specjalne oprogramowanie analizuje obraz, wychwytując jego najważniejsze elementy w każdej klatce, aby stworzyć odwzorowanie nieskazitelnej jakości. Jest to najbardziej złożony etap technologii IMAX DMR. Obraz na 35 mm kliszy ma drobnoziarnistą strukturę, podobnie jak klasyczna fotografia. Podczas projekcji na ekran IMAX'u dałoby to efekt podobny do niedostrojonego obrazu telewizyjnego. Usunięcie ziarnistości przy zachowaniu jakości oryginalnego obrazu jest istotą technologii IMAX DMR. Dla osiągnięcia czystości i nasycenia obrazu na poziomie oczekiwanym przez widzów, wykorzystywany jest specjalny program komputerowy. Nadaje on obrazowi ostrość przewyższającą oryginał oraz dostosowuje kolory do unikatowych właściwości znakomitych ekranów IMAX'u. Po ukończeniu remasteringu materiał jest przenoszony na największy istniejący format filmowy o szerokości klatki 70 mm. W przypadku dźwięku IMAX zawsze stosował znakomity sześciokanałowy, wielogłośnikowy system, pozwalający widzowi znaleźć się w centrum akcji. Oryginalna ścieżka dźwiękowa jest dostosowywana do tego standardu.

Czwórka zepsutych dzieci

W rolach czwórki dzieci, które towarzyszą Charliemu w wycieczce po fabryce, producenci filmu obsadzili AnnaSophia Robb jako Violet Beauregarde, Jordana Fry'a jako Mike'a Teavee, Julię Winter w roli Veruki Salt i Philipa Wiegratza jako Augustusa Gloopa. Podobnie jak postacie, które przyszło im grać, musiały odnaleźć cztery Złote Kupony, by móc wejść do fabryki Wonka, czwórka młodych aktorów dysponujących zróżnicowanym doświadczeniem, musiała przejść przez sito międzynarodowych castingów. Nie mówimy, że dzieci te, znalazcy czterech Złotych Kuponów, są złe, ale, jak dyplomatycznie ujmuje to Zanuck: - nie jest to ten rodzaj dzieci, o których z dumą można powiedzieć, że są nasze. Violet Beauregarde to bardzo ambitna i pewna siebie mała piekielnica, rozwodząca się o swoim pokoju pełnym wygranych z turniejów, pracująca obecnie nad pobiciem rekordu świata w żuciu gumy. Ignoruje ostrzeżenia Wonka i zabiera z Pokoju Wynalazków kawałek eksperymentalnej gumy do życia o smaku jagodowym i za chwilę jest cała niebieska, nadęta niczym plażowa piłka. Trzeba ją skierować do Pokoju Soczystego. W roli Violet występuje jedenastoletnia Amerykanka AnnaSophia Robb, która wystąpiła niedawno w familijnym filmie w reżyserii Wayne'a Wanga Because of Winn-Dixie i w telewizyjnym filmie Samantha: An American Girl Holiday z roku 2004. Robb mówi, że jej przygody na planie filmu sprawiły, że czuje się "jak mała część historii, dlatego że wszyscy tak bardzo kochają tą książkę. Praca na planie była niczym spełnienie marzeń, w pomieszczeniach było mnóstwo słodyczy, można się było bawić i je jeść. To było naprawdę fajne". Jej przygotowanie do roli polegało na ćwiczeniach sztuk walki pod okiem nauczycielki, zawodowej kaskaderki Eunice Huthart. Było to konieczne dla potrzeb sceny w której poznajemy Violet, kiedy bezlitośnie obala swoich przeciwników podczas turnieju karate. Powszechnie znany fan gier komputerowych Mike Teavee, w którego roli wystąpił dwunastoletni Amerykanin Jordan Fry, ma okazję do zbyt bliskiego zapoznania się z kolejnym wynalazkiem Wonka, próbą transportowania batonika za pośrednictwem fal elektromagnetycznych, odbieranych przez telewizor. Teavee zakłóca eksperyment swoją własną osobą, a rezultaty tego są cokolwiek nieoczekiwane. Fry, dla którego praca na planie Charliego była debiutem w filmie, z radością fruwał na planie zawieszony na kablach. - Najtrudniejsze w tym wszystkim było - mówi koordynator kaskaderów Jim Dowdall - powstrzymanie go przed krzyczeniem z radości, bo przecież w tej scenie miał być przerażony. Żarłoczny Augustus Gloop nie potrafi oprzeć się pokusie, jaką jest dla niego fabryczna rzeka z czekolady, przerywa wycieczkę po fabryce, by spróbować tego napoju, choć ostrzega go przed tym i jego matka, i Wonka. Oczywiście, wpada do rzeki głową naprzód, po czym wsysa go rura, która transportuje czekoladę do innych części fabryki. W roli Gloopa debiutuje na ekranie kinowym dwunastoletni, urodzony w Niemczech Philip Wiegratz, który na planie nosił specjalny kostium, uwiarygodniający go w roli żarłocznego obżartucha. Co więcej, mówi Dowdall: - Philip nie potrafił pływać, kiedy do nas trafił. Musieliśmy pokazać mu jak to się robi, ale nauczył się bardzo szybko, pomimo obciążenia całym kostiumem. W tym samym czasie beznadziejnie zepsuta Veruca Salt ma własne problemy. Po zobaczeniu przy pracy wiewiórek Wonka, chce mieć jedną z nich i wdziera się na linię produkcyjną. Wiewiórki przyglądają się jej tak, jak przyglądają się wszystkim orzechom, stwierdzają, że jest zepsuta i wyrzucają do śmieci razem z innymi odpadami. W roli Veruki wystąpiła dwunastoletnia mieszkanka Londynu, Julia Winter, należąca do dziecięcej grupy teatralnej Allsorts Drama. Występ w Charliem to jej profesjonalny debiut aktorski. - Nie za bardzo mogłam sobie wyobrazić leżenie na podłodze wśród tych wszystkich wiewiórek, więc Tim położył się obok mnie i pokazał o co mu chodzi - mówi Winter. - Leżeliśmy tam sobie, kopaliśmy nogami na wszystkie strony, darliśmy się z całych sił, odpędzając wyobrażone wiewiórki. To była wspaniała zabawa, na pewno wyglądaliśmy bardzo dziwacznie. Rodzice tych rozpuszczonych bachorów posiadają wszelkie najgorsze cechy, jakie można wyobrazić sobie u kogoś, kto wychowuje dzieci. Staje się to oczywiste, gdy prowadzą swoje zepsute dzieciaki przez fabrykę. Missi Pyle (Big Fish, Dodgeball, Bringing Down the House) występuje jako pani Beauregarde, wydaje się bardziej menedżerem i trenerem młodej Violet, niż jej mamą. Nic dziwnego, że jej córka ma bzika na punkcie zdobywania wszelkich możliwych nagród. - Pani Beauregarde chce, żeby jej córka miała wszystko to, czego nie miała ona sama - mówi Pyle. - Właśnie dlatego rozwinęła w Violet tak silnego ducha rywalizacji. Kiedy zjawiają się w fabryce - w takich samych strojach, oczywiście - są pewne, że do domu odjadą z wielką nagrodą, "niezależnie od tego, co nią jest". Znany aktor filmowo-telewizyjny, nominowany do nagrody BAFTA James Fox (Podróż do Indii) występuje jako pan Salt, ojciec niezmiernie zepsutej Veruki, dziewczynki, która myśli tylko o sobie. - Bardzo chce, żeby jego córka miała wszystko, czego sobie zażyczy - mówi aktor, opisujący Verukę Salt jako "kochane, wspaniałe, słodkie, utalentowane, idealne dziecko" - po czym dodaje -jeśli tylko ojciec spełnia jej żądania. Natychmiast. W przeciwnym wypadku będzie krzyczeć dopóki tego nie zrobi. Fox uważa, że wycieczka okazała się dobroczynna dla wszystkich dzieci. Lekcja, jaką otrzymały niegrzeczne i samolubne jest bardzo cenna, a Wonka to ktoś w rodzaju sędziego. Ocenia motywy dzieci i chce je zmienić i naprawić. Chce, by stały się lepszymi ludźmi. Adam Godley (Love Actually, Dookoła świata w 80 dni) jako pan Teavee i Franziska Troegner (nominowana w roku 2001 do Niemieckiej Nagrody Filmowej za rolę w filmie Heidi M) jako pani Gloop radzą sobie niewiele lepiej. Pan Teavee jest, niestety, częstym obiektem niesmacznych żartów swojego syna, a pani Gloop nie tylko nie kontroluje obżarstwa swojej pociechy, lecz zdaje się nie być tym w ogóle zainteresowana.

Filmowcy

Ostatnim dziełem TIMA BURTONA (reżyser) jest ciepła, poruszająca serca opowieść Duża ryba, mówiąca o relacjach między ojcem i synem. Film uważany jest za najbardziej osobisty i emocjonalny obraz w dotychczasowej karierze Burtona, otrzymał znakomite recenzje krytyków. Wystąpili w nim Ewan McGregor, Albert Finney, Jessica Lange i Billy Crudup. Poprzedni film reżysera to Planeta małp, projekt, który zetknął jego losy z producentem Richardem D. Zanuckiem, byłym szefem wytwórni 20th Century Fox. Pod którego kierownictwem nakręcono wersję oryginalną w roku 1968. W filmie Burtona udział wzięli Mark Wahlberg, Tim Roth, Helena Bonham Carter, Michael Clarke Duncan i Kris Kristofferson, Planeta była przebojem sezonu letniego roku 2001. Wszystkie filmy Burtona słyną z pełnego szczegółów, wymyślnego świata, w którym dzieje się akcja. Filmy te to Pee-Wee's Big Adventure, Sok z żuka, Batman, Edward Nożycoręki, Batman Początek, Miasteczko Hellowen, Ed Wood, Marsjanie atakują! i Jeździec bez głowy. Burton od najwcześniejszych lat wiele rysował, uczęszczał na zajęcia w Kalifornijskim Instytucie Sztuki, wkrótce został animatorem w studio Disney'a. W roli reżysera zadebiutował nowelką Vincent, w której narratorem był Vincent Price. Film odniósł wielki sukces festiwalowy. Kolejnym projektem Burtona był krótkometrażowy film aktorski Frankenweenie, dowcipna wariacja na temat legendy Frankensteina. W roku 1985 na ekrany kin wszedł pierwszy film fabularny Burtona, Pee-Wee's Big Adventure, który dotarł do czołowych miejsc listy przebojów kinowych. Reżysera chwalono za pokazaną w filmie wyobraźnię. W roku 1988 widzowie obejrzeli komedię Sok z żuka), w której w rolach głównych wystąpili Michael Keaton, Geena Davis, Alec Baldwin i Winona Ryder. Rok później Burton wyreżyserował przebojowy film Batman, w którym wystąpili Jack Nicholson, Michael Keaton i Kim Basinger. Po sukcesie tego obrazu Narodowe Stowarzyszenie Właścicieli Kin przyznało Burtonowi nagrodę Reżysera Roku. Film otrzymał także Oskara dla kierownika artystycznego. Edward Nożycoręki, z udziałem Johnny Deppa, Winony Ryder i Dianne Wiest, był jednym z największych przebojów sezonu świątecznego roku 1990. Dwa lata później Burton raz jeszcze zwrócił się ku mrocznym alejkom Gotham, realizując film Powrót Batmana, najbardziej dochodowy film roku. Wystąpili w nim Michelle Pfeiffer jako Catwoman i Danny DeVito jako Pingwin. W roku 1994 Burton wyprodukował i wyreżyserował film Ed Wood, w którym w roli głownej wystąpił Johnny Depp. Film otrzymał Oskary dla najlepszego aktora drugoplanowego (Martin Landau jako Bela Lugosi) i za charakteryzację. Wkrótce potem Burton wyreżyserował i wyprodukował animowany film przygodowy Miasteczko Helloween, ciekawą opowieść świąteczną, która zdobyła sobie serca widzów. W roku 1993 wyprodukował także film Cabin Boy, a w roku 1995 był producentem filmu Batman Forever. W roku 1996 był producente, filmu James and the Giant Peach, opartym na dziecięcej książce Roalda Dahla. Burton wyprodukował i wyreżyserował komedię science fiction Marsjanie atakują!, powstałą na podstawie inspiracji kartami firmy Topos. W filmie wystąpiła plejada gwiazd, wśród nich Jack Nicholson, Glenn Close, Danny DeVito i Annette Bening. W roku 1999 Burton wyreżyserował film Jeździec bez głowy, powstały na podstawie klasycznej książki Washingtona Irvinga. W filmie w rolach głównych widzieliśmy Johnny'ego Deppa, Christinę Ricci, Mirandę Richardson i Michaela Gambona. Film otrzymał nominację do trzech nagród Akademii, w tym za najlepsze kostiumy i zdjęcia. Uhonorowano go Oskarem dla kierownika artystycznego. Film zdobył także nagrody BAFTA w kategorii najlepszych kostiumów i najlepszego kierownika produkcji. Burton jest autorem i ilustratorem dziecięcej książki The Nightmare Before Christmas, opublikowanej jednocześnie z filmem Miasteczko Halloween. Jego kolejna książka, The Melancholy Death of Oyster Boy and Other Stories, doczekałą się bardzo pochlebnej recenzji w New York Times. Burton obecnie reżyseruje film Corpse Bride, który wejdzie na ekrany kin w późniejszym okresie tego roku.

John August (scenariusz) napiwał i współprodukował film Go, którego premiera odbyłą się w roku 1999 poczas festiwalu filmowego w Sundance. Od tej pory napisał scenariusze do filmów Aniołki Charliego, Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość i Titan A.E. W roku 2004 August był nominowany do nagrody BAFTA za adaptację powieści Daniela Wallace'a Big Fish, A Story of Mythic Proportions. Film Duża ryba był okazją do spotkania reżysera Tima Burtona, z którym pracuje obecnie na planie filmu Charlie i fabryka czekolady. August pracuje obecnie nad adaptacją Tarzana Edgara Rice'a Burroughsa, a także przy realizacji animowanego filmu Tima Burtona Corpse Bride. Jest producentem wykonawczym filmu Prince of Persia, adaptacji popularnej gry komputerowej, powstającego w wytwórni Disney'a. August urodził się i wychował w Boulder w stanie Kolorado. Otrzymał tytuł magistra dziennikarstwa Uniwersytetu Drake w stanie Iowa, jest także absolwentem kursu filmowego prowadzonego przez Uniwersytet stanu Południowa Kalifornia. Prowadzi stronę internetową, na której rozwiewa wątpliwości początkujących scenarzystów. Strona znajduje się pod adresem: www.johnaugust.com.

Roald Dahl (autor książki) urodził się w Walli, jego rodzice byli Norwegami. Całe dzieciństwo spędził w Anglii, mając 18 lat rozpoczął pracę dla koncernu Shell Oil Company w Afryce. Po wybuchu II wojny światowej wstąpił do Królewskich Sił Powietrznych, był pilotem myśliwca. Mając 26 lat przeprowadził się do Waszyngtonu i zajął się pisarstwem. Jego pierwsze opowiadanie, w którym wspominał wydarzenia z czasów wojny, kupiła gazeta The Saturday Evening Post, tak rozpoczęła się jego długa i bogata kariera pisarska. Po wyrobieniu sobie marki jako pisarz literatury dla dorosłych, na początku lat sześćdziesiątych Dahl zaczął pisać opowiadania dla dzieci, w tym czasie wraz z rodziną mieszkał z powrotem w Anglii. Pierwsze opowiadania tego rodzaju powstały jako rozrywka dla jego własnych dzieci, im zresztą dedykowane jest wiele z książek Dahla. Roald Dahl jest obecnie uważany za jednego z najbardziej popularnych pisarzy dziecięcych naszych czasów. Choć zmarł w roku 1990, jego popularność nie maleje, a każde wydanie książek takich jak James and the Giant Peach, Matilda, The BFG i Charlie i fabryka czekolady, entuzjastycznie witane jest przez rosnące szeregi miłośników jego twórczości. Więcej informacji na temat pisarza można znaleźć na jego oficjalnej stronie internetowej: www.roalddahl.com.

Brad Grey (Producent) 1 marca tego roku otrzymał stanowisko prezesa firmy Paramount Motion Picture Group of Viacom. Grey, były prezes Brillstein-Grey Entertainment, to jeden z najbardziej znanych amerykańskich producentów telewizyjnych i filmowych, zajmuje się także prowadzeniem agencji aktorskiej. Brad Greybył prezesem Brillstein-Grey Entertainment (BGE), koncernu, w skład którego wchodziły firmy Brillstein-Grey Management, Brad Grey Television i Plan B - firma produkująca filmy, założona wraz z Bradem Pittem i Jennifer Aniston. Magazyn Forbes określił BGE jako "najbardziej udaną firmę producentką Hollywood". Za pośrednictwem Plan B, Grey wyprodukuje wkrótce film The Departed, w reżyserii Martina Scorsese, z udziałem Jacka Nicholsona, Leonardo DiCaprio i Matta Damona. Oprócz tego, Plan B, działając w porozumieniu z należącą do Sony firmą Tri-Star Pictures, kończy produkcję adaptacji pamiętników Augustena Burrougha Running With Scissors, w filmie w rolach głównych zobaczymy Annette Bening i Gwyneth Paltrow. Plan B i należąca do Grahama Kinga firma Initial Entertainment nabyły prawa do ekranizacji powieści Gregory'ego Davida Robertsa Shantaram. W roli głównej w filmie wystąpi Johnny Depp. Aktor będzie także współproducentem tego filmu. Opróćz tego Plan B i Warner Bros. Pictures pracują obecnie nad kilkoma nowymi projektami, w tym The Hatfields and the McCoys, według scenariusza Erica Rotha; a także remakem powieści Roberta Hansona The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford. Reżyserem i scenarzystą tego ostatniego filmu będzie Andrew Dominik. Brad Pitt zagra główne role w obu tych filmach. Plan B znajduje się także w fazie reprodukcji filmu The Curious Incident of the Dog in the Night-Time, do którego scenariusz pisze i który wyreżyseruje Steve Kloves, scenarzysta serii filmów Harry Potter. Inne projekty firmy to The Time Traveler's Wife, na podstawie książki Audrey Niffenegger, A Million Little Pieces autorstwa Jamesa Frey'a, a także A Mighty Heart, oparty na książce Marianne Pearl, opowiadającej o jej mężu, reporterze Wall Street Journal, Danielu Pearlu. W trakcie dwudziestoletniej kariery w przemyśle filmowym, Grey wyprodukował jedne z najbardziej znanych i wyróżnianych seriali telewizyjnych, w tym wielokrotnie nagradzany Emmy przebojowy serial Rodzina Sopranos. Inne znane seriale, wyprodukowane przez Grey'a, to: The Larry Sanders Show, NewsRadio, Just Shoot Me, According to Jim i Real Time with Bill Maher. Wśród klientów Brillsteina Grey'a znajdują się osobistości tej miary, co Jennifer Aniston, Courteney Cox Arquette, Nicolas Cage, Rudolph Giuliani, Lorne Michaels, Brad Pitt i Adam Sandler. Grey jest laureatem nagród Złotego Globu i Emmy, czterokrotnie otrzymał prestiżową nagrodę George'a Fostera Peabody'ego. Siedemnaście razy nominowano go do nagrody Emmy. Grey zasiada w radzie nadzorczej Szkoły Medycznej Uniwersytetu Stanu Południowej Kalifornii i projektu A.L.S.

Richard D. Zanuck (Producent) może się cieszyć karierą równie udaną, co docenioną. Jest uważany za jednego z najważniejszych i najbardziej szanowanych ludzi amerykańskiego przemysłu filmowego. W trakcie ponad 40 lat pracy producenta filmów, najpierw niezależnego, a następnie głowy wytwórni filmowej, Zanuck otrzymał rozmaite nagrody i wyróżnienia. Chyba najbardziej znaczącą jest zasłużona nagroda im. Irvinga G. Thalberga, przyznana mu w roku 1991. Wyróżnienie to przyznano jedynie 29 razy w historii Akademii, Zanuck otrzymał je w uznaniu zasług położonych jako producent, którego dorobek jest doskonałym przykładem tego, co znaczy jakość w przemyśle filmowym:. Warto dodać, że Zanuck jest jedyną osobą posiadającą nagrodę im. Thalberga, która otrzymała ją w niejako drugim pokoleniu. Laureatem tej samej nagrody jest bowiem także ojciec producenta, Darryl F. Zanuck. Rok przed przyznaniem mu wspomnianej nagrody, Richard Zanuck i Lili Fini Zanuck zdobyli Oskara jako producenci nagrodzonego nagrodą Akademii dla najlepszego filmu obrazu Wożąc panią Daisy, za którą otrzymali także nagrodę Złotego Globu, nagrodę The National Board of Review i tytuł Producenta Roku, przyznany im przez Gildię Producentów Amerykańskich. Film Wożąc panią Daisy ustanowił także kolejny rekord - dzięki niemu Richard i Darryl to jedyny ojciec i syn uhonorowani Oskarem dla najlepszego filmu. Zanuck jest szefem własnej firmy producenckiej, założonej wraz z żoną Lili. Jego kariera zdaje się być jednym wielkim pasmem sukcesów. Po ukończeniu Uniwersytetu Stanford i odbyciu służby wojskowej w stopniu porucznika, Zanuck dołączył do swojego ojca, objął stanowisko asystenta produkcji podczas realizacji dwóch filmów wytwórni Twentieth Century Fox films, Island in the Sun i The Sun Also Rises. W wieku 24 lat zadebiutował jako pełnoprawny producent, realizując film fabularny Compulsion, który otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora na festiwalu filmowym w Cannes, a w którym mogliśmy ujrzeć prawdziwą plejadę gwiazd - wystąpili w nim Orson Welles, Dean Stockwell i Bradford Dillman. Jego kolejnym filmem był Sanctuary, oparty na motywach książki Williama Faulknera, a potem The Chapman Report, wyreżyserowany przez George'a Cukora. Mając 27 lat Zanuck objął stanowisko prezesa do spraw produkcji wytwórni Twentieth Century Fox, był wówczas najmłodszym prezesem wytwórni w dziejach Hollywood. Przez osiem lat, kiedy kierował studiem, Twentieth Century Fox odzyskało dawny blask, otrzymując nominację do 159 Oskarów. Trzy z filmów, The Sound of Music, Patton i Francuski łącznik, otrzymały nagrodę Akademii dla najlepszego filmu roku. Innym sukcesem była seria filmów Planeta małp, film Butch Cassidy i Sundance Kid i M*A*S*H. Zanuck przeniósł się potem z Foxa do Warner Bros. Pictures, gdzie on i jego przyszły wspólnik David Brown nadzorowali produkcję takich przebojów, jak Egzorcysta i Płonące siodła. W roku 1971 powstała firma Zanuck/Brown Co., ciesząca się obecnie sławą jednej z najbardziej znanych i najlepszych firm producenckich na świecie. W trakcie kolejnych piętnastu lat Zanuck/Brown wyprodukowali tak znane filmy, jak uhonorowany trzema Oskarami Szczęki; Szczęki II; The Sugarland Express, a także debiut reżyserski Stevena Spielberga Żądło, który otrzymał siedem Oskarów, w tym ten dla najlepszego filmu roku; The Verdict, nominowany do pięciu nagród Akademii. Wraz z panią Lili Fini Zanuck, firma Zanuck/Brown wyprodukowała także nagrodzony dwoma Oskarami film Kokon i jego sequel Cocoon: The Return. Założona w 1988 roku firma The Zanuck Company, odniosła szereg fenomenalnych sukcesów dzięki pierwszemu wyprodukowanemu filmowi - Wożąc panią Daisy. Obraz uzyskał nominację do dziewięciu Oskarów, ostatecznie zdobył cztery nagrody Akademii, w tym dla najlepszego filmu. Film, oparty na nagrodzonej Pulitzerem sztuce teatralnej, zarobił na terenie USA ponad 100 milionó dolarów. Koszta jego produkcji nie przekroczyły 5 milionów USD, co czyni go jednym z najbardziej dochodowych filmów w historii Warner Bros. Pictures. Zanuck powtórzył sukces filmu Wożąc panią Daisy filmem Rush, w którym wystąpili Jennifer Jason Leigh i Jason Patric, film zrealizowano na podstawie bestsellerowej powieści Kima Wozencrafta. Był to debiut reżyserski Lili Fini Zanuck, a ścieżka dźwiękowa autorstwa Erica Claptona trafiła na listy przebojów roku 1992. Inne filmy w reżyserii Lili Fini Zanuck, wyprodukowane przez firmę jej mężą, to Rich In Love, na planie którego Zanucks ponownie nawiązał współpracę z reżyserem Bruceem Beresfordem i scenarzystą Alfredem Uhrym; Wild Bill, oparty na faktach z życia legendarnego Dzikiego Billa Hickoka film w reżyserii Waltera Hilla; a także Nieugięci, dramat, którego akcja dzieje się w latach pięćdziesiątych, opowiadający o perypetiach elitarnej jednostki policji L.A, wystąpili w nim Nick Nolte, Melanie Griffith i John Malkovich. Wyprodukowany przez Zanucka film Dzień zagłady zarobił na całym świecie ponad 350 milionów dolarów, był to najchętniej oglądany film sezonu letniego roku 1998. Równie udanym filmem były Reguły zabijania, wyprodukowane przez Zanucka wraz ze Scottem Rudinem, w którym w rolach głównych wystąpili Tommy Lee Jones, Samuel Jackson, Guy Pearce i Ben Kingsley. Firma Zanuck Company połączyła siły z laureatem Oskara Clintem Eastwoodem, wspólnie produkując thriller Prawdziwa zbrodnia, oparty o bestesellerową powieść Andrew Klavana. Film wyreżyserował Eastwood, który zagrał w nim także główną rolę. W marcu 2000 Richard i Lili Zanuck wyprodukowali 72. galę Oskarowi, za którą otrzymali dziewięć nominacji do nagrody Gemmy, gala ta otrzymała najwyższe notowania spośród pięciu ostatnich ceremonii. W lipcu 2001 roku na ekrany kin weszła nowa wersja filmu Planeta małp, wyreżyserowana przez Tima Burtona, a wyprodukowana przez Zanucka. Był to jeden z najbardziej dochodowych filmów zarówno na rynku amerykańskim, jak i światowym. Inne filmy, wyprodukowane przez firmę Zanucka, to Droga do Zatracenia, w reżyserii Sama Mendesa, z udziałem Toma Hanksa, Paula Newmana i Jude'a Law, a także film Duża ryba wyreżyserowany przez Tima Burtona, w którym widzieliśmy aktorów takich jak Ewan McGregor, Albert Finney, Billy Crudup, Jessica Lange i Alison Lohman. Zanuck pracuje obecnie nad wieloma projektami, w pracy w biurze w Beverly Hills pomaga mu żona Lili i dwaj synowie, Harrison i Dean.

Patrick McCormick (Producent wykonawczy) brał udział w realizacji wielu filmów fabularnych, przy których powstawaniu pracowały największe gwiazdy ekranu. Ostatnio wyprodukował wyreżyserowany przez P.J. Hogana film Pioruś Pan, w którym wystąpili Jason Isaacs, Jeremy Sumpter, Rachel Hurd-Wood, Lynn Redgrave i Richard Briers. W roli producenta wykonawczego udzielał się przy realizacji trzech filmów Barry'ego Levinsona: Włamanie na śniadanie, komedii kryminalnej z udziałem Bruce'a Willisa, Billy'ego Boba Thorntona i Cate Blanchett; Co za tupet, komedii, której akcja toczy się w latach osiemdziesiątych w Belfaście, w której wystąpili Barry McEvoy, Brian F. O&'Byrne, Anna Friel i Billy Connolly; and Smak wolności, czwartego w reżyserskiej serii o mieście Baltimore, w którym widzieliśmy Adriena Brody'ego, Bebe Neuwirth i Joe Mantegnę. McCormick był także producentem wykonawczym filmu Mamuśka, w którym w rolach głównych wystąpili Julia Roberts, Susan Sarandon i Ed Harris; Donnie Brasco, z udziałem Ala Pacino, Johnny'ego Deppa i Anne Heche; Pod presją, z Demi Moore, Alecem Baldwinem i Jamesem Gandolfinim; a także Chłopaki na bok, w którym widzieliśmy Drew Barrymore, Whoopi Goldberg, Mary-Louise Parker i Matthew McConaughey'a. Wcześniej wyprodukował filmy, takie jak: Angie, z udziałem Geeny Davis; A Shock to the System, w którym wystąpił Michael Caine; i Ostatnie rozgrzeszenie, z udziałem Toma Berengera.

Liccy Dahl (Producentka wykonawcza) urodziła się w Llandaff, w Walii w roku 1938, odebrała katolickie wychowanie, w trakcie dzieciństwa uczęszczała do rozmaitych szkół. Kiedy skończyła dziewiętnaście lat zaczęła pracę w dziale mody magazynu Harper's Bazaar a kilka lat później rozpoczęła pracę w firmie Scenery Limitem, gdzie zajmowała się stylizacją mody dla potrzeb telewizyjnych reklamówek W roku 1981 była uczestniczką jednego z kursów, organizowanych przez London Art School, po jego skończeniu założyła własną firmę nazwaną Carvers and Gilders. Felicity, przyjaciołom znana jako Liccy (wymowa: Lissy) miała trzy córki z poprzedniego małżeństwa, Neishę, Charlotte i zmarłą w 1990 roku Lorinę. Jest babcią czterech wnuków, Billy'ego, Oscara, Maxa i Sama, ma także wnuczkę Edie. W roku 1983 Felicity wyszła za mąż za Roalda Dahla. Nadal mieszka w Gipsy House, należącym do rodziny domu w Great Missenden, w hrabstwie Buckinghamshire. Jest prezesem firmy Dahl & Dahl Limited, zajmującej się pieczą nad spuścizną literacką Rolada Dahla. Po śmierci męża w 1990 roku, Felicity założyła fundację im. Roalda Dahla, której jest prezesem. Fundacja ta działa w Wielkiej Brytanii, przyznaje granty uzdolnionym dzieciom, pomagając im rozwinąć zdolności literackie, zajmuje się także wspieraniem leczenia neurologicznego i hematologicznego chorych dzieci. Felicity zamówiła skomponowanie licznych dzieł muzycznych, opartych na twórczości jej zmarłego męża, mając nadzieję, że muzyka klasyczna sprowadzi dzieci do filharmonii tak, jak prace jej męża wprowadziły dzieci w świat literatury. Wszystkie zyski z koncertów i wykorzystania komercyjnego tych dzieł muzycznych wpływają na konto fundacji im. Roalda Dahla. Pani Dahl jest - wraz ze swym mężem - współautorką książki The Roald Dahl Cookbook, już po jego śmierci wydała dwie kolejne książki kucharskie dla dzieci: Revolting Recipes i Even More Revolting Recipes. Ostatnio pochłaniało ją stworzenie muzeum Roalda Dahla w Great Missenden, w wiosce w Buckinghamshire, gdzie Roald Dahl żył i pracował przez czterdzieści lat. Muzeum otworzyło swe podwoje w czerwcu tego roku.

Michael Siegel (Producent wykonawczy) jest prezesem firmy Michael Siegel & Associates, Inc., zajmującej się nadzorem i zarządzaniem prawami autorskimi do rozmaitych dzieł literackich, związanych najczęściej z ich adaptacją kinową. Siegel zaczął zajmować się prawami autorskimi do spuścizny Roalda Dahla w rok po śmierci najbardziej ukochanego autora dziecięcego świata, która miała miejsce w 1990 roku. Oprócz filmu Charlie i fabryka czekolady, Siegel pomagał w realizacji adaptacji innych książek napisanych przec Dahla, w tym James and the Giant Peach (Henry Selick, Tim Burton) i Matilda (Danny DeVito), a także realizowane właśnie The BFG (Kathy Kennedy) i Fantastic Mr. Fox (Wes Anderson). Siegel zarządza także prawami autorskimi innych autorów, w tym Elmore'a Leonarda (Dorwać małego, Co z oczu, to z serca), Philipa K. Dicka (Scanner Darkly, Łowca robotów), Williama Joyce'a (Robots, A Day With Wilbur Robinson), Michaela Cunninghama (The Hours, A Home at the End of the World), sprawuje także pieczę nad prawami autorskimi do postaci Zorra. Siegel założył ostatnio nową firmę medialną, która skupi się na dostarczaniu rozrywki familijnej, a dla której mottem działania będzie głównie dobro artystów, na podstawie dzieł których realizowane będą projekty. Siegel mieszka w Los Angeles wraz z żoną i dwójką dzieci.

Niewiele osób ma doświadczenie z pracy w przemyśle rozrywkowym równie wielkie, co GRAHAM BURKE (producent wykonawczy), będący jednym z twórców i kreatywnych liderów stojących za powstaniem firmy Village Roadshow. W roku 1968 wraz z Rocem Kirbym założył firmę Roadshow Distributors, był też pierwszym dyrektorem stacji radiowej 2DayFM. Burke był inicjatorem przedsięwzięcia Warner Bros. Movie World, nadzorował przejęcie parków rozrywki Sea World. Przez cztery lata pracował w Australijskiej Komisji Filmowej. Jest dyrektorem Austereo Group Limited, Sea World Management Limited, znajduje się w radzie nadzorczej Village Roadshow Limitem, piastuje stanowiska dyrektora zarządzającego i wykonawczego firmy Village Roadshow Limited.

Bruce Berman (Producent wykonawczy) ukończył Bennington College i kalifornijską szkołę California Institute of the Arts Film School, jest laureatem uniwersytetu stanu Południowej Kalifornii, posiada tytuł magistra historii. W roku 1978 ukończył szkołę prawniczą Georgetown Law School. Berman rozpoczął pracę w przemyśle filmowym w MPAA w Waszyngtonie, jako asystent Jacka Valentiego, w tym czasie chodził jeszcze na zajęcia w szkole prawniczej. Po jej ukończeniu powrócił do Los Angeles i rozpoczął pracę jako asystent Petera Grujera w firmie Casablanca Filmworks, był to wrzesień 1978 roku. Pracował potem jako asystent Seana Daniela i Joela Silvera w wytwórni Universal Pictures, w roku 1982 został wiceprezesem do spraw produkcji tej firmy. W roku 1984 Berman rozpoczął pracę w Warner Bros. Pictures, zajmował wówczas stanowisko wiceprezesa do spraw produkcji, w roku 1988 otrzymał awans na stanowisko prezesa tego samego działu. We wrześniu 1989 roku mianowano go na stanowisko prezesa do spraw produkcji filmowej, a w 1991 otrzymał stanowisko prezesa do spraw światowej produkcji filmowej. Na tym stanowisku pozostał do maja 1996 roku. Pod jego egidą studio wyprodukowało lub rozpowszechniało filmy, takie jak oskarowy Wożąc panią Daisy, Chłopcy z ferajny, Uznany za niewinnego, Robin Hood: Książe złodziei, Batman Forever, Malcolm X, The Bodyguard, JFK, Ścigany, Dave, Czas zabijania, Twistem, Raport Pelikana, Epidemia, Klient i Czas zabijania. W 1996 Berman założył Plan B Entertainment, należącą do Warner Bros. Pictures niezależną firmę producencką, którą nabyła później firma Village Roadshow Pictures. Berman zajmuje w niej obecnie stanowisko prezesa i głównego dyrektora. Kierowana przez niego firma realizuje obecnie we współpracy z Warner Bros. Pictures 60 różnych filmów. Wśród zrealizowanych na początku filmów znalazły się tytuły takie jak: Totalna magia, z udziałem Sandry Bullock i Nicole Kidman; Depresja gangstera, w którym wystąpili Robert De Niro i Billy Crystal; Matrix z udziałem Keanu Reavesa i Laurence'a Fishburne'a; Piekielna głębia, z udziałem Samuela L. Jacksona; Złoto pustyni z rolą George'a Clooney'a; Kosmiczni kowboje z Clintem Eastwoodem i Tommy Lee Jonesem; Miss Agent, z udziałem Sandry Bullock i Benjamina Bratta; a także Koty i psy. Kolejne filmy to, między innymi, Dzień próby, z udziałem laureata Oskara Denzela Washingtona i Ethana Hawke'a; Ocean's Eleven: Ryzykowna gra, z Georgem Clooney'em, Bradem Puttem i Julią Roberts; Depresja gangstera 2; Dwa tygodnie na miłość z udziałem Sandry Bullock i Hugh Granta; Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje; Rzeka tajemnic, z doskonałymi rolami Seana Penna i Tima Robbinsa; Ocean's Twelve; Constantine, z udziałm Keanu Reevesa; Miss agent 2: Uzbrojona i urocza i Dom woskowych ciał. Wkrótce rozpoczną się prace nad filmem The Dukes of Hazzard, w którym zobaczymy Johnny'ego Knoxville, Seanna Williama Scotta, Jessicę Simpson, Burta Reynoldsa i Willie Nelsona.

Philippe Rousselot (zdjęcia) otrzymał w roku 1993 nagrodę Akademii za zdjęcia do filmu Roberta Redforda Rzeka życia. Ostatnio zakończył pracę na planie filmu Constantine, opartego na komiksie Comics/Vertigo Hellblazer, w którym w roli głównej wystąpił Keanu Reeves. Praca nad filmem Charlie i fabryka czekolady to już trzecie spotkanie operatora z reżyserem Timem Burtonem. Wcześniej pracował z nim na planie Planety mało, a także Dużej ryby. Ten ostatni film został doskonale przyjęty, w roku 2003 wyróżniono go wieloma nagrodami. Urodzony we Francji operator był nominowany do nagrody Akademii za zdjęcia do dwóch innych filmów: Henry & June i Hope and Glory. Rousselot jest autorem zdjęc reżyserskiego debiutu Denzela Washingtona Antwone Fisher, pracował także przy realizacji filmu Tima Burtona Planeta małp, Tytani, Skandalista Larry Flynt, Mary Reilly, Wywiad z wampirem, Ciało i krew, Sommersby, Niebezpieczne związki i Diva.

ALEX McDOWELL (kierownik produkcji) znany jest z integrowania technik cyfrowych i tradycyjnych, dzięki czemu udaje mu się tworzyć prawdziwie unikatowe dzieła. Jego scentralizowany dział artystyczny ma bezpośrednie połączenie ze wszelkimi szkicami tradycyjnymi i projektami komputerowymi, lokacjami, planami, rekwizytami, danymi dotyczącymi oświetlenia i kamer, efektów wizualnych i danych z postprodukcji. Dzięki temu może w dowolnej chwili wesprzeć wysiłki reżysera, udaje mu się także bez specjalnego trudu utrzymać spójność wizualną filmu, nad którym w danej chwili pracuje. Swoją przygodę z planowaniem produkcji przy wykorzystaniu technik cyfrowych McDowell rozpoczął podczas prac nad filmem Podziemny krąg. Udoskonalił proces w roku 1999, kiedy stworzył jeden z pierwszych całkowicie skomputeryzowanych departamentów produkcji podczas realizacji filmu Stevena Spielberga Raport mniejszości. Udało mu się w realistyczny i jednocześnie wiarygodny sposób stworzyć świat roku 2054, spełniając tym samym marzenie reżysera o zanurzeniu widza w technologii przyszłości. Podczas prac nad innym filmem tego samego reżysera - Terminal - udało mu się stworzyć kolejny dział produkcji, którego możliwości wyznaczyły nowy kierunek rozwoju tego elementu rzemiosła filmowego. Dziełem McDowella jest fantastyczny świat pokazany w filmie Dr. Seuss' the Cat in the Hat, jego autorstwa są także miniaturowe plany, jakie zobaczymy w opracowywanej właśnie animacji stopklatkowej Tima Burtona Corpse Bride. Filmowiec zajmuje się w tej chwili pracą na planie filmu Breaking and Entering, oryginalnego dramatu, napisanego i wyreżyserowanego przez Anthony'ego Minghellę. McDowell ukończył Central School of Art u szczytu londyńskiej eksplozji kultury punk. Swoją skłonność do podejmowania ryzyka tłumaczy właśnie duchem tamtych czasów. W roku 1978 założył firmę Rocking Russian Design, która zajmowała się projektowaniem okładek płyt, a potem także produkcją teledysków. Jest autorem ponad 100 wideoklipów, w każdym z nich widoczny jest jego niecodzienny smak artystyczny i zamiłowanie do muzyki. W roku 1986 przeprowadził się z Londynu do Los Angeles, gdzie zaczął pracować jako kierownik produkcji reklam telewizyjnych. W swojej nowej pracy nawiązał kontakty z licznymi doskonałymi reżyserami, poznał także tajniki pracy, we wczesnych latach dziewięćdziesiątych zajął się planowaniem produkcji filmów. Wkrótce wyrobił sobie dobrą markę pracując podczas realizacji filmów Kosiarz umysłów, Krók, Las Vegas parano, Podziemny krąg i Afera naszyjnikowa. Podczas planowania realizacji filmu przydaje mu się jego wiedza artysty i grafika, dzięki której potrafi nasycić plany filmowe właściwymi kolorami, nadając im atmosferę, właściwy wygląd i historę. Synergia, jaka powstała w wyniku współpracy projektantów, filmowców, naukowców i inżynierów w trakcie prac nad filmem Raport mniejszości, zainspirowała McDowella do założenia grupy Matter Art and Science. Ta unikatowa, komunikująca się za pomocą Sieci grupa ludzi, połączona jest wspólnym celem, jakim jest wykorzystywanie wszelkich możliwych opcji związanych z projektowaniem filmowym, sztuką i nauką. W skład grupy wchodzą ludzie mający zarówno bardzo niewielki kontakt z kulturą popularną, jak i prawdziwe gwiazdy swoich specjalności. McDowell mieszka obecnie w Los Angeles wraz ze swoją żoną, malarką Kirsten Everberg, i dwójką dzieci. Pomimo niezwykle napiętego planu pracy, bierze aktywny udział w wielu filmowych międzynarodowych konferencjach i spotkaniach.

Chris Lebenzon (Montaż) pracował wcześniej z Timem Burtonem podczas prac nad filmami Duża ryba, Planeta małp, Jeździec bez głowy, Marsjanie atakują!, Ed Wood, Miasteczko Halloween i Batman Początek. Lebenzon wielokrotnie współpracował ze znanym producentem Jerrym Bruckheimerem, pracując dla niego podczas realizacji filmów Pearl Harbor, 60. sekund, Wróg publiczny, Armageddon, Con Air, Karmazynowy przypływ, Szybki jak błyskawica, Gliniarz z Beverly Hills II i Top Gun. W swojej karierze współpracował także z reżyserami Tonym Scottem i Michaelem Bay'em. Lebenzon był dwukrotnie nominowany do Oskara, za montaż filmów Karmazynowy przypływ i Top Gun (jako współmontażysta). Inne, zmontowane przez niego filmy, to: XXX, Radio, Ostatni skaut, Revenge, Ucieczka o północy, Weird Science i Wolfen.

Danny Elfman (Muzyka) to jeden z najbardziej wszechstronnych i znanych kompozytorów filmowych, w trakcie swojej kariery napisał muzykę do 11 filmów Tima Burtona, w tym Pee-Wee's Big Adventure, Sok z żuka, Batman (za którą otrzymał nagrodę Grammy dla najlepszej instrumentalizacji, nominowano go także w kategorii Najlepsza Muzyka Filmowa), Edward Nożycoręki, Batman Początek, Miasteczko Halloween (kolejna nominacja do nagrody Grammy w kategorii Najlepsza Muzyka Filmowa), Marskanie atakują!, Jeździec bez głowy, Planeta małp i Duża ryba (nominacja do Oskara). Elfman napisał muzykę do nagrodzonego Oskarem musicalu filmowego Chicago, jego autorstwa jest także muzyka do przebojowych filmów Spider-Man i Spider-Man 2. Inne filmy, do których napisał muzykę, to: Good Will Hunting (nominacja do Oskara) i Faceci w czerni (nominacja do Oskara), The Hulk, Czerwony smok, Faceci w czerni II, Dowód życia, Family Man, Prosty plan, Dolores Claiborne i Dick Tracy, za muzykę do niego otrzymał nominację do Grammy. Jest także autorem muzyki do filmów Darkman, Sommersby, Dead Presidents, Black Beauty, To Die For i Mission: Impossible.

Gabriella Pescucci (projektantka kostiumów) ma bogate doświadczenie w filmie, telewizji, operze i teatrze. Jest laureatką Oskara za projekty kostiumów do filmu Martina Scorsese Wiek niewinności, otrzymała także nominacje do tej nagrody za film Terry'ego Williama Przygody barona Munchausena. Rezultaty jej pracy widzieliśmy także w filmach Sen nocy letniej, Le Temps Retrouve, Secret Passage, Van Helsing i - ostatnio - w wyreżyserowanym przez Terry'ego Williama The Brothers Grimm. Pescucci pracowała także przy produkcji przedstawień operowych, zajmowała się kostiumami do spektakli Norma, Manon Lescaut, Il Trovatore, La Traviata, La Boheme, and Pagliacci. Jej dokonania w teatrze obejmują przygotowanie kostiumów do sztuk Mahogony Napoli Chi Resta e Chi Parte, Fior De Pisello i Strano Interludio. Pescucci pracowała także podczas realizacji filmów Nędznicy, Dangerous Beauty, Cousine Bette, Szkarłatna litera, Indochiny, Imię róży, Dawno temu w Ameryce i La Citt' Delle Donne, Prova D'Orchestra w reżyserii Federico Felliniego.

Jak obsadzono role Willy'ego Wonki, Charliego Bucketa i rodziny Bucketów

Kiedy Tim Burton zaproponował rolę Willy'ego Wonka swemu przyjacielowi i częstemu współpracownikowi, nominowanemu dwukrotnie do Oskara Johnny'emu Deppowi, aktor ledwo zdołał odpowiedzieć na ofertę. Depp przypomina sobie tę rozmowę: - Jedliśmy obiad, powiedział do mnie, że chce mi o czymś powiedzieć. Zapytał, czy znam książkę Charlie i fabryka czekolady? I mówi: -Bo wiesz, będę kręcił film na jej podstawie i zastanawiam się, czy nie zechciałbyś wystąpić w nim jako... - Nie zdążył nawet dokończyć, kiedy przerwałem mu w środku zdania. -Oczywiście, wchodzę w to. Doskonale. Możesz na mnie liczyć, bez dwóch zdań. - Móc zagrać rolę Willy'ego Wonka to wielki zaszczyt - mówi Depp, od dawna fan twórczości Dahla. - Ale kiedy wybiera cię Tim Burton, zaszczyt jest dwu, trzykrotnie większy. Tim ma zadziwiające wizje, przekraczające wszystko, co człowiek sobie wyobraża. Sam fakt, że bierze udział w tym przedsięwzięciu oznaczał, że nie musiałem wcale czytać scenariusza przed podpisaniem umowy. Jeśli Tim miałby chęć nakręcić 6 milionów metrów taśmy filmowej ze mną gapiącym się w żarówkę i nie mógłbym mrugać przez trzy miesiące, też bym to zrobił. Nie minęło wiele czasu, gdy obaj panowie zastanawiali się już nad wstępnymi szkicami Burtona, dyskutując na temat wyglądu Wonki, omawiając główne aspekty opowieści, wpadając w znajomy rytm kreatywnej pracy, rozpoczęty w roku 1990, gdy reżyser obsadził Deppa w głównej roli w fantastycznym filmie Edward Nożycoręki. Współpracowali potem jeszcze ze sobą na planie filmów Ed Wood i Jeździec bez głowy, a obecnie zajmują się wykonywanym w technice animacji poklatkowej filmem Tim Burton's Corpse Bride. - Johnny jest wspaniałym aktorem charakterystycznym - mówi Burton. - Charakterystycznym, a jednocześnie potrafiącym odnaleźć się w rolach głównych. Uderzyło mnie to w nim już na samym początku naszej znajomości, to zresztą czyni z niego takiego intrygującego aktora. Fakt, że nie jest zainteresowany tym jak dana rola wpływa na jego karierę, lecz interesuje go sama postać, w którą się wciela, próbuje bardzo różnych ról. Nie obawia się podejmować ryzyka. Za każdym razem, gdy pracuję z nim na planie, jest odrobinę inny. - To niesamowity aktor - dodaje Grey. - Dołączył do projektu doskonale znając książkę, żywiąc do niej szacunek, jednocześnie wiedział, że może stworzyć naprawdę wyjątkową kreację. Nie potrafię wyobrazić sobie w tej roli nikogo innego. Czasami zdarza się prawdziwie magiczna kombinacja, wierzę, że właśnie teraz mamy tu coś takiego w osobach Roalda, Tima i Johnny'ego. Najbardziej wyraźne u aktora było to, że Depp potraktował swoją rolę "z duża dozą zrozumienia dla Wonki". Kiedy Wonka po raz pierwszy od piętnastu lat zmuszony jest otworzyć bramę swojej ukochanej fabryki, by znaleźć następcę, źle czuje się zmuszony do ponownego kontaktu z ludźmi. Depp sugeruje: - Przed ludźmi nakłada maskę, ale pod nią skrywają się wielkie emocje, obawa przed kontaktem i bliskością. Uważam, że cierpi na germofobię, dlatego nosi rękawiczki, a oprócz nich praktycznie przywdziewa też maskę. W trakcie wycieczki po fabryce są takie chwile, w których widzimy Wonkę grającego jakąś rolę, i to grającego w naprawdę zły sposób, dosłownie czytającego swoje kwestie. Nie sądzę, by tak naprawdę miał ochotę przebywać w towarzystwie tych ludzi. Mam wrażenie, że walczy z samym sobą od pierwszej sekundy spotkania, to co im pokazuje to przedstawienie, a jego uśmiech jest sztuczny. - W tym samym czasie - kontynuuje Dep. - część jego jest autentycznie szczęśliwa z powodu tego występu, pokazywania swoich dzieł i mówienia - "Popatrzcie też na to! Patrzcie co zrobiłem, czyż to nie cudowne?" - Willy Wonka jest ekscentrykiem - zauważa Zanuck. - Jest dziwny ale zabawny, trzyma się na uboczu, niezwykle łatwo go zranić. To interesująca mieszanka, ma w sobie wiele z dziecka, a jednocześnie całkiem niedziecięcą głębię. Żaden inny aktor nie potrafiłby nadać tej postaci takiej głębi, wymiaru i odrobiny szaleństwa. Joanny ma niesamowity dar. Burton i Depp pracowali z nagrodzoną Oskarem projektantką kostiumów Gabriella Pescucci (Wiek niewinności, Van Helsing), wspólnie opracowując idealny wygląd dla Wonki. Rezultatem ich pracy było dziesięć różnych pluszowych kurtek i płaszczy. Zgodnie z ponadczasowym charakterem opowieści Dahla, kostiumy były - jak ujęła to Pescucci "współczesne, ale stylizowane na staromodne". Jeśli chodzi o fryzurę Wonki i inne małe, lecz znaczące detale, Depp miał jasno określoną wizję. - Od samego początku miałem jasne wyobrażenie na temat fryzury mojego bohatera - mówi. - Cylinder na głowie był oczywisty, wziął się z rysunków Quentina Blake'a, ale samą fryzurę wyobrażałem sobie jako coś w stylu Księcia Valianta, posuniętą do granic przesady, bardzo niewygodną, ale taką, jaką Wonka mógłby uważać za fajną - nie wychodził przecież na zewnątrz przez piętnaście lat, nie miał więc pojęcia, jak bardzo zestarzało się takie uczesanie, podobnie zresztą wygląda sprawa w przypadku używanych przez niego wyrażeń. Opierając się na książkowym opisie iskrzących się oczu Wonki, Depp wybrał dla siebie zabarwione na fioletowo szkła kontaktowe. Wziął także pod uwagę pochodzenie swojego bohatera, dlatego zdecydował się na zaprezentowanie widzom idealnego garnituru zębów. Kiedy dodamy jeszcze do tego bladą skórę, pozbawioną od długiego czasu światła słonecznego, staje nam przed oczami nadzwyczajna postać, pełna smaku i elegancji, nieco jednak staromodna, mająca własny styl mowy i wygląd równie unikatowy, co jej tryb życia. Pescucci określa to następująco w swoim rodzinnym języku: - Willy Wonka é la persona fantastica! W roli Charliego występuje Freddie Highmore, który wcześniej współpracował z Johnnem Deppem w roku 2004 podczas realizacji filmu Marzyciel. Kiedy rozpoczynała się produkcja filmu, Highmore miał dwanaście lat i w swojej karierze występował już w rolach głównych w familijnych filmach takich jak Five Children and It i Two Brothers, zagrał też młodego Króla Artura w miniserialu TNT Mgły Avalonu. Grey przyznaje: - Wniósł do tej roli wielkie uczucia, nie widać też, żeby ktoś nim kierował. Naprawdę, jeśli chodzi o jego aktorstwo, jest znacznie dojrzalszy, niż mogłoby się to wydawać biorąc pod uwagę jedynie jego wiek. Burton, wyrażając zgodną opinię wszystkich, którzy mieli okazję pracować z młodym aktorem, mówi, że jest on "całkowicie naturalny i prawdziwy". - Ma wielkie umiejętności i talent, nie czuć w nim fałszu, co jest bardzo trudne do osiągnięcia nawet dla dorosłego aktora. Potrafi przekazać emocje bez słów, nawet się niespecjalnie stara. To umiejętność, której nie można się nauczyć od żadnego reżysera, albo się ją ma, albo nie. Właśnie z tego powodu tak ważne było obsadzenie w roli Charliego właściwej osoby. Highmore'owi podoba się to, że Charlie jest "normalnym chłopcem". Nie ma żadnych specjalnych talentów ani ukrytych nadzwyczajnych zdolności. Prawdę mówiąc, w ogóle niewiele ma, poza swoją rodziną, a mimo to jest zawsze uprzejmy i miły dla wszystkich. Kiedy więc spełnia się jego marzenie i idzie na wycieczkę do fabryki: - Uważam, że ludzie cieszą się razem z nim, zasługuje przecież na to - mówi młody aktor. Mówi Zanuck: - Freddie nadaje tej postaci aurę czystości i dobroci, jednocześnie nie czuć, by przesadzał, by popadał w skrajność. - Dobroć na ekranie błyskawicznie się nudzi - przytakuje Helena Bonham Carter, która po raz pierwszy współpracowała z Highmorem na planie angielskiej komedii Women Talking Dirty z roku 1999. -Charlie to po prostu dobry człowiek, mający właściwe zasady. Nie jest zepsuty, co wyróżnia go spośród pozostałych czworga dzieci. Wspaniale jednak, że Freddiemu udało się nie przesłodzić tej roli, o co w rolach tego rodzaju jest zawsze łatwo, a w tym przypadku było to niezwykle trudne do uniknięcia. Dom Charliego zdominowany jest znajdującą się tuż obok fabryką Wonka, a marzeniach chłopca zdominowane są wyobrażeniami na temat tego, co skrywają jej tajemnicze mury. Mimo to, w przeciwieństwie do osób, z którymi będzie zwiedzał fabrykę, jest zadowolony z tego, co ma. Mówi Highmore: - Choć co wieczór je kapuśniak i nosi przetarty sweter, Charlie ma kochającą rodzinę. Wydaje się, że nie ma niczego, podczas gdy tak naprawdę ma wszystko. Kiedy Charlie przychodzi do domu ze złotym kuponem, wiadomość o tym napełnia energią starego dziadka Joe, w którego roli wystąpił znany z filmu Waking Ned Devine's David Kelly. - Widać to w jego chodzie, słychać w głosie - mówi Zanuck. - Dziadek Joe pracował niegdyś w fabryce, dawno temu, jeszcze zanim Wonka zamknął jej bramy, to były jego najlepsze dni. Możliwość powrotu do fabryki dosłownie wyciąga go z łóżka, sprawia, że nabiera chęci do życia. - Kiedy wszedł David, to było to - przypomina sobie Burton. - To był dziadek Joe. Cóż to za zadziwiający aktor, wyrazista twarz, niczym z epoki kina niemego. Kelly docenia sposób, w jaki Dahl opisał specjalną więź łączącą Charliego i jego dziadka, zauważa, że autor dostrzegał fakt, że ludzie starsi mają coś wartościowego do przekazania. Sam nie miał szczęścia znać swoich dziadków, którzy zmarli przed jego urodzeniem, tym bardziej cieszy się więc z więzi, jaką jego dzieci mają z jego rodzicami. Pyta: - Czy jest na świecie ktoś, kto nie czuje głębokiej wdzięczności wobec swoich dziadków? Kelly przyrównuje produkcję do "bycia wewnątrz głowy Tim Burtona". Dodaje: - To bardzo interesujące miejsce. Ten człowiek wyznacza standardy, jest geniuszem. Kiedy ludzie pytają, co zrobiłem, odpowiadam "No cóż, właśnie 50 Umpa-lumpasów przewiozło mnie i Johnny'ego Deppa różową łodzią z cukru w dół czekoladowej rzeki". Plany są wspaniałe. Ręcznie malowane, ręcznie wykonywane - nie widuje się już czegoś takiego. Praca na planie tego filmu była niesamowitą przyjemnością, cały czas coś mnie zadziwiało, to była prawdziwa magia. W roli kochających rodziców Charliego obsadzono Helenę Bonham Carter i Noaha Taylora, którzy oboje, jak ujmuje to Burton - lśnią w relatywnie niewielkich rolach, nadają rodzinie Charliego ciepła i wiarygodności. Ich dom, warunki, w jakich mieszkają, są tak mizerne, niemal surrealistyczne. Bez dwójki odpowiednich aktorów to by się, po prostu, nie udało. Mieliśmy szczęście, że udało nam się pozyskać do filmu Noaha i Helenę, dzięki nim rodzina Bucketów wygląda tak prawdziwie. Bonham Carter, której za główną rolę w romantycznym dramacie Miłość i śmierć w Wenecji z roku 1997 otrzymała nominacje do nagród Akademii i BAFTA, opisuje uczuciową równowagę, jaką ona i Taylor utrzymywali na planie jako Mama i Tata Bucket. - Tak jak dziadek Joe - mówi aktorka, - rodzice Charliego przywykli do rozczarowań. Ciężko wiodło im się w życiu, przywykli do obrywania od losu, kiedy więc ogłoszony zostaje konkurs ze złotymi kuponami, nie mają, oczywiście, żadnej nadziei co do wygranej ich synka. Szanse są naprawdę mizerne. Oboje kochają jednak swoje dziecko i nie chcą, by działa mu się krzywda, nie wzbudzają w nim więc żadnych złudnych nadziei. Charlie zawsze był głównym źródłem ich radości, kiedy jednak znajduje kupon, nagle staje się wcieleniem nadziei i życia dla całej rodziny. Taylor (Błysk, U progu sławy, Podwodne życie) postrzega pana Bucketa jako -osobę, o której z całą pewnością nie można powiedzieć, że się jej powiodło-. Aktor mówi, że jest on prawdopodobnie potomkiem długiej linii ludzi ani specjalnie bogatych, ani specjalnie mądrych, nie dysponujących żadnymi koneksjami. Ma jednak na tyle rozumu, by cieszyć się swoją rodziną, udało mu się też wychować słodkie dziecko, co jest chyba największym osiągnięciem, jakie można mieć w życiu. Taylor uważa, że przesłanie Dahla, pokazane na przykładzie rodziny Bucketów, polega na tym, że nie ani pieniądze, ani pozycja społeczna nie są potrzebne do tego, by być dobrym człowiekiem. - Nie jest to jednak morał tego rodzaju, jakie wtłaczane są na siłę. Zamiast tego autor książki pozwala czytelnikowi samodzielnie dojść do tego wniosku.

Obsada

Johnny Depp (Willy Wonka) to cieszący się uznaniem zarówno krytyków, jak i publiczności aktor, ceniony za znakomite role w świetnych, godnych zapamiętania filmach. Charlie i fabryka czekolady to już czwarty film podczas którego aktor współpracuje z reżyserem Timem Burtonem. Depp użyczy wkrótce swojego głosu Victorowi, bohaterowi nowego, tym razem animowanego filmu Burtona zatytułowanego Corpse Bride. Aktor otrzymał niedawno nominację do Oskara, nagrody Złotego Globu, nominację do nagród Gildii Aktorów i BAFTA za rolę J.M. Barry'ego w filmie Marka Forstera Marzyciel, w którym wystąpili także Kate Winslet i Freddie Highmore. Depp jest także laureatem nominacji do Oskara, Złotego Globu, nagród BAFTA i wyróżnienia Gildii Aktorów za rolę kapitana Jacka Sparrowa w filmie przygodowym Piraci z Karaibów: Klątwa czarnej perły. Obecnie pracuje na planie filmów Pirates of the Caribbean: Dead Man's Chest i Pirates of the Caribbean 3. Potem wystąpi w roli głównej w filmie Laurence'a Dunmore'a Libertine, w którym zagra rolę siedemnastowiecznego, uganiającego się za kobietami poety, w filmie wystąpią także John Malkovich i Samantha Morton. Inne filmy, w których wystąpił Depp, to -; między innymi: wyreżyserowany przez Davida Koeppa Sekretne okno, Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2 Roberta Rodrigueza, Z piekła rodem Alberta i Allena Hughesów, Blow Teda Demme'a, romantyczna komedia Lasse Hallstoma Czekolada, film Juliana Schnabela Zanim zapadnie noc, wyreżyserowany przez Sally Potters obraz Człowiek który płakał, film Tima Burtona Jeździec bez głowy, Dziewiąte wrota Romana Pogańskiego i film Terry'ego Gilliama Las Vegas parano. Po roli w filmie Donnie Brasco, w którym wystąpił u boku Ala Pacino, Deppa okrzyknięto najlepszym aktorem swojego pokolenia. Depp wystąpił także w rolach głównych w filmach Truposz Jima Jarmuscha i Don Juan Demarco Jeremy'ego Levena, w którym zagrał rolę mężczyzny, przekonanego, że jest najlepszym kochankiem na świecie. W filmie tym jego partnerami były legendy kina, Marlon Brando i Faye Dunaway. Początkiem kariery aktora była rola w filmie Tima Burtona Edward Nożycoręki, Depp otrzymał za nią nominację do nagrody Złotego Globu w kategorii najlepszego aktora. Druga nominacja do tej samej nagrody została mu przyznana za występ w offowym filmie Benny & Joon, wyreżyserowanym przez Jeremiaha S. Chechika. Depp wkrótce potem ponownie zagrał w filmie Burtona, tym razem w dobrze przyjętym obrazie Ed Wood. Za rolę w nim po raz trzeci nominowano go do Złotego Globu w kategorii najlepszego aktora. Inne filmy aktora to wyreżyserowany przez Lasse Halstroma Co gryzie Gilberta Grape'a?, Arizona Dream Emira Kustoricy i Na żywo Johna Badhama. Depp rozpoczął swoją karierę jako muzyk, był członkiem grupy rockowej "Kids", z którą w końcu trafił do Los Angeles. Kiedy zespół się rozpadł, Depp postanowił zająć się aktorstwem i zdobył swoją pierwszą większą rolę w filmie Koszmar z ulicy Wiązów. Wystąpił potem w kilku innych filmach, w tym w nagrodzonym Oskarem filmie Oliviera Stone'a Pluton. Depp otrzymał potem rolę, która okazała się dla niego przepustką do kariery - wystąpił jako tajny detektyw Tom Hanson w popularnym serialu telewizyjnym 21 Jump Street. W serialu występował przez cztery sezony, po czym otrzymał propozycję głównej roli w filmie fabularnym Johna Watersa Beksa. Depp wystąpił także w pierwszym filmie, na planie którego zasiadał na fotelu reżysera - był to obraz Odważny, w którym wystąpił także Marlon Brando. Film zrealizowano w oparciu o książkę Gregory'ego McDonalda. Scenariusz do filmu Depp napisał razem ze swoim bratem, D.P. Deppem.

Charlie i fabryka czekolady to już drugi film, w którym Freddie Highmore (Charlie Bucket) gra dziecko Heleny Bonham Carter. Pierwszy raz współpracował z panią Bonham Carter podczas swojego debiutu aktorskiego na planie filmu Women Talking Dirty. W minionym roku trzynastoletni Brytyjczyk wystąpił w filmie Marca Forstera Marzyciel, w którym w rolach głównych widzieliśmy Johnny'ego Deppa, Kate Winslet i Dustina Hoffmana; zagrał także w filmie Dwaj bracia w reżyserii Jeana-Jacquesa Annauda; a także w Five Children and It wraz z Kennethem Branaghem. Highmore wystąpił także w kilku produkcjach telewizyjnych, w tym w filmie BBC Happy Birthday Shakespeare i w miniserialu I Saw You, a także w zrealizowanym przez TNT amerykańskim serialu Mgły Awalonu. Obecnie pracuje na planie filmu Arthur and the Minimoys, który we Francji reżyseruje Luc Besson.

Irlandzki aktor David Kelly (dziadek Joe) to znajoma twarz dla wielu bywalców kina i teatru, absolwent znanej szkoły teatralnej Abbey Theatre School w Dublinie. Sławę przyniosła mu rola w filmie Kirka Jonesa Waking Ned Devine, otrzymał za nią nominację do nagród Golden Satellite i Gildii Aktorów Filmowych. . Inne filmy fabularne z udziałem Kelly'ego to: wyreżyserowany przez Alexa De Rakoffa The Calcium Kid, Agent Cody Banks II Kevina Allena, Pozew o miłość Petera Howitta, Mystics Davida Blaira, Mean Machine Barry'ego Skolnicka, Greenfingers Joela Hershmana, Ordinary Decent Criminal, wyreżyserowany przez Mike'a Newella Into the West, film Suri Krishnamma A Man of No Importance, The Run of the Country Petera Yatesa, film Terence'a Younga The Jigsaw Man, Piraci Romana Pogańskiego i Joyriders Aislung Walsh. Jego najbardziej znanym dziełem telewizyjnym jest kultowa komedia Fawlty Towers z Johnem Cleeseem i wyreżyserowany przez Richarda O'Sullivana film Robin's Nest. Oprócz występowania w licznych produkcjach BBC i ITV, Kelly pracował także podczas kręcenia seriali telewizyjnych Z Cars, Emmerdale, Heartbeat i Ballykissangel. W trakcie swojej długiej kariery wielokrotnie występował w teatrze, wziął udział w światowej premierze sztuki Brendana Bekana The Quare Fella; występował w sztuce jednego aktora Samuela Becketta Krapp's Last Tape, widzowie pamiętają go z przedstawień wystawianych na deskach teatrów Nowego Jorku i Chicago. W latach sześćdziesiątych aktor zjeździł całą Wielką Brytanię, wystawiając sztuki GB Shawa Candida i Mrs. Warren's Profession. Przedstawienia te wystawił także w Sztokholmie, Amsterdamie i w Oslo. Występował w Paryżu i w Zurychu. Jego niedawne dokonania teatralne to występ z Krapp's Last Tape podczas amerykańskiego torunee; amerykańska trasa przedstawienia Playboy of the Western World, za które otrzymał nominację do nagrody imienia Helen Hayes; Moon for the Misbegotten; Ghosts Tartuffe i Sunshine Boys; a także The Crucible wystawiane przez Abbey Theatre. W roku 2003 Irish Times w uznaniu zasług, jakie Kelly wniósł w rozwój irlandzkiego teatru, uhonorował go nagrodę za całokształt pracy twórczej.

Brytyjska aktora Helena Bonham Carter (mama Bucket) występowałą w rozmaitych filmach, takich jak prowokujący Podziemny krąg Davida Finchera, nowa, wyreżyserowana przez Tima Burtona wersja Planety małp, czy też mroczna komedia Novocaine, w reżyserii Davida Atkinsa. Ostatnio wystąpiła w głównej roli w filmie Hansa Canosy Conversations with Other Women. Widzieliśmy ją też w filmie Burtona Duża ryba, w którym grała dwie role, Jenny i Wiedźmy. Aktorka wystąpiła także w obrazie Michaela Petroniego Till Human Voices Wake Us; i w filmie telewizji HBO Na żywo z Bagdadu, wyreżyserowanym przez Micka Jacksona. Za rolę w tym ostatnim nominowano ją do nagród Złotego Globu i Emmy. Bohnam Carter wystąpiła także niedawno w filmie Thaddeusa O'Sullivana The Heart of Me. Za rolę w filmie Iana Softley'a Miłość i śmierć w Wenecji otrzymała nominację do Oskara dla najlepszej aktorki, ta sama rola przyniosła jej też nagrody Złotego Globu i Gildii Aktorów FIlmowych. Jest laureatką kanadyjskiej nagrody Genie Award przyznanej jej za rolę filmie Morta Ransena Margaret's Museum. Rola w miniserialu Merlin Steve'a Barrona przyniosła jej kolejną nominację do nagrody Emmy. Ostatniego dnia pracy na planie jej debiutanckiego filmu Lady Jane, w reżyserii Trevora Nudna, James Ivory zaproponował jej objęcie głównej roli w filmie Pokój z widokiem. Była to pierwsza z serii ról w adaptacjach powieści E.M. Forstera, które przyniosły jej międzynarodową sławę. Aktorka wystąpiła potem w filmach Charlesa Sturridge'a Where Angels Fear to Tread i Jamesa Ivory'ego Howard's End. Wystąpiła w roli Ofelii w wyreżyserowanej przez Franco Zeffirelliego adaptacji Hamleta, w której jej partnerem był Mel Gibbon. Zagrała także Elżbietę w filmie Mary Shelley's Frankenstein, wyreżyserowanym przez Kennetha Branagha. Potem widzieliśmy ją jako żonę Woody'ego Allena w jego filmie Jej wysokość Afrodyta. Bonham Carter brała także udział w licznych produkcjach telewizyjnych, w tym w Dancing Queen, Fatal Deception, A Dark Adapted Eye, Merlin i Henryk VIII. Widzowie teatralni mogą ją pamiętać z przedstawień Woman in White, The Chalk Garden, House of Bernarda Alba i Trelawny of the Wells. Aktorka użycza obecnie swojego głosu Lady Tottington w animowanym filmie Nicka Markera Wallace & Gromit: The Curse of the Were-Rabbit, jej głosem mówi też trupia panna młoda w nowym filmie Tima Burtona Corpse Bride.

Noah Taylor (tata Bucket), to jeden z najbardziej utalentowanych i znanych aktorów australijskich, publiczność zna go zwłaszcza z ról Danny'ego Emblinga w wyreżyserowanych przez Johna Duigana filmach The Year My Voice Broke i Flirting. Jego kariera rozpoczęła się na deskach młodzieżowego teatru St. Martin's Youth Theatre w Melbourne. Wystapił tam w głównych rolach w sztukach The Seagull, Pierrot Lunaire, Bloody Mama, Alien in the Park, The Grim Reaper, The Advertisment, Baron in the Trees i Eric and Verna. Taylor występował także w produkcjach telewizyjnych, w tym w A Long Way From Home, Bangkok Hilton, Inspector Morse, w jednym z odcinków serialu Promised Land, a także w filmie Jon's Jury. Taylor ma na swoim koncie występy w licznych filmach fabularnych, w tym w Podwodne życie ze Stevem Zissou Wesa Andersona, wyreżyserowanym przez Menno Meyjesa filmie Max, w filmie Simona Westa Lara Croft: Tomb Raider i Lara Croft: Kołyska życia, widzieliśmy go w wyreżyserowanym przez Camerona Crowe'a filmie Vanilla Sky i w U progu sławy, w filmie Guy'a Jenkinsa The Sleeping Dictionary, w obrazie Richarda Lowensteina He Died With A Felafel in His Hand, w filmie Bena Hopkinsa Simon Magus, Blask, On Our Selection, Lover Boy, The Prisoner of St. Petersburg i w filmie Boba Ellisa The Nostradamus Kid. Aktor zagra wkrótce w filmie Terrence'a Malicka The New World. Za role w filmach The Year My Voice Broke i On Our Selection Taylor został nominowany do nagrody AFI. Jest laureatem nagrody Koła Krytyków Filmowych z Sydney, przyznanej mu trzykrotnie: w 1988 za film The Year My Voice Broke, w 1991 za Flirting i w 1993 za rolę w filmie The Nostradamus Kid. Za doskonałą rolę młodego Davida Helfgotta w filmie Blask otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora drugoplanowego, przyznaną mu przez Zrzeszenie Australijskich Krytyków FIlmowych.

Talent, urok i humor to cechy, które nieodłącznie kojarzą się z aktorką Missi Pyle (pani Beauregarde). Pyle od pewnego czasu jest jedną z bardziej poszukiwanych aktorek Hollywood. Zakończyła właśnie pracę na planie filmu Just My Luck. Missi wystąpi także w głównej roli w niezależnym filmie American Crude, na planie którego będą jej towarzyszyć Jennifer Esposito i Rob Schneider. Missi wystąpiła w filmach Along Came Polly, z udziałem Bena Stillera i Jennifer Aniston; Duża ryba, w którym zagrał Ewan McGregor; 50 pierwszych randek, z Adamem Handlerem i Drew Barrymore; a także we Wszystko się wali, z udziałem Steve'a Martina i Queen Latifah. Udowodniła jak bardzo różnorodną jest aktorką swoją histeryczną rolę w filmie Dodgeball: A True Underdog Story, w którym wystąpiła wraz z Benem Stillerem i Vincim Vaughnem; widzieliśmy ją także wraz z Tomem Arnoldem w filmie Soul Plane. Aktorka urodziła się w Teksasie i wychowywała w Tennessee, wcześnie odkryła, że pociąga ją aktorstwo i komedia. Uczęszczała do prestiżowej szkoły North Carolina School of the Arts, po której zakończeniu przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie występowałą w teatrach. W jednej ze swych pierwszy ról wystąpiła obok Johna Malkovicha w sztuce The Libertine. Przed przeprowadzką do Los Angeles, Missi otrzymała rolę w filmie Lepiej być nie może. W roku 1999 zdobyła sobie uznanie rolą dziwnego obcego Laliari w niespodziewanym przeboju sezonu Galaxy Quest, w którym wystąpili także Tim Allen i Sigourney Weaver. Wystąpiła potem w głównej roli w filmie Josie and the Pussycats. Aktorka udzielała się także w rozmaitych produkcjach telewizyjnych, takich jak Mad About You, The Drew Carey Show i Przyjaciele.

Film Charlie i fabryka czekolady to już trzecie wspólne dzieło aktora DEEP ROY'A (Umpa-Lumpasy) i reżysera Tima Burtona. Aktor zagrał wcześniej w wyreżyserowanych przez Burtona filmach Planeta małp i Duża ryba. Inne filmy Roy'a, to: Surviving Eden, The Haunted Mansion, Flash Gordon, Niekończąca się opowieść, Greystoke: legenda o Tarzanie, The Grinch: Świąt nie będzie, Mroczny kryształ,, dwa epizody Gwiezdnych Wojen - Imperium kontratakuje i Powrót Jedi, a także film Powrót Różowej Pantery. Roy gościnnie występował w licznych serialach telewizyjnych, w tym w: Z archiwum X, Doctor Who, The New Avengers, The Jamie Kennedy Experiment i Night Stand. Roy ma na swoim koncie także doświadczenia kaskaderskie - w tej roli pracował na planie wielu filmów, w tym Van Helsing, Księga dżungli i Poltergeist II: The Other Side.

Legendarny aktor Christopher Lee (Doktor Wonka) wystąpił niedawno w trylogii filmowej Władca Pierścieni wyprodukowanej przez studio New Line Cinema, w filmach Gwiezdne Wojny: Epizod II - Atak klonów i Gwiezdne Wojny: Epizod III - Zemsta Sithów, powstałych w wytwórni Lucas Films. Przed rolami w tych filmach Lee wystąpił w niezależnym filmie Jinnah, który uważa za najważniejszy w swojej karierze, a także w epickim miniserialu BBC Gormenghast. Widzieliśmy go także w filmie Szkarłatne rzeki II z Jeanem Reno, jak również w wyreżyserowanym przez Tima Burtona filmie Jeździec bez głowy. Aktor wystąpi wkrótce w kolejnym filmie tego reżysera, w Corpse Bride. Lee odebrał wykształcenie w Summer Fields w miejscowej szkole, po czym rozpoczął studia w Eton i w Wellington College, gdzie nauczył się klasycznej greki i łaciny. Po zakończeniu nauki pracował jako goniec, zarabiał wówczas jeden funt tygodniowo. W trakcie pięciu lat II wojny światowej służył w Królewskich Siłach Powietrznych i w Siłach Specjalnych. Odznaczono go za wybitną służbę, zakończył ją w stopniu porucznika pilota. Po demobilizacji w roku 1946 rozpoczął karierę filmową. Przez krótki czas był związany kontraktem z Rank Organization. Występował wówczas w teatrach, udzielał swojego głosu bohaterom słuchowisk radiowych. Śpiewał w filmie The Return of Captain Invincibl, nagrał płytę The King of Elfland's Daughter dla wytwórni Chrysalis; The Soldier's Tale Strawińskiego dla Nimbus; Peter and the Wolf, także dla tej wytwórni. Współpracował z Yehudi Menuhinem podczas nagrań płyt The King and I, Christopher Lee sings, Devils, Rogues and Other Villains, from Broadway to Bayreuth i wielu innych. Ostatnio wziął udział w sesji nagraniowej znanej kapeli metalowej Rhapsody, z którą nagrał singiel The Magic of the Wizards Dream, który przebojem wdarł się na listy przebojów. Lee współpracował z licznymi reżyserami, było wśród nich John Huston, Raoul Walsh, Joseph Losey, George Marshall, Orson Welles, Nicholas Ray, Michael Powell, Edward Molinaro, Jerome Savary, Billy Wilder, Steven Spielberg, Joe Dante, Peter Jackson, Tim Burton, John Landis, Alejandro Jodorowsky i Andriej Konczałowski. W trakcie swojej kariery filmowej grał po rosyjsku, francusku, włosku, niemiecku, i hiszpańsku. Lee wystąpił w ponad 250 produkcjach filmowych i telewizyjnych, najbardziej znane to A Tale of Two Cities, Dracula, Mumia, The Wicker Man, The Private Life of Sherlock Holmes, The Three and the Four Musketeers, Mężczyzna ze złotym pistoletem (autor, Ian Fleming, był jego kuzynem), 1941, Airport '77 i Gremliny II. Za najważniejsze chwile w swojej karierze uważa zaproszenie go do programu Saturday Night Live w roku 1978, prowadzonym wówczas przez Johna Belushiego, Dana Aykroyda, Billa Murray-a, Gildę Radner, Laraine Newman i Jane Curtin. Odcinek z jego udziałem jest nadal trzecim w rankingach popularności. Lee ma trzy powody do aktorskiej chwały. Jest jedynym aktorem, który zagrał i Sherlocka Holmesa, i jego brata Mycrofta; był katem Króla Karola Pierwszego Angielskiego i Ludwika XVI; jest także posiadaczem światowego rekordu liczby ekranowych walk na miecze. Zazwyczaj osobiście brał udział w scenach kaskaderskich, jest członkiem honorowym trzech związków zawodowych kaskaderów. W koledżu znajdował się w czołówce zawodników squasha, był także doskonałym szermierzem. Nie miał sobie równych na polu do krykieta, boisku futbolowym, rugby i tafli hokejowej. Mówi płynnie po francusku, włosku, hiszpańsku i niemiecku, "dogaduje się też" w języku szwedzkim, rosyjskim i greckim. Uwielbia podróże, operę i golfa - jest członkiem najstarszego na świecie klubu golfowego w Edynburgu. Jak sam mówi, miał szczęście grać na najlepszych polach na świecie, a jego partnerami byli najlepsi golfiści - od Jamesa Braida do Jacka Nicklausa. Lee jest laureatem nagród przyznanych mu za działalność filmową w USA, Francji, Niemczech, Hiszpani, Włoszech i w Wielkiej Brytanii. Jest Bratem Komandorem Orderu Świętego Jerzego z Jeruzalem, najstarszego orderu świata. Od 44 lat jest żonaty z duńską modelką i malarką Gitte Kroencke, która zanim wyszła za niego za mąż, pracowała dla firm Balenciaga, Balmain, Chanel i Christian Dior. Mają córkę, Christinę, urodzoną w Szwajcarii. Po pewnym okresie spędzonym w Szwajcarii i w Kalifornii, państwo Lee mieszkają obecnie w Wielkiej Brytanii. Lee jest autorem książek, autobiografii Tall, Dark and Gruesome, po raz pierwszy opublikowanej nakładem wydawnictwa W.H. Allen w 1977 (powtórne wydania ukazały się w roku 1997 i w roku 2003 nakładem Orion Books Ltd jako Lord of Misrule, ze wstępem Petera Jacksona), napisał także The Great Villains, Archives of Evil i The Films of Christopher Lee (Scarecrow Press). Lee jest wymieniony w księdze rekordów Guinnessa jako gwiazda światowego formatu grająca w największej liczbie filmów. W roku 1994 otrzynał nagrodę London Film Critics Dilys Powell za dokonania aktorskie. Otrzymał ostatnio tytuł Komandora Imperium Brytyjskiego. W roku 2002, u szczytu kariery, otrzymał prestiżową nagrodę Lifetime World Actor Award z rąk Michaiła Gorbaczowa.

Przeniesienie na ekran klasycznej opowieści Roalda Dahla

Kiedy rozpoczynały się prace związane z ekranizacją książki Charlie i fabryka czekolady, producenci Brad Grey i Richard D. Zanuck nie mieli zielonego pojęcia, w co się pakują. "To był największy projekt, z jakim miałem do czynienia w trakcie mojej całej kariery, nie tylko jako producent, ale w ogóle jaki szef studia. Jest największy pod względem środków, zaangażowania i koniecznej wyobraźni" mówi Zanuck, uhonorowany Oskarem za film Wożąc panią Daisy i laureat przyznawanej przez Akademię nagrody Thalberga z 1991 roku. - Mamy tutaj książkę o dużym potencjale, mówię o samej stronie wizualnej. Byliśmy niezwykle podnieceni samą myślą o stworzeniu filmu na skalę oczekiwań Rolada, bez żadnych kompromisów, o włożeniu w ten film uczucia równego uczuciu autora książki - mówi Grey, piastujący obecnie stanowisko prezesa Paramount Pictures Motion Picture Group, czterokrotnie nagrodzony prestiżową nagrodą imienia George'a Fostera Peabody'ego, laureat nagród Emmy i Złoty Glob za serial Rodzina Soprano, w trakcie swojej kariery siedemnastokrotnie nominowany do nagrody Emmy jako producent niezależny. - Nie spieszyliśmy się ze scenariusze, nie spieszyliśmy się z doborem obsady, w końcu udało nam się zebrać zespół, który podzielał nasze uczucia do książki. Filmowcy starali się także o wsparcie i współpracę ze strony Liccy Dahl, żony zmarłego w 1990 roku autora książki, sprawującą opiekę nad jego spuścizną. Mówi Grey - Bez jej błogosławieństwa, nie byłoby filmu. Dahl, producentka wykonawcza filmu, zgadza się co do oceny skali projektu. - Adaptacja książki tego rodzaju jest prawdziwym wyzwaniem, nie przypuszczam, by na świecie było jakieś dziecko, które nie czytało lub nie zna tej opowieści. Każdy dzieciak chce być Charliem. Wdowa po autorze z radością przekonała się, że producenci zebrali do pracy nad projektem grono wspaniałych, kreatywnych ludzi, potrafiących ogarnąć dzieło jej męża. Jak sama mówi: - To idealna grupa: Roald Dahl, Johnny Depp i Tim Burton, najlepsza i działająca w całkowitym porozumieniu. Książka Charlie i fabryka czekolady została opublikowana w 1960 roku, niedawno obchodzono czterdziestą rocznicę jej pierwszego wydania. Nadal pozostaje jedną z ulubionych lektur dzieci i ich rodziców, przez cztery dekady sprzedano ponad trzynaście milionów egzemplarzy na całym świecie. Książkę przetłumaczono na 32 języki. Jej niesłabnąca popularność jest świadectwem tego, jak doskonale autor rozumiał, doceniał i kochał dzieci. Mówi Grey: - Swoich czytelników nigdy nie traktował z góry, zawsze też doceniał ich inteligencję. Johnny Depp, występujący w filmie w roli Willy'ego Wonki, docenia zwłaszcza - niespodziewane zwroty akcji w twórczości Dahla. Czytelnik ma wrażenie, że fabuła zdążą w jakimś kierunku, gdy nagle pojawia się coś nowego, inna alternatywa, inny kierunek, dzięki temu czytelnik musi myśleć. Charlie i fabryka czekolady to wspaniała opowieść umoralniająca. Jest to jednak również doskonała historia, pełna magii i zabawy. Choć książka jest bardzo popularna wśród dzieci, jej dorośli miłośnicy są zgodni - To coś więcej niż książka dla dzieci - mówi Zanuck. - Oczywiście, to dzika opowieść, pełna słodkości nibylandia, ma jednak o wiele głębsze implikacje emocjonalne. Postać Wonki, to kim jest i kim staje się na koniec książki, jego więzi z młodym Charliem, to wszystko jest bardzo poruszające. To bajkowa opowieść poruszająca serca. Kiedy nadszedł czas wyboru reżysera, Tim Burton był idealnym kandydatem. - Przyglądając się jego dziełom widać, że w każdym zrealizowanym przez siebie filmie kładzie nacisk na inteligencję, co doskonale pasuje do opowieści takiej jak ta - mówi Grey. - Podobnie jak Dahl zawsze docenia wyrobienie swoich widzów. Już w trakcie naszej pierwszej rozmowy było jasne, że Tim jest fanem książki i chce być jej wierny w możliwie największym stopniu, co doskonale odpowiadało naszym planom. - Jedną z ciekawych cech tej książki jest fakt, że pomimo tego, iż jest ona tak plastyczna i szczegółowa, nadal zostawia ogromne pole dla wyobraźni czytelnika - uważa Burton. - Dzięki temu czytelnik może sam wyobrażać sobie akcję książki, co - moim zdaniem - jest jedną z największych zalet Dahla jako pisarza. - Niektórzy dorośli zapominają jak to jest być dzieckiem - Rolad nigdy tego nie zapomniał - kontynuuje Burton. - W książce mamy więc postaci przypominające ludzi znanych nam z życia, dzieci z którymi chodziliśmy do szkoły, jednak jednocześnie są to odwieczne, archetypowe postaci, pojawiające się w mitologii i w bajkach. To mieszanka emocji, humory i przygody, dzięki temu ta opowieść jest ponadczasowa, nie wyrasta się z niej. Autor książki żywo pamiętał swoje uczucia z wieku dziecięcego, potrafił jednak przekazać je poprzez perspektywę osoby dorosłej. Dzięki temu można wracać do książki i za każdym razem, kiedy się ją czyta, odkrywa się w niej nowe rzeczy, a wiek czytelnika nie ma większego znaczenia. Burton pracował już wcześniej z Felicity Dahl w trakcie produkcji animowanego filmu fantastycznego z 1996 roku Jakubek i brzoskwinia olbrzymka, na podstawie innej książki Rolada. Żona autora była tym bardziej zadowolona, gdy reżyser trafił do obsady filmu. Widzi w nim odbicie pewnych cech swego zmarłego męża - "kreatywność i poczucie humoru". Dodaje też - Żałuję, że Rolad nie może pracować z Timem, razem stanowiliby wspaniały, twórczy duet. - Mamy tutaj - mówi Zanuck - mieszankę tych dwóch genialnych umysłów. Tim zwraca uwagę na intencję autora, lecz dodatkowo nadaje im własny, niepowtarzalny styl. Na wczesnym etapie reprodukcji, Burton odwiedził dom Dahl i zajrzał do surowej, nieogrzewanej pracowni, w której Rolad pisał swoje książki. Z dala od hałasów i zamieszania domu, było to jego prywatne, spokojne sanktuarium. Burton był zadziwiony, jak bardzo pomieszczenie to przypominało biedny domek Charliego Bucketa. Felicity Dahl potwierdziła, że najprawdopodobniej pomieszczenie to było inspiracją dla opisu domu Bucketów. Poruszony tym doświadczeniem, Burton powiedział: - Czułem, że nadajemy na tych samych falach. Niesamowite, jak bardzo podobne są te pomieszczenia. Roald wykorzystywał nawet zwinięte kawałki tektury, by wyprostować chyboczące się biurko. Nigdy nie miałem okazji poznać go osobiście, ale poprzez jego dzieła czuję, że mam z nim wiele wspólnego. Scenarzysta John August (Duża ryba) ma własne, specjalne wspomnienia związane z Roaldem Dahlem. - Kiedy byłem w trzeciej klasie - wspomina - mieliśmy napisać list do kogoś sławnego. Prawie wszyscy wybrali Jimmy'ego Cartera, który był wówczas prezydentem, jednak ja wybrałem Roalda Dahla, autora mojej ulubionej książki Charlie i fabryka czekolady. Niesamowite, ale odesłał mi pocztówkę, z Anglii. Miałem wtedy dziesięć lat i był to mój pierwszy kontakt z autorem. To była jedna z tych rzeczy, jakie zainspirowały mnie do zajęcia się pisaniem. Z tego powodu adaptacja jego książki dla potrzeb filmu była dla mnie wielkim zaszczytem i wiązała się z wielką odpowiedzialnością. Augusta w całej historii najbardziej porusza to, że: - Choć Charlie jest bardzo biedny, nie ma wiele do jedzenia, mieszka w małym domku, w którym żyją też wszyscy, których kocha - matka, ojciec i wszyscy dziadkowie. To wielki dar, tak powinno mieć każde dziecko. Opierając się na książce, jak i na wskazówkach filmowców, August utrzymał akcję filmu w miejscu i w czasie bliżej nie określonym. - To miejsce poza czasem - stwierdza Grey. - Nie ma znaczenia, czy akcja dzieje się dziś, czy 40 lat temu. Posłanie tej książki mówi master byciu sobą, o przyjaźni żywionej dla innych ludzi, o tym, żeby traktować innych tak, jakbyśmy chcieli, żeby nas traktowano - te rady nigdy się nie zestarzeją. Burton i August uwiarygodnili nieco postać Wonki pokazując fragment jego własnego dzieciństwa, widoczny, gdy dzieci w towarzystwie jednego z rodziców (lub, w przypadku Charliego, w towarzystwie dziadka), zwiedzają fabrykę. Willy przypomina sobie wówczas najważniejsze wydarzenia ze swej przeszłości, wspomina rozmowy z własnym, surowym ojcem, dentystą doktorem Wilburem Wonką. Widzimy, jak nadmiernie opiekuńczy Wonka senior zabrania swojemu synowi jeść słodyczy, wyobrażamy sobie, jak pragnienie skosztowania czekolady młodego Willy'ego przerodziło się potem w życiową fascynację i doprowadziło w końcu do stworzenia cukierkowego imperium. - Książka pozostawia miejsce na gdybanie, na własną interpretację czytelnika - wyjaśnia Burton - uznaliśmy, że wykorzystamy tę możliwość, by wyjaśnić ekscentryczność Wonny, by w pewien sposób, nie wnikając zbyt głęboko w szczegóły, pokazać dlaczego jest taki, jaki jest. Dlaczego tak się zachowuje, co za tym stoi? Felicity Dahl zgadza się z tym pomysłem, zauważa, że - Wszystkie książki, na podstawie których kręcone są filmy, poddawane są pewnym zmianom. Najważniejsze jest, by zmiany wzmacniały, wzbogacały historię, a nie odchodziły od pierwotnego zamysłu autora. Wierzę, że Tom doskonale wywiązał się z postawionego przed nim zadania. Wybrano go ze względu na jego kreatywność, naturalne jest więc, że wszyscy producenci ufali w to, co robi. W trakcie odwiedzin w fabryce, niewinne pytanie Charliego, czy Wonka pamięta smak swojego pierwszego batonika, obudziło wspomnienia sławnego cukrownika. Kiedy później oferuje Charliemu największą nagrodę - fabrykę i wszystkie zawarte w niej cuda - a Charlie odmawia, argumentując, że musiałby wówczas zostawić rodzinę, Wonka zaczyna się zastanawiać. Być może nie docenił znaczenia rodziny. Może Charlie, zawsze nieco głodny, mieszkający w rozwalającej się ruderze, ma coś o wiele więcej niż pieniądze i czekolada. - To piękne, proste przesłanie do świata, w którym najbardziej liczą się rzeczy materialne i sukces - mówi Burton. - Oczywiście, rzeczy materialne są ważne, ale oprócz nich mamy jeszcze potrzeby duchowe i emocjonalne. Czasami najważniejsze rzeczy są jednocześnie najprostsze.

Tworzenie świata Wonka: utalentowany zespół produkcyjny i doskonała ekipa efektów specjalnych tworzą wspólnie atmosferę cudów

Zanuck mówi: - Po przekroczeniu murów fabryki dzieci odkrywają cały świat, jest w nim czekoladowy wodospad, czekoladowa rzeka, jadalne drzewa i cudowna maszyneria, którą mógł wymyślić tylko ktoś tak utalentowany jak Roald Dahl, a pokazać równie utalentowany Tim Burton. To czysta fantazja, świat pełen radości, niewiarygodny i wzbudzający zachwyt. Na początku nie wiadomo na co patrzeć. Tworząc krajobraz świata Wonka, filmowcy rozpoczęli od źródeł, od przyjrzenia się, jak to określa Burton - wizualnej stronie tekstów Dahla, ich rozmiarowi i rozmachowi. Przygotowując poszczególne miejsca, takie jak sala orzechów czy pokój telewizyjny staraliśmy się jak najwierniej trzymać się książki. Mimo wszystko musieliśmy sporo sobie dopowiedzieć, co podczas adaptacji tego rodzaju, jest wspaniałe. Każda sala ma własny motyw główny. - Zamiast skoncentrowania się na efektach nakładanych na zielony i niebieski ekran, chciałem wybudować możliwie dużo dekoracji - kontynuuje reżyser. - Większość planów jest całkowicie trójwymiarowa, roztaczają się dookoła aktorów, którzy całkowicie wkroczyli w świat geniusza słodyczy, Willy'ego Wonka. Kiedy Liccy Dahl po raz pierwszy znalazła się na planie filmu, umiejscowionym w studiach Pinewood, ekipa produkcyjna usłyszała z jej ust najpiękniejszy komplement, jaki mogła sobie wyobrazić. Wdowa po pisarzu powiedziała: - To zachwycające, prawdziwa magia! Wiem, że gdyby Roald to widział, też by mu się podobało. Powiedziałby, że dokładnie to miał na myśli pisząc książkę. Przeniesienie jego wyobrażeń na ekran okazało się jednak dość skomplikowane. Jego Fabryka Czekolady składała się z dużych sal, zawierających zarówno elementy środowiska, jak i będących miejscem życia rozmaitych stworów. Dobrym przykładem może być sala, w której mieszkały i żyły Umpa-lumpasy, był w niej czekoladowy wodospad i czekoladowa rzeka, rosły cukierkowe drzewa, na których rosły niejadalne gębostopery, nawet trawa była jadalna. Tajemnicza, jedyna w swoim rodzaju maszyneria produkowała wspaniałą mieszankę Wonka, a w innych, równie wspaniałych salach pracowano nad nowymi smakami i nowymi słodkimi wynalazkami. Podróżowanie po fabryce wiązało się z koniecznością spływu po czekoladowej rzece na pokładzie przezroczystej, cukrowej łodzi, trzeba też było skorzystać ze szklanej windy pędzącej z olbrzymią prędkością nie tylko do góry i w dół, lecz także, jak mówił tekst książki "na boki i uskoki, i w każdym kierunku, jaki można sobie było wyobrazić", łącznie z wystrzeleniem przez dach niczym rakieta. W trakcie produkcji wykorzystano siedem studiów, a także większość mniejszych pomieszczeń w Pinewood Studios w Wielkiej Brytanii, w tym sławne studio, w którym realizowane są filmy o Jamesie Bondzie, mieszczące jedną z największych scen dźwiękowych na świecie. Mówi kierownik produkcji Alex McDowell (laureat nagrody Gildii Kierowników Artystycznych za The Terminal i nominowany do tej nagrody za filmy Raport mniejszości; Podziemny krąg, Kruk): - Praktycznie rzecz biorąc zaanektowaliśmy cały teren studia - łącznie z parkingami i garażami. Ponieważ Burton chciał wykorzystywać wszędzie, gdzie tylko to możliwe, niekomputerowe efekty specjalnie, duża część rzeczy widocznych na ekranie została wykonana przy pomocy specjalnego makijażu, kostiumów i efektów. Zespołem, który zajmował się tymi rzeczami kierował Joss Williams, współpracujący wcześniej z Burtonem przy okazji realizacji filmu Jeździec bez głowy, za który otrzymał nominację do nagrody BAFTA. - Kiedy osiągnęliśmy wszystko, co można było osiągnąć tradycyjnymi efektami specjalnymi, dopiero wtedy przenieśliśmy się do krainy komputerów - mówi kierownik ekipy do spraw wizualnych efektów specjalnych Nick Davis (nominowany do nagrody BAFTA za pracę na planie filmu Harry Potter i kamień filozoficzny), nadzorujący pracę techników wykonujących przechwytywanie ruchu i komputerowe efekty specjalne, którymi zastąpiono "wszystko, czego nie można było uzyskać w normalny sposób na planie". - Efekt końcowy był wynikiem wspólnej pracy rozmaitych zespołów, ale wszystko zaczęło się od Tima, to on wymyślał wszystkie pomysły, on rysował szkice, na których pokazywał nam, czego chce. Na wczesnym etapie produkcji sprawą kluczowej wagi było planowanie i stała komunikacja - w tym okresie szkice zmieniały się nieustannie, bez przerwy wprowadzano zmiany i poprawki do praktycznie każdej opracowywanej sceny. Budowano wtedy plany, wykorzystywano je jednocześnie w studio i jako podstawę dla miniaturowych modeli komputerowych. - W tym czasie spędziłem wiele czasu pracując z grafikami konceptualnymi i z Nickem Daviesem, staraliśmy się, żeby wszystkie nasze projekty były wspólne - mówi McDowell. - Z punktu widzenia projektanta, nie ma żadnego znaczenia pomiędzy planem rzeczywistym a wirtualnym, Charlie był zaś filmem, który wymagał olbrzymiego wyczucia i znajomości rzeczy, trzeba było wymyślić i skonstruować rzeczy tak różne, jak sztuczna dłoń Umpa-lumpasa i rozległy, cyfrowy świat, przez który płynęła łódź, widoczny też ze szklanej windy. McDowell, przywołując przykład cukrowej łodzi, mówi: - Łódź przemieszcza się czekoladową rzeką, potem znika w tunelu z białymi królikami. W pokoju czekoladowym jest rzeczywista, ale w tunelu mamy już do czynienia z całkowicie cyfrowym otoczeniem. Łódź została postawiona na platformie a zdjęcia kręcono przy wykorzystaniu techniki błękitnego ekranu. Sama łódź została także przeniesiona do postaci cyfrowej. Mamy więc aktorów, siedzących w prawdziwej łodzi, sztuczne Umpasy i aktorów przetworzonych cyfrowo do wielkości Umpasów. Przez kilka miesięcy pozostawałem w bliskim kontakcie z działami zajmującymi się modelowaniem komputerowym, a także z osobami zajmującymi się wykonywaniem modeli - zarówno tych rzeczywistych, jak i komputerowych. Szczególne trudności sprawiła szklana winda. Mówi o tym McDowell: - Musiała być wytrzymała, musiały otwierać i zamykać się w niej drzwi, musiała być wystarczająco wytrzymała, by można ją było zawiesić na dźwigu, musiała także wytrzymać ciągłe przestawianie na planie. Musiała latać. Ale jak ją nakręcić? W jaki sposób wstawić kamerę do szklanej windy? Ostatecznie - mówi Davis: - winda widoczna w filmie to tak naprawdę mieszanka dwóch różnych wind - rzeczywistej na planie i komputerowej, w której widać komputerowych aktorów. Wykorzystywaliśmy je zamiennie, w zależności od trudności danego ujęcia. Używaliśmy albo ręcznych kamer, kiedy winda wisiała na dźwigu z prawdziwymi aktorami wewnątrz, albo kamer przechwytujących ruch, kiedy winda miała się poruszać lub gwałtownie opadać. Czasami mieliśmy tylko aktorów i błękitny ekran, kiedy indziej robiliśmy zdjęcia pustej windy, a aktorzy zostali dodani później, na etapie postprodukcji. W trakcie przygotowań do zdjęć zajęto się także sprawą oświetlenia niecodziennego środowiska. Za światło odpowiadał nagrodzony Oskarem operator Philippe Rousselot (A River Runs Through It). - Tim chciał, by w filmie dominowały jasne, żywe kolory podstawowe. Okazało się, że jasne kolory i różnokolorowe światła nie najlepiej pasują do czekolady. Cały czas mieliśmy problem z utrzymaniem jej właściwego koloru, wyglądała na szarą, a łódź wyglądała, jakby była ubłocona. W końcu musieliśmy opracować drobiazgową mapę oświetlenia planu, pewne fragmenty były oświetlone jasnym, białym światłem, inne różnymi kolorami. Philippe i jego pracownicy zajęli się tym podczas przygotowań do zdjęć, opracowywali taki schemat oświetlenia dla każdej sceny. Okazało się, że niektóre ujęcia będzie można poprawić cyfrowo, a w niektórych konieczne było drobiazgowe, ręczne ustawianie świateł.

Czekoladowa rzeka - Najważniejszą rzeczą, jaką Tom powiedział nam o czekoladowej rzece - przypomina sobie Joss Williams - było to, że miałą wyglądać tak dobrze, żeby chciało się ją jeść. Mówił też, że niezależnie od tego jak ją zrobimy, musiała wyglądać smakowicie. Dla kierownika ekipy zajmującej się efektami, oznaczało to zadbanie o elementy takie jak "gęstość, wygląd, kolor, bezpieczeństwo" - nie wspominając już o kwestiach logistycznych, związanych z ilością masy, jej transportem i przechowywaniem. Najszybciej wyeliminowano możliwość wyprodukowania czekolady poza planem i przywiezienia jej cysterną. Obliczenia wykazały, że konieczne okazałoby się wynajęcie czterdziestu cystern. Wydawało się, że korzystniej będzie wyprodukować wszystko na miejscu. Jeśli chodzi o samo mieszanie, przemysłowe betoniarki okazały się niewystarczające. Filmowcy potrzebowali sprzętu, który jednocześnie mieszałby trzy do czterech ton składników. Znaleziono odpowiednie pojemniki w postaci, o ironio, maszyn przeznaczonych do mieszania pasty do zębów, mogących pomieścić jednocześnie 12 ton masy, a przechowywać 20. Obliczenia wykazały, że podczas całej produkcji konieczne będzie zapewnienie ponad 760000 litrów płynnej czekolady. Nieco mniej niż 100000 litrów na wodospad, a resztę na rzekę, mającą 90 metrów długości i szeroką na 8 do 12 metrów, w najgłębszym miejscu mającą zaś około metra głębokości. Williams, który nie chce zdradzić dokładnego przepisu, przyznaje, że eksperymentowano z mieszanką wody i celulozy, połączoną z rozmaitymi barwnikami, dzięki czemu miano osiągnąć właściwy wygląd i barwę. - Kolor jaki widzimy naszymi oczami jest różny od koloru widzianego obiektywem kamery - wyjaśnia, wypróbowaliśmy więc całą gamę odcieni, nim trafiliśmy ten, który nam odpowiadał. Gotowa mieszanka była bez przerwy oczyszczana i codziennie badana w laboratorium. WIlliams mówi - musieliśmy być pewni, że nasi pracownicy mogą bezpiecznie pracować z tą mieszaniną i mogą ją jeść. - Odkładając żarty na bok dodaje - Chodziło nam o to, by zmniejszyć do minimum liczbę robactwa. Udało nam się to znakomicie. Dla potrzeb sceny, w której Augustus Gloop tumbles wpada do czekoladowej rzeki i zostaje wessany do rury doprowadzającej czekoladę do innej części fabryki, młody Philip Wiegratz musiał stopniowo przyzwyczaić się do niezwykłego uczucia zanurzania się w stopionej czekoladzie. - Zaczęliśmy z Philipem w małym zbiorniku w naszej pracowni - mówi Williams. - Potem robiliśmy próby, podczas których nosił swój pogrubiający kostium, musiał być zrobiony z materiałów, które dawały się zatopić, nie mógł też wchłaniać naszej mikstury, co przeciążyłoby chłopca. Z jego perspektywy najgorsze było chyba to, że kiedy masa dostała się do uszu, praktycznie nic nie słyszał. W chwili, w której scena rozgrywa się w miejscu, do którego nie może dotrzeć tradycyjna kamera, plan rzeczywisty ustępuje miejsca komputerowemu. Wirtualny Gloop zostaje wessany do wąskiej rury - oczywiście, Nick Davis i jego pracownicy natknęli się tutaj na kolejne problemy związane z kolorem i gęstością czekolady, nie mówiąc już nawet o odtworzeniu dynamiki płynu. Z perspektywy gotowej sceny Davis mówi: - Oprogramowanie pomaga w przypadku fizyki. Można wprowadzić znane parametry - prędkość przepływu, lepkość, kolor, masę i wagę, to bardzo pomaga. Ale i tak rezultat końcowy zależy od człowieka, od jego poczucia estetyki, od jego wyczucia rzeczy, od tego, że spojrzy na ekran i powie: "hmm, tu trochę za szybko" albo "ten fragment za bardzo się błyszczy".

Umpa-Lumpasy Stworzenie Umpa-Lumpasów wymagało wspólnego wysiłku wszystkich artystów od efektów specjalnych zatrudnionych w filmie, ale wszystko zaczęło się od jednego człowieka, protoplasty Umpa-Lumpasów: Deep Roy'a. Kiedy pięciu, sześciu czy dwudziestu Umpa-Lumpasów widać na ekranie, to Roy gra każdego z nich. W osobnych ujęciach, zaczynających się w odpowiednich momentach odgrywał każdą rolę, zapisywaną przy użyciu technologii przechwytywania ruchu, w wyniku czego jego ruchy i mimika trafiały do pamięci komputera. Przykładowo w scenie, w której Umpa-Lumpasy tańczą i śpiewają piosenkę o losie każdego z krnąbrnych członków trupy, całe miesiące zajęło skrupulatnie stworzenie choreografii do muzyki Danny'ego Elfmana. Następnie Roy odtworzył ruchy każdego z nich wprowadzając indywidualne, subtelne zmiany gestów i ekspresji, aby po połączeniu serii obrazów na ekranie stanowiły cały zespół. - Dla mnie były to dziewiętnastosekundowe ujęcia - mówi Roy, którego intensywny trening dla potrzeb roli obejmował codzienne lekcje tańca. - Największym wyzwaniem było dla mnie zapamiętanie ustawienia poszczególnych postaci. Musiałem sobie po cichu odliczać, żeby wiedzieć, kiedy się obrócić i gdzie spojrzeć. To było niezłe ćwiczenie. - To było niezwykle skomplikowane chociażby z powodu liczby stworzonych w ten sposób scen - mówi Chas Jarrett, kierownik zespołu pracowników firmy The Moving Picture Company, zajmującej się przygotowaniem cyfrowych efektów do filmu, jednej z firm, które dołączyły do zespołu filmowców przy pracy nad ujęciami Umpa-Lumpasów, biorąc udział w powstaniu prawie 500 scen. - Mimo, że w sumie Impasy wyglądają podobnie do siebie, ich twarzom nadaliśmy pewne cechy indywidualne. Mają nieco inne fryzury i zachowanie każdego z nich różni się nieco od pozostałych. Przewagą nowej metody tworzenia mimiki nad standardową, wykorzystywaną w innych filmach, jest - zdaniem Jarrett'a - oddanie szczegółów wokół oczu, kształtu ust, sposobu poruszania szczęką i ruchu skóry wokół nozdrzy w momencie mówienia. Są to detale najtrudniejsze do wykreowania w procesie animacji. My dostaliśmy je od ręki, zagrane przez Deepa. Dodatkowa komplikację stanowił jedynie osiemdziesięciocentymetrowy wzrost Umpasów, powodujący konieczność proporcjonalnego zmniejszenia wirtualnego wizerunku Deep Roy'a. Nie stanowiłoby to problemu w scenach solowych, ale Umpa-Lumpasy są obecne właściwie w każdej scenie filmu i grają w interakcji z ludzkimi postaciami. Dla zilustrowania stopnia komplikacji zachowania samej tylko skali w filmie, Alex McDowell demonstruje przykładową listę rzeczy "do sprawdzenia", która wygląda jak pół scenariusza Abbotta i Costello: - Wszystkie plany filmowe musiały powstać w dwóch różnych skalach. Ciągle musieliśmy pamiętać, że Umpa-Lumpasy mają 80 cm wzrostu. Narzędzia, przyrządy, drogi i budynki musiały odpowiadać wielkości postaci. W wielu scenach postaci odtwarzał Deep Roy, który jest dwukrotnie wyższy. Mieliśmy więc skalę Umpów i skalę Deep Roya. Skala Umpasów odpowiadała czasami skali ludzkiej, z małymi przedmiotami, które były małe w skali ludzkiej ale wydawały się większe w skali Deep Roya. Kiedy pokazywaliśmy Deep Roya siedzącego na ludzkim krześle musieliśmy zbudować dla niego dwukrotnie większe krzesło, żeby wydawał się o połowę mniejszy od człowieka. Kiedy Deep występował w świecie naturalnym, musieliśmy zbudować dla niego plan w jego skali oraz plan o połowę mniejszy dla Willy'ego Wonka, aby wydawał się wielki w świecie Umpasów. Nawet sama terminologia była trudna do zapamiętania. Aby wprowadzić w niektórych scenach punkt odniesienia dla poszczególnych skal, a także dać aktorom możliwość skupienia uwagi, dać im wrażenie prowadzenia dialogu producenci wykorzystali animatroniczne kukly Umpa-Lumpasów, wykonane przez Neala Scanlana, pracownika Neal Scanlan Studio, zdobywcę Oscara za pracę przy filmie Babe -świnka z klasą . - Naszym celem - mówi Scanlan - było stworzenie realistycznie wyglądającego Umpa-Lumpasa. Wraz ze swoją ekipą stworzył on pięć całkowicie zautomatyzowanych kukieł - po jednej na każde pomieszczenie fabryki. Zrobione z form zdjętych z oryginalnych rzeźb postaci, zostały one pokryte malowaną, silikonowa skórą, włosami i wyposażone w odblaskowe brązowe, szklane oczy. W ich zrobionych z włókna szklanego głowach umieszczono silniczki, aby poruszały oczami i policzkami. Zdalnie sterowane siłowniki poruszały głowami, szyjami i kończynami. Postacie wyglądały jak żywe. Widząc je po raz pierwszy Roy był zaskoczony: - Byłem naprawdę zdumiony - wspomina aktor. - Potrafią mówić, poruszać oczami i ustami. Pomyślałem, że mogą mnie pozbawić pracy? Może w filmie powinny zagrać tylko one? Kolejnych 15 kukieł stworzono w naturalnej skali, lecz nie wyposażono ich w umożliwiającą poruszanie się mechanikę. Wrażenie ich ruchu uzyskano przez ich powiązanie z poruszającymi się rekwizytami np.: ruchomymi wiosłami na cukrowej łodzi.

Wiewiórki Na swój fantastyczny, choć nie pozbawiony logiki sposób, Wonka rozumie, że światowymi specjalistami w kwestii jakości orzechów są wiewiórki. Żaden inny występujący na Ziemi gatunek, a z pewnością ani człowiek, ani żadna maszyna, nie potrafi odróżnić orzechów dobrych od zepsutych z taką precyzją i szybkością. Kiedy więc wycieczka Wonka trafia do sali sortowania orzechów, dzieci widzą setkę uroczych gryzoni, które siedząc na malutkich stołeczkach w skupieniu oddają się czynności, którą z takim mistrzostwem wykonują. Oceniając każdy orzech pod względem zapachu i wydawanego dźwięku, zwinnie pakują dobre i umieszczają na taśmociągu, zepsute wyrzucając do stojącego za plecami gigantycznego zsypu. Podobnie jak Wonka, Tim Burton również pragnął realizmu - żywych, tresowanych wiewiórek. - Kiedy zorientowałem się o co chodzi, trochę mnie to przytłoczyło - mówi trener zwierząt Mike Alexander, z firmy Birds & Animals Unlimited. Alexander cieszył się z możliwości ponownej współpracy z Burton'em (po wspólnym sukcesie tresury szympansa w Planecie Małp), lecz miał świadomość, że - wiewiórki potrafią być bardzo trudne, a tresura setki z nich - jest nie do pomyślenia. W efekcie, zwierzęta na ekranie stanowią artystyczne połączenie animacji, grafiki komputerowej oraz 40 rubasznych i bardzo prawdziwych wiewiórek, które stanowiły wzorzec dla pozostałych i prowadziły całą akcję. Składający się z 4 osób zespół treserów Alexandra (pod czujnym okiem przedstawiciela organizacji zajmującej się ochroną praw zwierząt), spędził 19 tygodni ze swoimi żywotnymi podopiecznymi, z których każdy wymagał właściwie opieki jednego tresera. Część zwierząt pochodziła z prywatnych domów w Anglii, większość jednak zwerbowano do pracy w lokalnych schroniskach dla zwierząt. Biorącemu takie zwierzę pod opiekę prawo zabrania wypuszczenia go na wolność, więc po zakończeniu filmowania wiewiórki, które nie wróciły do swoich właścicieli, zostały adoptowane przez Birds & Animals Unlimited, gdzie będą czekać na kolejną okazje zagrania w filmie. Mimo, że niewątpliwie inteligentne i jak twierdzi Alexander "niezwykle fotogeniczne" wiewiórki są niesłuchanie trudne do wytresowania. Niezależne i nieprzewidywalne, - nie są stworzone do wykonywania pewnych skomplikowanych czynności. Nie lubią siedzieć spokojnie. Trudno je utrzymać w jednym miejscu. Pierwsze kilka tygodni spędziliśmy namawiając zwierzęta, żeby wyszły ze schronienia i po prostu z nami posiedziały, wcale nie myśląc o tym, co chcieliśmy, żeby później robiły - mówi Alexander. - Posuwaliśmy się naprzód metodą małych kroczków - opowiada dalej. - Kiedy już czuły się przy nas swobodnie, zaczęliśmy oswajać je z ich rekwizytami. Nauczyliśmy je podnosić orzechy i wkładać do metalowej miski, choć nie tak miało to wyglądać w filmie. Kiedy nauczyły się podnoszenia i wkładania orzechów do miski, mogliśmy wprowadzić taśmociąg. Kiedy już przyswoiły sobie ogólną koncepcję, zaczynały się uczyć coraz szybciej i wszystko zaczęło się łączyć w całość. Każda wiewiórka miała imię i szybko ujawniły się ich osobowości i talenty. - Wszystkie potrafiły się uczyć, ale niektóre naturalnie robiły pewne rzeczy lepiej od innych - mówi Alexander. - Zauważyliśmy, że niektóre wcale nie chciały podnosić orzechów, podczas gdy inne jak już je podniosły, wcale nie chciały odłożyć. Te, które nie chciały się zajmować orzechami przenieśliśmy do innej grupy, które miała biec po podłodze na spotkanie Veruki. Orzechami zajęły się te najsprytniejsze. Nie wszystko jednak potrafi zrobić prawdziwa wiewiórka; nie chcieliśmy też narażać zwierząt na niebezpieczeństwo. W takich przypadkach używaliśmy animacji lub efektów komputerowych. - Tim chciał używać żywych wiewiórek gdzie tylko to było możliwe - wspomina Nick Davis. - Niektórych rzeczy nie dało się jednak zrobić, przykładowo przerzucania orzechów za siebie. Fizjologia zwierząt na to nie pozwala. Nasze zadanie polegało na nadaniu "komputerowym" wiewiórkom jak najbardziej realnego wyglądu, zapewnieniu pewnego antropomorfizmu w ich relacjach z ludźmi, a jednocześnie zachowaniu maksymalnej zgodności z ich zwierzęcą naturą. Wiewiórki posiadają unikalną, dynamiczną energię i właśnie to pociągało Tima. Nie chciał kręcić ze zwiększoną prędkością ani zaburzać naturalności zwierząt, tej ruchliwości i prędkości, uroczej - choć czasem trudnej do zniesienia. Jon Thum, kierownik zespołu pracowników Framestore-CFC, firmy zajmującej się komputerowymi efektami specjalnymi, został poproszony o wydanie opinii na temat zachowania wiewiórek i wziął udział w 88 ujęciach z wykorzystaniem efektów specjalnych. Polegały one na - multiplikowaniu prawdziwych wiewiórek w 15 scenach a także - co było znacznie trudniejsze - stworzeniu wiewiórek od podstaw w 64 scenach. Niektóre ujęcia wiewiórek na stołkach, obracających główki musiały powstać w komputerze, podobnie jak większość wiewiórek na podłodze. Multiplikacja polegała na nakręceniu zwierząt robiących cos pojedynczo i połączeniu ich w grupę, robiącą to jednocześnie. Przykładowo, kiedy wszystkie wiewiórki zeskakują ze stołeczków i biegną w stronę Veruki, wyjaśnia Thum - Mogły to zrobić, ale nie wszystkie jednocześnie. Musieliśmy sfilmować każdą wiewiórkę zeskakującą ze stołeczka, a potem zsynchronizować te ujęcia w jedno. Tworząc wirtualne wiewiórki ekipa Thum'a - wykorzystała mnóstwo oryginalnych nagrań z udziałem zwierząt. Mieliśmy je biegające, skaczące, łupiące orzechy, bawiące się materiałem. Schematy animacji do wykorzystania w filmie zostały oparte na tych ujęciach, a następnie wykorzystane do stworzenia indywidualnych scen z udziałem wiewiórek. W niektórych scenach musieliśmy stworzyć rzeczy, których zwierzęta nie były w stanie zrobić, jak na przykład poklepanie Veruki po głowie, ale ruchy bezpośrednio przed i po tym ujęciu zostały oparte o schemat zachowania prawdziwych zwierząt. Obrazy komputerowe zostały następnie skrupulatnie przetworzone, aby nadać im cechy indywidualne, jak to opisuje Thum: - Problem polegał na tym, że w wielu ujęciach grafika komputerowa przeplatała się z rzeczywistymi zdjęciami. Okazało się, że komputerowo stworzone wiewiórki muszą posiadać pięć milionów autentycznie wyglądających włosków. Zadbano o najdrobniejsze szczegóły wyglądu futra jak długość, kolor i kierunek ułożenia. Szczegóły ruchu jak oddychanie czy drżenie dopełniły efektu. Dodatkowo, Scanlan stworzył 12 modeli zwierząt i kilka ich fragmentów zamocowanych na kijkach. - W większości ujęć na pierwszym planie mamy żywe wiewiórki wykonujące swoje role i kukiełki w tle, powtarzające odpowiednie ruchy - mówi Scanlan. Kukiełki maja tę zaletę, że mogą powtarzać też samą czynność w nieskończoność bez narzekania, jednak nigdy nie będą wyglądały zupełnie naturalnie. Dlatego taka właśnie kombinacja jest najlepszym rozwiązaniem. Kukiełki Scanlan'a były napędzane wewnętrznymi silniczkami, które umożliwiały im szeroką gamę ruchów, jak poruszanie główkami, trzymanie, potrząsanie i osłuchiwanie orzecha czy machanie ogonem. - Mogliśmy je zaprogramować, żeby robiły dokładnie to, czego Tim potrzebował. Kiedy Veruca próbuje porwać wiewiórkę i zostaje pobita przez stado gryzoni, kilka kukiełek Scanlan'a łączy się w ferworze walki z prawdziwymi wiewiórkami i wspólnie drą na strzępy jej sukienkę. Dużo dbałości wykazano, aby uniknąć zranienia jakiegoś zwierzątka, które mogłoby się dostać pod upadającą Verucę lub jej dublerkę. W rzeczywistości upada ona na znajdującą się nad tuż nad podłogą niewidoczną platformę. Połączenie gry prawdziwych zwierząt z efektami komputerowymi stworzyło w tej scenie niesamowity efekt Veruki całkowicie pokrytej przez wiewiórki.

Umpa-lumpasy i doktor Wonka

Deep Roy, o którym Burton mówi, że jest najciężej pracującym człowiekiem w całym przemyśle filmowym, wziął na siebie niełatwe zadanie wystąpienia jako wszystkie Umpa-lumpasy, będące jedynymi robotnikami w fabryce. Wonka sprowadził je z dalekiej Umpalandii, a teraz zadowolone żyją i pracują w murach fabryki, żywiąc się swoim ulubionym jedzeniem: płatkami kakaowymi. Roy, który pracował wcześniej z Burtonem na planie filmów Planeta małp i Big Fish, był zadowolony z zaproponowanej mu roli. Ale w propozycji był pewien haczyk, jak ze śmiechem mówi reżyser. - Kiedy Tim po raz pierwszy wspomniał o tej roli, powiedział, że będzie tylko jeden Umpa-lumpas i że będą go grał. Setki pozostałych powstaną właśnie z tego jednego. Potem powiedział, że będę może pięcioma różnymi, którymi posłużą się przy zbliżeniach. Następnym razem, kiedy go widziałem w Londynie, z pięciu zrobiło się dziewiętnaście! Pod koniec nie miało już żadnego znaczenia, czy było ich 19 czy 20 czy 50. Praca i tak była wspaniała! Zespół filmowców zaludnił fabrykę dziesiątkami maleńkich, pracowitych stworków dzięki wykorzystaniu techniki przechwytywania ruchu ciała i twarzy. Wykorzystując nagrania mimiki i ruchów Roya stworzono podobne do siebie lecz różniące się Umpa-lumpasy. Dla aktora oznaczało to miesiące ćwiczeń. Kiedy scena wymagała, by liczne Umpa-lumpasy śpiewały i tańczyły, Roy odgrywał kolejno ruchy każdego z nich, starając się nadać każdemu odmienny wyraz twarzy, nadać indywidualności w ruchach i mimice, by gotowy rezultat wyglądał jak taniec całego grona tych stworów. - Widzowie mogą myśleć, że wszystkie są stworzone komputerowo, jednak tak nie jest - mówi Roy. - Kiedy na ekranie widać 20 Umpasów, to ja zagrałem ich dwadzieścia ról. Stworzono także fotorealistyczne, animatroniczne kukiełki Umpa-lumpasów, dla których wzorem - ponownie - był Roy. Służyły one na planie jako pomoc dla aktorów, którzy dzięki nim wiedzieli gdzie stworki znajdują się w trakcie kręconych scen. - Deep ogromnie się nad tym napracował - przyznaje Burton. - Zastanawiając się nad pokazaniem tych istot rozważaliśmy szereg możliwości, jedną z nich była animacja komputerowa, ale wydaje mi się, że sposób który ostatecznie wybraliśmy jest bardziej odpowiedni, ponieważ nadaje im ludzkiego charakteru, co zgodne jest z duchem całej opowieści. W roli ojca Willy'ego, dentysty doktora Wilbura Wonka wystąpił Christopher Lee, pokazywany w serii wspomnień z dzieciństwa Willy'ego. Otoczony powszechnym szacunkiem brytyjski aktor od ponad 60 lat pracuje w przemyśle filmowym. Początkowo, w latach 50., związany był ze sławną wytwórnią horrorów Hammer (Burton jest ich miłośnikiem), zagrał w swojej karierze w bardzo różnych filmach fabularnych i telewizyjnych, ostatnio widzieliśmy go w jednych z głównych ról w filmach Władca Pierścieni, sadze Gwiezdne Wojny i w pochodzącym z 1998 filmie Jinnah. Lee mówi o starszym panu Wonka: - To nie jest zły ojciec, z całą pewnością, jedynie nadmiernie surowy, niezdolny do okazania miłości. - Doktor Wonka był zatroskany higieną jamy ustnej swojego syna i nadmiernie opiekuńczy. W trosce o zęby swojego dziecka zabronił mu jedzenia jakichkolwiek słodyczy. Mówi Lee: - Nie można nazwać tego nadużyciem władzy rodzicielskiej, bo zrobił to dla dobra Willy'ego. Jest jednak bardzo surowy, przez co mały chłopiec widzi w nim kogoś innego, niż jest w rzeczywistości. Christopher Lee jest nie tylko wspaniałym aktorem, którego role podziwiałem dorastając - mówi Burton, - ma także, dosłownie, potężną osobowość. - Potwierdza to scenarzysta John August: - Jest dominujący w dokładnie pożądanym przez nas znaczeniu tego słowa. Lee, który pracował wcześniej z Burtonem i Johnnym Deppem na planie filmu Jeździec bez głowy i który ponownie będzie z nimi pracował w trakcie produkcji filmu Tim Burton's Corpse Bride, mówi: - Tim to reżyser o wielkim entuzjazmie. Dochodzi on do aktorów, promieniując zza kamery. Jest bardzo, niesamowicie wręcz pomysłowy i ma genialny umysł. Prawdę mówiąc, Burton był tak aktywny na planie i pokonywał tak duże odległości, że Helena Bonham Carter w charakterze żartu dała mu któregoś dnia krokomierz. - Chciała zobaczyć, ile kroków robi co dnia - mówi Freddie Highmore, który nie może przypomnieć sobie oficjalnego wyniku, ale mówi: - okazało się, że reżyser nie musi chodzić na żadne ćwiczenia, całkowicie wystarczał mu dystans, jaki każdego dnia przechodził w pracy.

Więcej informacji

Proszę czekać…