Zatopieni 2005

cóż ma dobre filmy i gów…. ten niestety należy do tych drugiego gatunku

Zatopiony to jest Steven w odmętach swojej pychy i oparach absurdu towarzyszących takim filmom.
Oglądałem głównie dla Vinniego Jonesa, bo lubię gościa, choć żaden z niego wielki aktor, ale film niestety dzięki niemu nic nie zyskał. Irytujące były skokowe sceny, szarpane przybliżenia, a do tego jeszcze te prezentacje członków ekipy – no straszna dziecinada jakaś. Finałowe wydarzenia w teatrze i zastosowana technika skokowych ujęć tylko definitywnie przekonują widza, że mamy do czynienia z czymś tak bardzo słabym, że konieczne jest majtanie obrazem, by jeszcze bardziej otumanić osoby oglądające.

Nie polecam, jak praktycznie wszystkich jego filmów po 2000 roku.
     

Znowu walka z terroryzmem pokazana sztampowo i nudnie. Słabo,bardzo słabo.Ale to wciąż nie jest najgorszy film SS.

Tragiczny film – Aż żal patrzec co stało sie z jedną z najwiekszych gwiazd kina akcji przełomu lat 80-tych i 90tych :-(

grubasek Seagal – Film akcji klasy B , jak zwykle kręcony gdzieś w europie wschodniej. Sztucznie pogmatwana akcja, mierne efekty, ale widziałem już gorsze filmy ze staruszkiem Seagalem !!!!