Zjawy 2012

Miejscami fajne sceny ale po za tym nic szczególnego

Niestety, ale trochę moje oczekiwania ten film rozczarował. Zaczął się ciekawie, z czasem zaintrygował, fajne pomysły, lecz coś nie zatrybiło jak trzeba klimatycznie. Poza tym dość słabe aktorstwo, szczególnie Sebastiana Stana. Na dużą uwagę zasługuje podkład muzyczny. REWELACYJNY !!! Mocno przypominał mi ścieżkę dźwiękową do Quake’a.

Film o nawiedzeniu i duchach, który mocno kładzie nacisk na budowanie klimatu. Ogólnie bardzo lubię takie produkcje, ale ta akurat nie wyszła za dobrze. Sam zalążek fabuły z tym całym eksperymentem i wydostaniem się jakiegoś bytu na wolność spoko, ale reszta to już w większości takie meh. Ale dobra można byłoby to jeszcze jakoś przeżyć gdyby ten film byłby przerażający, ale niestety nie jest. Widać, że twórcy starali się zbudować tutaj jakiś fajny klimat grozy. Tutaj coś się samo otwiera, tam coś się pojawia na ułamek sekundy. Niestety na staraniach się tylko skończyło. Ma fajne momenty, ale primo jest ich nie wiele i secundo nie porywają, ot są poprawne i tyle. Na plus na pewno aktorzy.

Kilka ciekawych pomysłów na sceny grozy (kołdra, zabijanie drzwi), ale całości brakuje nieco polotu. Taki amerykański j-horror z ograniczeniami budżetu.

7/10 – dobry