Pewnego dnia Florence dość przypadkowo poznaje Nicolasa, w którym się zakochuje. Po miesiącach spędzonych razem, kobieta robi wszystko by przekonać ukochanego do ślubu. Niespodziewanie okazuje się, że za sprawą ciotki Nicolasa udało im się wygrać ślub nad wodospadem Niagara. Dowiedziawszy się o tym Nicolas, zgadza się na wesele i ukochani wraz z rodzinami wyjeżdżają do kanady. Niestety na miejscu sprawy nieco się komplikują.
A dla mnie beznadzieja i to wielka. Żałośnie zagrany, wymuszony humor i to bezczelne podpięcie się pod znany i o niebo lepszy film jakim jest "Moje wielkie greckie wesele". Chodzi mi rzecz jasna o plski tytuł nie oryginalny . U mnie 1\5 i ani kreski więcej.
6/10 – Film jest śmieszny… czasami nawet bardzo śmieszny, więc moim zdaniem warto go obejrzeć…]
Ogólnie niema do czego się przyczepić.