W pierwszej scenie, w przyprawiającej o dreszcze scenerii czegoś na kształt rybiej rzeźni, widzimy leżącą na blacie dużą rybę. Jest zmasakrowana i zakrwawiona. Z trudem łapie oddech. "Zostało mi niewiele czasu. Muszę wykorzystać swój ostatni oddech, by opowiedzieć wam historię, bardzo piękną historię..." - mówi ryba. I… zobacz więcej
W pierwszej scenie, w przyprawiającej o dreszcze scenerii czegoś na kształt rybiej rzeźni, widzimy leżącą na blacie dużą rybę. Jest zmasakrowana i zakrwawiona. Z trudem łapie oddech. "Zostało mi niewiele czasu. Muszę wykorzystać swój ostatni oddech, by opowiedzieć wam historię, bardzo piękną historię..." - mówi ryba. I wiemy już, że to ona będzie narratorem tej opowieści. "To stara opowieść, która zaczyna się od czyjegoś odejścia. Młoda kobieta zaczyna długą podróż w stronę rzeczywistości." W kolejnej scenie widzimy piękną kobiecą twarz z niebieskimi oczami. Kobieta leży na stole ginekologicznym. Lekarz długim przezroczystym ssakiem wyciąga z niej fragmenty dziecka, którego ona nie chce. Za chwilę słyszymy wesołe "Good Morning Starshine" z musicalu "Hair"... opis dystrybutora
To najdziwniejszy film Denisa Villeneuve jaki dotychczas widziałem. Jego nowsze filmy są robią wrażenie bardzo przemyślanych i wyważonych, zarówno pod względem scenariusza jak i reżyserii. Maelstrom zaś jest znacznie bardzije chaotyczny i oderwany od rzeczywistości. Rzadko spotykany dziwny klimat z gorzkim humorem (przypomina nieco kino skandynawskie) i świetnym soundtrackiem. W głównej roli bardzo dobra Marie-Josee Croze, która jest sobowtórem Naomi Watts. Niestety sama historia jest niesatysfakcjonująca i pozostawia niedosyt.
6/10
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Widać, że to jeszcze nie ten Villeneuve co później ale widać było już wtedy, że to utalentowany reżyser co w późniejszych latach udowodnił.