Dobrze nakręcony, ale jak dla mnie nudny. Takie odgrzewanie Batmana z Robin Hoodem. Poza tym Stephen Amell jest niesamowicie sztywny i nie podoba mi się jego gra tutaj. Według mnie serial dobry do obiadu, ale nie wnosi nic nowego absolutnie.

Zacząłem oglądać niedawno i niestety serial tendencyjny. Więc podzielam Twoją opinię.
Wiem, że to postać komiksowa ale facet z łukiem pokonujący wszystkich to do mnie nie trafia.
Nie lubię też seriali gdzie 1 odcinek = jedna sprawa, gdzie z góry wiadomo, że 'bohater' pokona 'złoczyńcę'. Dlatego chwała serialom pokroju American Horror Story.

Mnie już tak znudził, że oglądam w tle grając w WoW-a ;P
Ehhh, czemu "Strike Back" musiało się już skończyć! Tam to były emocje.

Niestety, pod 12 odcinkach muszę stwierdzić, że serial się stoczył. Teraz nic nie ma już ciekawego w amerykańskich stacjach ogólnodostępnych.