Reporterka April (Megan Fox) i jej kamerzysta Vern Fenwick (Will Arnett) muszą połączyć siły z grupą zmutowanych żółwi, aby powstrzymać Shreddera (William Fichtner) przed wprowadzeniem jego diabolicznego planu w Nowym Jorku...
Reporterka April (Megan Fox) i jej kamerzysta Vern Fenwick (Will Arnett) muszą połączyć siły z grupą zmutowanych żółwi, aby powstrzymać Shreddera (William Fichtner) przed wprowadzeniem jego diabolicznego planu w Nowym Jorku... Redox
Największym atutem produkcji jest humor. Kreacje czterech żółwi, ich relacje, rozmówki – to wszystko wypełnia film sporą dawką komizmu. przeczytaj recenzję
W mojej ocenie „Wojownicze Żółwie Ninja” to najlepszy film rozrywkowy tego lata, jeśli nie roku. przeczytaj recenzję
Brett Ratner prowadził rozmowy w sprawie reżyserowania tego filmu. zobacz więcej
Werjsa dla nastolatków – Szkoda, że Michael Bay nie ukierunkował produkcji na bardziej dojrzałego widza. Wiem, że temat raczej ciężki ku temu, jednak tutaj wyszła czyste kino rozrywkowe dla nastolatków bez większego ładu i składu. Brakuje zakończenia, wyjaśnienia czy ludzie w końcu się o nich dowiedzieli czy nie, bo po co całej akcji można przypuszczać, że tak, ale nie jest to w żaden sposób wyjaśnione. Największy minus za CGI Splintera – bez porównania przy żółwiach. Mamy tu parę śmiesznych tekstów, parę na siłę, niezniszczalną fotoreporterkę i drażniącego kamerzystę. Całość ujdzie w tłoku. Daję 6.
Jak dla mnie to jest dla nastolatków, ale z tej dolnej granicy, wtedy kiedy nie wiesz czy to jeszcze dziecko czy już nastolatek. Film do 14-15 roku życia.
Nigdy nie chciałam tego filmu oglądać i moje obawy tym razem niestety się potwierdziły. Ale dotrwałam do końca- co traktuję jako plus.
Akcji nie można mu odmówić, ale najczęściej wyglądało to jak tornado diabła tasmańskiego od Warnera Brosa, plątanina nóg i głów, której nie można dobrze zarejestrować ani zrozumieć, działająca wbrew wszelkim zasadom logiki i grawitacji.
Co było straszne- dubbing był straszny. No i ten wielki szczur- ich sensei- był wyjątkowo paskudnie zrobiony, jak szczuroświnia. Straszny był zresztą cały film, dość męczący, niezbyt logiczny.
Kamerzysta mógł dostać lepsze teksty i osobowość, bo wygląd miał całkiem w porządku. Megan wyglądała ślicznie, chyba jako jedyna wywiązała się ze swojej roli.
Same żółwie… nic do nich nie mam, a ten w pomarańczowej opasce był całkiem śmieszny. Niektóre żarty w filmie były całkiem zabawne, ale oczywiście nie wszystkie, niektóre stare i przewidywalne. Przewidywalna była też cała fabuła.
Apel do tych co poszukują lekkiego filmu, a są pełnoletni- szukajcie dalej !
Tylko dla dzieci i zagorzałych fanów wojowniczych żółwi ninja (choć Ci ostatni mogą się oburzyć).
Kiepski ! – Jakoś osobiście żółwie nie robią na mnie wrażenia ? Bzdura nad bzdurami lub jak ktoś woli dziecinada !
To smutne, gdy najjaśniejszą stroną produkcji jest Megan Fox. I bynajmniej nie dlatego, że jest ona taka dobra, a dlatego, że reszta filmu jest taka słaba.
5/10 – Nie było to żadne wielkie kino, ale po seansie tak czy siak jestem lekko zbudowany. Spodziewałem się raczej totalnego chłamu, a okazało się że jest to kino zjadliwe, które można obejrzeć bezboleśnie. Żółwie są świetnie zrobione, fajnie gadają, fajnie walczą i tak dalej. Gorzej wygląda sprawa ze Splinterem i Shredderem (z tym pierwszym przede wszystkim!) na których już chyba budżetu zaczęło brakować. Megan Fox jest urocza i całkiem fajnie się prezentuje jako April, no ale nie ma co się oszukiwać – ona ma wyglądać, nie grać.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Teksty Michaela Angelo do Megan fatalne, ale reszta pasuje i nie pachnie tym co u Baya najgorsze. Nawet Megan nie została sprowadzona do roli seksbłyskotki.