Rodzina Brownów przyjmuje Paddingtona pod swój dach. Wkrótce miś przynosi im sporo kłopotów.
Ten miś narozrabia dziś. Paddington to niedźwiadek, który przebył długą drogę z Peru do Anglii, by na skutek przypadku trafić w ręce rodziny Brownów. Znaleziony przez nich na jednej z londyńskich stacji kolejowych sympatyczny miś w czerwonym kapeluszu od razu przypadł do gustu najmłodszym przedstawicielom familii, Jonathanowi i jego siostrze. Przyjmując Paddingtona pod swój dach Brownowie nie mieli jednak pojęcia, że uroczy zwierzak przysporzy im mnóstwa kłopotów i przygód. opis dystrybutora
„Paddington” to fantastyczna rozrywka dla dzieciaków. Dorośli za to chętnie powrócą do bajek ze swojego dzieciństwa, tym bardziej, że film o misiu prosto z Peru jest bardzo przyjemny dla oka. przeczytaj recenzję
„Paddington” jako film jest poprawną i przyjemną rozrywką. Jednak nie można powiedzieć, że jest to zachwycające kino przygodowe. przeczytaj recenzję
Jednym z głównych problemów ekranizacji było, jak sądzę, zebranie wszystkich dość luźno powiązanych ze sobą historyjek w jedną spójną opowieść. przeczytaj recenzję
Na publicznym profilu Nicole Kidman, na Facebooku, pokazano zdjęcie, na którym wisi do góry nogami na drutach, kilka metrów nad ziemią. zobacz więcej
Prawdziwy film familijny [9/10] |||
Fabuła prościutka, ale nie głupawa. Cała masa slapstickowych żartów, które jednak nie są żenujące, a często nieodparcie śmieszne nawet dla dorosłego odbiorcy. A już dzieci będą wprost zachwycone – i to nawet te najmłodsze, ponieważ film jest całkowicie pozbawiony przemocy czy też potencjalnie kontrowersyjnych wątków lub "strasznych" scen. Oczywiście występuje czarny charakter czyhający na głównego bohatera, ale pewna sześciolatka, która miała pretensje, że puszczono jej przerażające "101 dalmatyńczyków", tutaj nie zgłaszała żadnych zażaleń i była filmem zachwycona.
Zadowoleni powinni być również dorośli – sposób opowiadania historii oraz żarty dla nich przeznaczone mogą kojarzyć się z twórczością Wesa Andersona. Film jest naprawdę wysmakowany od strony realizacyjnej. Podobał mi się również odświeżający – w zalewie kina zza Atlantyku – angielski klimat. Polecam na rodzinny seans (np. świąteczny, zamiast koszmarnego "Kevina").
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Całkiem dobry film dla całej rodziny. Ja co prawda oglądałem sam, ale miło wspominam. Fajna, chociaż prosta historia i niezła dawka delikatnego humoru. Do tego londyńskie klimaty.