Polskie służby specjalne dowiadują się sobie tylko wiadomymi sposobami, że w sztabie NATO w Brukseli słyszy się głosy niezadowolenia co do kroku defiladowego naszych wojsk. Wobec starań o rychłe przyjęcie naszego kraju do paktu, sprawa nabiera wyjątkowego znaczenia. Niestety, łącznik NATO, który miał z Brukseli przywieźć informacje konkretyzujące to niezadowolenie, dotarł wprawdzie do Polski, lecz został napadnięty i pobity przez skinów. W tej sytuacji na najwyższym szczeblu odbywa się narada, której uczestnicy mają rozstrzygnąć dylemat: jakim krokiem wejdziemy do NATO?