Szkoła czarownic 1996

No cóż, oglądałam go jak miałam jakieś 18 lat i wtedy był dla mnie super.
Teraz obawiam się, że już nie było by to to samo;)

> justangel o 2008-01-27 23:00:03 napisał:
>
> No cóż, oglądałam go jak miałam jakieś 18 lat i wtedy był dla mnie super.
> Teraz obawiam się, że już nie było by to to samo;)

Zawsze warto spróbować:)

> justangel o 2008-01-27 23:00 napisał:
> No cóż, oglądałam go jak miałam jakieś 18 lat i wtedy był dla mnie super.
> Teraz obawiam się, że już nie było by to to samo;)

Sorry ze sie czepiam w poprzenim watku napisalas ze mialas 17 lat :P

no dobra ale do meritum w mojej ocenie 7/10 (6/10) juz wyjasniam o co chodzi pierwsza ocena jest za pierwsze obejrzenie ktore mialo w sobie jakas magie naprawde uwazalem wtedy ze to dobry film [mialem wtedy 17 wiosen]. Po jakims czasie poniewaz film tem zapadl mi w pamiec chcialem go sobie odświeżyć (to chyba bylo jakies 11 lat po premierze) i po drugiej projekcji juz nie bylo tej magii film oceniam na 6/10.
Tak wiec w moim wypadku byl to dobry film ktory ukazal sie jak bylem w odpowiednim wieku zeby go przyjac.

A ja zupełnie niedawno miałem przyjemność go obejrzeć i szczerze powiem, że jestem zadowolony. Niejednego przy obecnej technice efekty specjalne by go nie zachwyciły ale za to gra aktorska momentami jest wręcz pierwszoplanowa:) Zwłaszcza aktorki Nancy Downs, która moim zdaniem świetnie odegrała mroczną postać jaką przygotował dla niej reżyser:)

no koment….nie mam zdania…tylko sie nie doczep do mnie……albo lepiej spokoj….nie mam zdania

Pamiętam, że jak ten film oglądałam po raz pierwszy, a miałam wtedy jakieś 17 lat, to mi sie podobał;) Nie wróciłam już do niego ani razu, i pewnie nie wrócę, ale jako pozycję dla młodzieży mogę polecić z całą pewnością;)