Londyn, jesień 1888. W mieście szaleje maniakalny morderca zwany "Kubą Rozpruwaczem", który w bestialski sposób zabija bezbronne kobiety. Policja jest bezradna wobec jego coraz bardziej okrutnych wyczynów, w mieście szerzą się plotki i panika. Po kolejnej zbrodni śledztwo w sprawie Kuby Rozpruwacza powierzone zostaje inspektorowi Fredowi Abberline (Johnny Depp), który po śmierci żony i dziecka posiadł dar jasnowidzenia - w swoich narkotycznych wizjach "widzi" przyszłe ofiary mordercy. Nie mija wiele czasu, a Abberline nabiera podejrzeń, że w sprawę zamieszany musi być ktoś z najwyższych kręgów władzy, a kto wie - może nawet któryś z członków rodziny królewskiej?

Na planie

Zdjęcia do "Z piekła rodem" kręcono w Londynie i Pradze, gdzie panowały upały sięgające 38 stopni. W Pradze nie znaleziono odpowiednika londyńskiej dzielnicy Whitechapel, w której toczy się zasadnicza część akcji filmu. Scenograf Martin Childs mówi: W Pradze podziwiać można wiele wspaniałych budowli, nie przypomina ona jednak wiktoriańskiej Anglii. Postanowiliśmy więc wybudować replikę Whitechapel w szczerym polu w pobliżu czeskiego studia Barrandov.

Childs zaprojektował dekoracje w ciągu tygodnia, opierając się na setkach zdjęć i rysunków. Na budowie repliki pracowało siedem dni w tygodniu przez trzy miesiące 170 cieślów, malarzy i rzemieślników. Ulice wyłożono "kocimi łbami", kostką brukową wypożyczoną z okolicznych browarów i zakładów przemysłowych. Niektóre z kamieni ważyły po 75 kilogramów!

Mieliśmy szczęście, że Praga przechodziła gruntowną renowację i modernizację, bo mogliśmy wypożyczyć kostkę brukową od władz miasta - mówi Martin Childs.

Aktorzy byli pod wrażeniem pracy scenografa i jego ekipy. Johnny Depp mówi: Gdy po raz pierwszy wkroczyłem na plan, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Bracia Hughes słyną z przywiązania do detali, a Martin Childs przeszedł sam siebie.

Aktor przyznaje, że w młodości fascynował się postacią Kuby Rozpruwacza i przeczytał niezliczone książki i artykuły na jego temat. Jak mówi: Zawsze pociągała mnie mroczna strona natury ludzkiej. Poznałem niezliczone teorie na temat Kuby Rozpruwacza i zrozumiałem, że prawdy nie dowiemy się nigdy.

Przygotowując się do roli Johnny Depp uczył się mówić cockneyem (dialektem mieszkańców wschodnich dzielnic Londynu): Chciałem podkreślić, że mój bohater wywodzi się z klasy pracującej. W rzeczywistości Abberline pochodził z Dorsett, dialekt tamtych okolic brzmi jednak zbyt dziwacznie - nikt by go nie zrozumiał - mówi.

Rolę Mary Kelly powierzono Heather Graham, która mówi w filmie z irlandzkim akcentem. Kierownik produkcji Amy Robinson mówi: Jej rude włosy doskonale współgrają z jasną cerą i niebieskimi oczami. Heather Graham dojrzała jako aktorka. Myślę, że jest u szczytu swych możliwości twórczych.

Allen Hughes mówi: Początkowo chcieliśmy obsadzić w tej roli nieznaną angielską aktorkę, po spotkaniu z Heather zmieniliśmy jednak zdanie. Heather emanuje wrażliwością i urokiem, któremu nie sposób się oprzeć.

Grająca rolę jednej z ofiar Kuby Rozpruwacza Katrin Cartlidge niechętnie wspomina swoje pierwszej spotkanie z Johnnym Deppem. Jak mówi: W naszej pierwszej wspólnej scenie leżę martwa na ziemi, a on pochyla się nade mną, by poczuć mój oddech. Leżałam więc sobie myśląc: "Założę się, że w życiu nie widział nic ohydniejszego. Mam poderżnięte gardło i wnętrzności na wierzchu, a po mojej twarzy spacerują muchy". Nie w takich okolicznościach chciałam poznać Johnny'ego Deppa...

Swój niezwykły wygląd aktorka zawdzięczała charakteryzacji, której codziennie poddawano ją i jej partnerki: Bałam się spojrzeć w lustro. Mój wygląd napawał mnie przerażeniem - mówi.

Grana przez Susan Lynch Liz Stride jest jedyną z ofiar mordercy, która zdaje sobie sprawę, że wpadła w ręce szaleńca. Aktorka mówi: To najtrudniejsza scena, jaką zagrałam w całej mojej karierze, bo przez cały czas czułam się osamotniona i bezbronna. Sądzę, że Liz cierpiała najbardziej, bo żyła dość długo, by uświadomić sobie, co ją czeka. W jednej strasznej chwili zdała sobie sprawę, że stoi twarzą w twarz z potworem...

Zmasakrowane ciała ofiar Kuby Rozpruwacza, które oglądamy na ekranie, to manekiny przygotowane przez specjalistów z Millennium Effects, gdzie powstały m.in. efekty specjalne do Szeregowca Ryana Stevena Spielberga. Nad efektami do "Z piekła rodem" przez dziewięć miesięcy pracowało dwunastu artystów i rzemieślników. Kierował nimi Steve Painter, który mówi: Przed przystąpieniem do pracy przez długie miesiące gromadziliśmy niezbędne materiały. W archiwach Scotland Yardu udało nam się dotrzeć do niezwykle rzadkich zdjęć i raportów policyjnych, które pozwoliły nam odtworzyć zbrodnie Kuby Rozpruwacza w najdrobniejszych szczegółach.

Ekipę prześladowała brzydka pogoda. Zdjęcia w plenerach czeskiego miasteczka Orzech, gdzie zbudowano replikę londyńskiej dzielnicy Whitechapel, kilkakrotnie przerywano na kilka godzin z powodu ulewnego deszczu.

W przeciwieństwie do innych filmów, których akcja rozgrywa się w wiktoriańskiej Anglii, w "Z piekła rodem" nie oglądamy słynnej "londyńskiej mgły". Autor zdjęć Peter Deming mówi: We wszystkich filmach, a zwłaszcza kryminałach i thrillerach, Londyn tonie we mgle. My postanowiliśmy uniknąć schematów, powietrze w naszym Londynie jest więc wyjątkowo przejrzyste jak na porę roku, w której toczy się akcja.

Deming przywiązywał wielką wagę do realizmu, chciał jednak, by film emanował pewnym ciepłem. Użył co prawda szerokiego ekranu, który wymaga intensywniejszego oświetlenia, rozproszył jednak i przytłumił światło przykrywając obiektyw kamery... jedwabną pończochą. Zdjęcia do sekwencji retrospektywnych nakręcił z kolei na taśmie pozytywowej, by wyróżnić je na tle innych.

Peter Deming współpracował ściśle ze scenografem Martinem Childsem i autorką kostiumów Kym Barrett, która mówi: "Z piekła rodem" to film kostiumowy niepodobny do innych. Bardziej przypomina współczesny thriller, bo epokę wiktoriańską oglądamy w nim oczami bohaterów, którzy patrzą na świat z bardzo subiektywnej perspektywy. Udało mi się dotrzeć do zdjęć ukazujących przedstawicieli klasy pracującej, co nie było łatwe, bo w owych czasach na fotografiach uwieczniano jedynie ludzi z wyższych sfer. "Upośledzeni społecznie" (jak ich wtedy nazywano) zupełnie się nie liczyli - całkowicie ich ignorowano. Prostytutki były ofiarami nieakceptowanego przez ogół stylu życia. Żyły praktycznie na ulicy, musiały więc nosić grube suknie, które krępowały im ruchy uniemożliwiając ucieczkę i samoobronę. Nic zatem dziwnego, że często padały ofiarami szaleńców...

Mary Kelly, Kate Eddowes, Liz Stride i Dark Annie Chapman klepią biedę, każda z nich nosi więc tylko jedną suknię. Heather Graham mówi: Każdego ranka żartowałyśmy sobie: "Cóż, ciekawe, co dziś założę... Niech pomyślę... Chyba jedyną sukienkę, jaką mam".

Grany przez Johnny'ego Deppa Fred Abberline ubiera się w prosty, czarny garnitur, nosi bowiem żałobę po zmarłej żonie i nie dba o to, jak wygląda. Kuba Rozpruwacz ubiera się z fantazją, bo - jak mówi Kym Barrett - chce podkreślić, że w jego szaleństwie jest jakaś metoda.

W jednej ze scen oglądamy Johna Merricka, słynnego "Człowieka słonia". Niesamowitą charakteryzację przygotowali specjaliści z Millennium Effects. Przejrzeli oni całe tomy dokumentacji zgromadzonej w London Hospital, pozwolono im także obejrzeć odlew ciała Merricka. Steve Painter mówi: Po raz pierwszy widzowie zobaczą Człowieka słonia w kolorze i na zbliżeniach.

Zdjęcia do "Z piekła rodem" kręcono na zamkach w Pradze, Hradku, Opocznie, Doksany, Kaczinie i Miniszku.

Realizacja

"Z piekła rodem" to pierwszy kostiumowy film w reżyserskim dorobku braci Hughes, którzy realizowali dotąd współczesne dramaty społeczno-obyczajowe. Albert Hughes mówi: Akcja naszego filmu rozgrywa się w zamkniętej społeczności, a jego bohaterowie zmagają się z nędzą, przemocą i zepsuciem. To, że "Z piekła rodem" jest filmem kostiumowym nie ma większego znaczenia, bo wszyscy ludzie, którzy żyją w ubóstwie, mają podobne problemy. Osadziliśmy akcję w Londynie roku 1888, bo zaintrygowała nas postać Kuby Rozpruwacza i masowa histeria, którą rozpętał.

Allen Hughes dodaje: Wcześniejsze filmy o Kubie Rozpruwaczu były "antyseptyczne", bo ich bohaterami byli ludzie z wyższych sfer. Nasi bohaterowie żyją w nędzy, w dzielnicy, w której szaleje morderca.

"Z piekła rodem" - taki adres zwrotny podał Kuba Rozpruwacz w liście do jednej z gazet - opowiada o ludziach z londyńskiego półświatka drugiej połowy XIX stulecia. Naszymi przewodniczkami po tym świecie są: Mary Kelly (Heather Graham - Boogie Nights, Zagubieni w kosmosie), Kate Eddowes (Lesley Sharp - Goło i wesoło, Ksiądz), Liz Stride (Susan Lynch - Wywiad z wampirem, Tajemnica Roan Inish), Dark Annie Chapman (Katrin Cartlidge - Przełamując fale, Współlokatorki) i Polly (Annabelle Apsion - Lolita, Strefa wojny), pięć zaprzyjaźnionych ze sobą prostytutek, które wspólnymi siłami walczą o przetrwanie.

Heather Graham mówi: Moja bohaterka i jej przyjaciółki włóczą się po obskurnych norach i przymierają głodem. Mary Kelly kurczowo trzyma się marzenia o powrocie do Irlandii, gdzie mieszkała jako młoda dziewczyna - tylko to pozwala jej przetrwać...

W owych czasach własny kąt był luksusem, na który niewielu mogło sobie pozwolić. W jednej ze scen filmu widzimy, jak powiązane sznurami kobiety śpią razem na niewygodnej ławie. Rano gospodarz przecina sznur i wyrzuca je na ulicę, gdzie muszą zdobyć pieniądze na jedzenie i schronienie na kolejną noc.

Lesley Sharp mówi: Alfonsi, ulicznicy, kryminaliści, choroby i nałogi - nasze bohaterki żyją w poczuciu ciągłego zagrożenia.

Jedynym, który przejmuje się ich losem, jest grany przez Johnny'ego Deppa inspektor Fred Abberline. Prześladowany przez tragiczne wspomnienia szuka ukojenia w opium. Uzależnienie od narkotyku sprawia, że Abberline odkrywa u siebie dar jasnowidzenia. Zwierzchnicy powierzają mu więc prowadzenie śledztwa w sprawie tajemniczego Kuby Rozpruwacza.

Johnny Depp mówi: Abberline to człowiek ciężko doświadczony przez życie. Stracił żonę i dziecko i odtąd żyje jak w letargu.

Kierownik produkcji Amy Robinson mówi: Abberline przypomina postacie z klasycznej powieści dziewiętnastowiecznej. Jest bohaterem niedoskonałym, który zmaga się nie tylko z maniakalnym mordercą, ale i samym sobą.

Abberline'a wspiera budzący respekt sierżant Godley, grany przez Robbie'ego Coltrane'a (Harry Potter i kamień filozoficzny, Świat to za mało). Aktor mówi: Godley to prostolinijny szkocki policjant, który wyciąga wnioski na podstawie konkretnych dowodów, takich jak zakrwawiony nóż czy zeznania naocznych świadków. Intrygują go niekonwencjonalne metody Abberline'a i jego "szósty zmysł". Wbrew sobie postanawia podążać wytyczonym przez niego tropem.

Johnny Depp mówi: Godley jest jedynym człowiekiem, którego Abberline słucha i poważa. Godley trzyma go przy życiu, opiekuje się nim. Jest jego najbliższym przyjacielem.

Przełożonym Abberline'a i ludziom z wyższych sfer zależy nie tyle na rozwiązaniu sprawy Kuby Rozpruwacza, ile na jej zatuszowaniu. Wyjątkiem jest sir William Gull (Ian Holm - Rydwany ognia, Słodkie jutro), cieszący się ogromnym szacunkiem lekarz rodziny królewskiej, który służy inspektorowi swoim doświadczeniem.

Ian Holm mówi: Gull doskonale zdaje sobie sprawę, że morderstw dokonuje ktoś, komu nie obca jest wiedza medyczna, ktoś, kto ma doświadczenie chirurga, a nie rzeźnika czy robotnika. Jego zbrodnie są częścią dziwacznego, koszmarnego rytuału.

Gull naprowadza Abberline'a na trop loży masońskiej, która działa na polecenie rodziny królewskiej. Członkami loży są najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie na świecie. Przechodzą oni specjalną inicjację i przysięgają działać w absolutnej tajemnicy.

"Z piekła rodem" jest ekranizacją opowieści rysunkowej Alana Moore'a, która po raz pierwszy ukazała się w dziesięciu częściach w almanachu "Taboo" w roku 1999. Prawa do przeniesienia na ekran opowieści, którą ilustrowały rysunki Eddie'ego Campbella, nabył producent Don Murphy (Urodzeni mordercy).

Jak mówi: Alan Moore jest ojcem współczesnej opowieści rysunkowej. Sam jestem fanem komiksów i od lat podziwiam jego prace. "Z piekła rodem" zafascynowało mnie zanim zdałem sobie sprawę, że opowiada o Kubie Rozpruwaczu. To wspaniała, niezwykle złożona opowieść, wyczerpująco udokumentowana i opatrzona licznymi przypisami.

Scenariusz napisali Terry Hayes i Rafael Yglesias. Yglesias mówi: Nie wiemy na pewno, czy członkowie rodziny królewskiej zamieszani byli w sprawę Kuby Rozpruwacza, z całą pewnością jednak odegrali w niej niechlubną rolę. Ludzie stojący u władzy nie dopuszczali do siebie myśli, że mordercą może być ktoś z wyższych sfer. Winą za wszelkie problemy społeczne obarczano wtedy biedotę i klasy niższe.

Mary Kelly jest typową przedstawicielką wiktoriańskiej klasy niższej. Nie ufa nikomu, boi się bowiem, że zostanie wykorzystana. Początkowo nie chce więc mieć nic do czynienia z Abberline'em, szybko jednak zmienia zdanie...

Allen Hughes mówi: Dziewczyny zarabiające na życie na ulicy musiały mieć się na baczności. Mary Kelly widzi w inspektorze jeszcze jednego faceta, który chce ją wykorzystać. Kiedy przekonuje się, że ma do czynienia z człowiekiem szczerym i uczciwym, nabiera do niego zaufania.

Na przeszkodzie staje im jednak maniakalny morderca, który marzy by przejść do historii. Póki co nieśmiertelność zapewniają mu londyńskie gazety, które szeroko rozpisują się o jego krwawych wyczynach.

Johnny Depp mówi: Przed Kubą Rozpruwaczem w Londynie ukazywało się kilkaset gazet. U szczytu jego "działalności" liczba ta wzrosła do kilku tysięcy... Kuba Rozpruwacz stał się więc pierwszą gwiazdą brukowców...

Sprawa Kuby Rozpruwacza przyczyniła się do rozwoju technik detektywistycznych, które w owych czasach nie notowały specjalnych osiągnięć. Allen Hughes mówi: W tamtych czasach skazywano tylko przestępców schwytanych na gorącym uczynku. Nie pobierano odcisków palców ani próbek krwi. Dzięki sprawie Kuby Rozpruwacza kryminologia poczyniła ogromny krok naprzód.

Samego Kuby Rozpruwacza nigdy oczywiście nie ujęto, a jego postać do dziś nie przestaje intrygować. To wymarzony "czarny charakter" - mówi Robbie Coltrane.

Albert Hughes mówi: Zdawaliśmy sobie sprawę, że mamy do czynienia z legendą, zależało nam, by ukazać znaną wszystkim postać w zupełnie nowym świetle.

Allen Hughes dodaje: We wcześniejszych filmach ofiary Kuby Rozpruwacza nie miały cech ludzkich. My chcieliśmy tchnąć w nie prawdziwe życie. To nie anonimowe ofiary, ale ludzie z krwi i kości

Więcej informacji

Proszę czekać…