Satyryczna opowieść o losach dwóch rodzin, które borykają się z problemami dorastających dzieci. Anula i Paweł są typowymi przedstawicielami młodzieży lat 60. Marzą o wolności i dorosłości. Łatwo ulegają modom, zwłaszcza tym zachodnim. Ich opiekunowie, choć mają dobre intencje, nie radzą sobie z wyzwaniami stawianymi im przez dzieci i normy obyczajowe PRL. To staje się powodem wielu komicznych pomyłek. Scenariusz serialu powstał na podstawie książki, zawierającej felietony publikowane przez Mirę Zientarową na łamach „Przekroju” w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia. Autorka z niezwykłym poczuciem humoru i ironią, opisywała stosunki rodzinne oraz obyczajowość polskiego społeczeństwa.
Odcinki 15 dodaj odcinek
Sezony
Lata
Paweł Jankowski to trochę zbuntowany i naburmuszony nastolatek. Zwierza się pani Irenie, sąsiadce z tej samej klatki, jakie ma ciężkie życie w domu. Rodzice zrzędzą, każą mu się myć, zapędzają do odrabiania lekcji. A on nie ma głowy do takich rzeczy. Marzy o karierze aktorskiej w telewizji.
Pomimo próśb i gróźb rodziców Paweł pielęgnuje bujną fryzurę a la The Beatles. Zafascynowany modną muzyką marzy, by pójść na występ piosenkarki – idolki młodzieży. Gotów jest zapłacić za tę przyjemność najwyższą cenę. Aby wyłudzić od ojca pieniądze na bilet, podejmuje radykalne działania.
Pani Irena w zastępstwie chorej matki Pawła idzie na wywiadówkę. W szkolnej ławie spostrzega swoją sympatię z lat młodości. Po zebraniu oboje wybierają się do kawiarni odświeżyć wspomnienia. Przy winie znajomy pomaga pani Irenie obliczyć, jak procentowo wyglądają stopnie Pawła.
W mieszkaniu pani Ireny i jej męża pojawia się Anula. W związku z rozwodem rodziców siostrzenica pani domu zatrzyma się tutaj na dłuższy czas i będzie chodziła do tej samej szkoły, co Paweł. Chłopak jest mile zaskoczony tą wiadomością, z przyjemnością nawiązuje znajomość z nową atrakcyjną koleżanką.
Anula dostaje dwóję z terenoznawstwa. Zniechęcona do życia i świata udaje się do Pawła na jam session. Pani Jankowska, nie chcąc przeszkadzać młodym, wybiera się z wizytą do wujostwa Anuli, do towarzystwa przyłącza się także ojciec Pawła. „Starzy” bawią się wesoło w rytmie modnego tańca let's kiss, podczas gdy młodzi, piętro wyżej, robią zupełnie coś innego.
Władze szkolne wydają zarządzenie, że młodzieży nie wolno wieczorem przebywać na ulicy bez opieki dorosłych. W związku z tym rodzice tworzą trzyosobowe zespoły, które odprowadzają pociechy ze spotkań czy wspólnych lekcji do domu. Do trójek klasowych dołączają również wujostwo Anuli.
Podczas zbierania makulatury Anula znajduje podręcznik ćwiczeń jogi. Jest zafascynowana praktykami hinduskich mistrzów, przekonuje nawet ciocię, że ta gimnastyka gwarantuje idealne odprężenie fizyczne i psychiczne. Ale jogin (Bohdan Łazuka) wcale nie stroni od alkoholu. Za słoną opłatą aplikuje Anuli i jej ciotce porcję ćwiczeń.
Do państwa Jankowskich przyjeżdża z wizytą babcia. Poucza i strofuje wszystkich domowników, co najbardziej denerwuje wnuka. Starsza pani zmusza sąsiadki do drylowania wiśni i smażenia konfitur. Trafia nawet do szkoły Pawła, gdzie robi wykład nauczycielowi o szkodliwości noszenia miękkich kapci.
W niedzielę wypada Dzień Matki. Pan Jankowski i Paweł chcą uczcić panią Zofię. Mają precyzyjny plan: śniadanie, kąpiel z olejkiem, spacer, obiad w restauracji, odpoczynek po obiedzie, kino. Przygotowanie śniadania – i to bez sukcesu – trwa bardzo długo, w dodatku pęka rura. Ale to dopiero początek kłopotów.
Do państwa Jankowskich przyjeżdża kolega pana Kazimierza z oflagu, równocześnie trwają przygotowania do przyjazdu Rysia – młodego kuzyna z Anglii. Pani Irena poucza Jankowskich o angielskich zwyczajach. Na lotnisku okazuje się, że Rysio mówi po polsku, zachowuje się zupełnie inaczej, niż sugerowała pani Irena.
Pani Zofia nagle uświadamia sobie, że Paweł stał się już zupełnie dużym chłopcem. Jest przerażona, zwłaszcza że znajduje w kieszeni syna fotografię dziewczyny. Śledzi go podczas randki w parku. Niestety, ma pecha – zostaje przyłapana przez strażnika na niszczeniu zieleni i zdemaskowana przed synem. Wyobraźnia podsuwa pani Zofii najgorsze domysły, przede wszystkim to, że zostanie babcią. Prosi więc męża, by uświadomił Pawła.
Państwo Jankowscy wychodzą z wizytą. Paweł, który kategorycznie odmówił odwiedzenia cioci, za karę zostaje w domu i ma podczas nieobecności rodziców przemyśleć swoje postępowanie i charakter. Chłopak przypomina sobie rozmaite sytuacje ze swojego życia. Dochodzi do wniosku, że to „starzy” są beznadziejni. Po powrocie państwo Jankowscy zastają w domu pobojowisko.
Zespół muzyczno-wokalny, w którym występuje Paweł, bierze udział w festiwalu młodych talentów. Młodzież gra i śpiewa, a rywalizacja przenosi się na widownię i za kulisy. Rodzice, a zwłaszcza mamusie, oczekują zwycięstwa i uznania dla swoich pociech w nadziei, że sukces otworzy im drogę do kariery.
Paweł znajduje w gazecie ogłoszenie, że z ważnych powodów rodzinnych ktoś oddaje za darmo pudla z rodowodem. Ojciec nie chce słyszeć o żadnym psie, ale Pawłowi i Anuli udaje się namówić panią Irenę, by odpowiedziała na anons. Pan Lejko przywozi pudla Korka, który nie znosi jego 3-letniego synka. Korek jest bardzo ładny, ale ciągle sika, zostaje więc przechrzczony na Lejka. Poza tym gryzie książki, kapcie, jest nie do wytrzymania. Państwo Kamińscy dają ogłoszenie, ale nikt się nie zgłasza…
Paweł dowiaduje się, że jeden z jego szkolnych kolegów został adoptowany. Przejęty tym odkryciem, zaczyna spostrzegać to, czego dotychczas nie zauważał – że właściwie ani do matki, ani do ojca nie jest podobny. Może matka zdradziła ojca i rzeczywistym ojcem Pawła jest ktoś sławny: Einstein? Bohdan Tomaszewski? Wicherek? Bohdan Łazuka? Ale czy matka jest jego matką? Właściwie nic pewnego o sobie nie wie. Z pomocą Anuli Paweł próbuje ustalić, czy jest dzieckiem swoich rodziców.
Więcej informacji

Proszę czekać…