Nowy Jork,. Ogromny Hindenburg III leci przez śnieżną zamieć w kierunku najwyżej w świecie położonego lądowiska znajdującego się na szczycie Empire State Building. Wkrótce olbrzymie mechaniczne potwory i latające roboty zaczynają tratować ulice Nowego Jorku.
Piękny jest ten “Sky Kapitan...”(nie mam tu na myśli Jude’a Lawa). Zachwyca poetyką obrazu. Jednocześnie myślę, że jest brzydki, bo pod względem scenariusza oferuje odbitkę.
przeczytaj recenzję