Sędziowie Sądu Najwyższego w Kalifornii są wyraźnie sfrustrowani i zmęczeni obowiązującym systemem prawnym. Uważają, że jest w nim tyle luk i furtek, że trudno sprawiedliwie i jednomyślnie sądzić. Postanawiają więc wziąć prawo w swoje ręce. Jest to metoda na pozbycie się niewygodnych kryminalistów. Jeden z nich, młody człowiek z głową pełną ideałów, nie bardzo zgadza się z takim stanem rzeczy.