W Andach rozbija się samolot z drużyną rugby. Część ludzi przeżyła, jednak po kilku dniach słyszą w radiu, że ich poszukiwanie zostało przerwane. Zaczyna się walka o przeżycie.
W ekipie filmowe doradcą technicznym był Nando Parrado, grany przez Ethana Hawke'a, jeden z prawdziwych uczestników tamtych zdarzeń.
Reżyser Frank Marshall przesłuchiwał do roli Roberto Canessy młodego Brada Pitta, jednak ten wypadł dość słabo i w rezultacie angaż otrzymał Josh Hamilton.
Narratorem w filmie był John Malkovich grający Carlitosa Paeza. Sentencje, które mówi na początku i na końcu filmu, zostały napisane przez autentycznego Carlitosa Paeza.
Okoliczności
Od 1981 roku scenariusz do tego filmu krążył po Hollywood. Jednak sprawa kanibalizmu oraz fatalna meksykańska adaptacja wydarzeń w filmie „Supervivientes de los Andes” z 1976 roku były głównymi powodami, dlaczego produkcja ruszyła dopiero w 1993 roku.
Etap pre i post produkcji
Jedną z mało spotykanych praktyk wykorzystanych w tym filmie, było to, że sceny nagrywano chronologicznie, a więc w kolejności, w jakiej pojawiały się w scenariuszu. Zazwyczaj tak się nie robi.
Pozostałe
Zdjęcia do filmu trwały od 16 marca do 25 czerwca 1992 roku.
Taśma filmowa mierzyła 3 455 m.
Aby sceny wyglądały bardzo realistycznie, aktorzy przechodzili głodówkę, aby wyglądali na niedożywionych. Żeby wzmóc ich uczucie głodu, musieli przyglądać się reszcie ekipy jedzącej smaczne posiłki.
Możliwe spoilery
Na końcu filmu możemy przeczytać, że przeżyło siedemnastu ludzi. Jednak w rzeczywistości przetrwało tylko szesnaście osób, a filmowy Hugo Diaz – który w filmie też przeżył – naprawdę zginął pod lawiną.
W filmie większość imion i nazwisk osób zmarłych podczas katastrofy została zmieniona, ale były jednak trzy wyjątki. Prawdziwe dane, jakie pozostały, to matki i siostry Nando Parrado – Eugenii i Susany – oraz żony Javiera Methola – Liliany.
Prawdziwy samolot z drużyną na pokładzie rozbił się 13 października 1972 roku i był to piątek.
Film był kręcony w górskim miasteczku narciarskim w Kanadzie. Używano codziennie pięciu helikopterów, aby całą 150--osobową ekipę zabrać w miejsce kręcenia sceny rozbicia samolotu.
Równocześnie z nagrywaniem tego filmu został zrealizowany dokument Alive: 20 Years Later.