Królowa

6,7
Latem 1997 roku wiadomość o śmierci księżnej Diany wstrząsnęła brytyjską opinią publiczną. Kiedy prasa zaczęła atakować rodzinę królewską, a tłumy składające hołd zmarłej coraz głośniej domagały się reakcji ze strony milczącego dworu, nowo wybrany premier Tony Blair stanął przed ciężką próbą. Musiał nie tylko załagodzić narastające napięcie społeczne, lecz przede wszystkim przekonać królową, Elżbietę II, ostoję konserwatyzmu do złamania nienaruszalnych zasad monarchii.

Dokumentacja

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Jednym z kluczowych elementów KRÓLOWEJ jest zabójcza wprost atencja dla detalu. Nie było zaskakującym, że film stanie się natychmiast przedmiotem zainteresowania cenzury, w przypadku, gdyby okazało się, że cokolwiek zostanie przedstawione mniej skrupulatnie i autentycznie – od sposobu w jaki w pałacu podaje się śniadanie, do zachowania królowej i jej rodziny za zamkniętymi drzwiami. Morgan pisząc scenariusz współpracował z całą brygadą ludzi dokumentujących temat i zbierających dla niego informacje, którzy mieli źródła w osobach bliskich dworowi królewskiemu lub przebijali się przez tysiące tekstów i artykułów prasowych oraz materiałów telewizyjnych. Ten sam proces dokumentacji zakończył się już raz sukcesem, przy poprzednim projekcie reżysera i scenarzysty – The Deal. Doradcami twórców w materii dworu i rodziny królewskiej byli Robert Lacey i Ingrid Stewart.

Prace Lacey’a znanego na świecie autora znanego z drobiazgowej dokumentacji i rezygnacji z jakichkolwiek wątków sensacyjnych, to między innymi: „Royal: Her Majesty Queen Elizabeth II” (2002), “The Queen Mother” (1987), “Princess” (1982) i pierwsza poważna biografia królowej: “Majesty: Elizabeth II and the House of Windsor” (1977).

Steward jest szefową wydawców „Majesty magazine”, cenioną komentatorką dworskiego życia, miała również niezrównany dostęp do księżnej Diany pisząc jej bestsellerowe biografie: “The Queen & Di: The Untold Story” (2001) and “Diana: An Intimate Portrait” (1997).

„Spotkałem się ze wszystkimi, którzy mieli coś do powiedzenia” – wspomina Morgan. – Jest bardzo wielu biografów, zarówno rodziny królewskiej jak i rodziny Blair’ów, oni wszyscy czerpią wiedzę od koniuszych i sekretarek, po kamerdynerów, pokojówki i służących. To naprawdę mnóstwo materiału, kwestią jest tylko odsianie koloryzacji i upiększeń od prawdy”.

Podczas kiedy kwestia etykiety i protokołu nie nastręczała większych problemów - łatwo było ustalić jak służący zwracają się do królowej - Morgan musiał postępować znacznie uważniej wyobrażając sobie co jego bohaterowie mogliby do siebie mówić w bardziej intymnych, prywatnych momentach. „Oczywiście, jako pisarz muszę spekulować” – mówi - „ale jest mi łatwiej, kiedy, na przykład rozmawiam z kimś, kto rozmawiał z księciem Karolem w noc kiedy zmarła Diana. Wiem wtedy co mówił, więc mogę napisać tę scenę wiarygodnie. Im więcej skrawków, urywków informacji się zbierze, tym lepiej można się zorientować czy źródła są wiarygodne, patrząc na materiały, których Ci dostarczono jako dokumentacji”.

„Moją metodą jest pisanie tego, co uważam że powiedzieliby, a potem sprawdzanie czy rzeczywiście tak mogło być” - kontynuuje. – Zaskakujące jest to, że dużo częściej celuję dobrze, niż pudłuję. W filmie są sceny kompletnie wymyślone, jak scena w Balmoral, kiedy królowa spotyka jelenia; są też jednak takie, które można spróbować przewidzieć, odgadnąć. Na przykład - dlaczego Tony Blair tak bardzo bronił królowej? Wiemy że jest politycznym pragmatykiem, że jest nawet bardziej konserwatywny, niż nam się wydaje, wiemy też, że jego matka, gdyby żyła, miałaby tyle lat co królowa, może miałaby również podobny charakter. I właśnie na podstawie takiej wiedzy piszę na przykład scenę, w której Cherie teoretyzuje na temat tego dlaczego Blair robi to, co robi.”

Kompletowanie ekipy

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Stephena Frearsa, który może się pochwalić reżyserią kilku tytułów nominowanych do Oscara, nie trzeba było długo przekonywać, by wziął udział w tym projekcie. „Ciężko jest znaleźć tematy obdarzone jakąś witalnością, wewnętrznym życiem, które nie zostały już wyeksploatowane na śmierć - mówi reżyser. – Szczęśliwym trafem przez ostatnie 3-4 lata robiłem oryginalne scenariusze. Ten projekt bardzo do mnie przemówił, również dlatego, że mógłbym jeszcze raz pracować z Peterem Morganem, ale też ze względu na temat. Film jest o konflikcie starego świata z nowym. Jest o tradycji, która jest siłą, ale również słabością tego narodu”.

Reżyserskie umiejętności Frearsa to klucz do sukcesu KRÓLOWEJ. „Kiedy na warsztat bierze się skomplikowane i kontrowersyjne tematy, trzeba to oddać reżyserowi wielkiego formatu, a Stephen Frears kimś takim jest. – mówi Harries. - On jest do tego projektu idealnym reżyserem, nie tylko doświadczonym, ale też niebywale inteligentnym. To są wszystko bardzo rzadkie cechy. Frears nie boi się również podejmować ryzyka, nie może sobie znaleźć miejsca, ciągle próbuje nowych gatunków. Ma niesamowicie dociekliwy umysł, jest prawdziwym enfant terrible”.

Morgan znalazł świetnego współpracownika w osobie reżysera: „On jest dla scenarzysty wymarzonym reżyserem - mówi Morgan. – będzie ślęczał nad każdym słowem i zmuszał do tego, byśmy wrócili i poprawiali to, co jest niejasne. Cały czas pyta mnie co moim zdaniem wydarza się w każdej scenie. Ciągle i nieustannie ustawia ton, akcenty i jasność, intencje w dialogu. Bardzo niewielu reżyserów ma tak niesamowitą intelektualną dyscyplinę.

Jeśli chodzi o swój wkład, Frears pozostaje bardzo skromny: „Większość poprawek które zrobiliśmy miało na celu lepsze opowiedzenie tej historii. Zawsze szukam sposobów jak pomóc widzowi jak najłatwiej wejść w opowieść”.

Z obsadą „pałacową” zdjęcia do KRÓLOWEJ rozpoczęły się 13 września 2005 w Szkocji. Potem w Londynie, i na południowym wschodzie Anglii. Wsparcia produkcyjnego udzieliła wytwórnia Pathe partnerując Frearsowi po raz kolejny, po zakończonej sukcesem współpracy nad Panią Henderson. Do współpracy włączył się również znany amerykański producent filmowy Scott Rudin przyjmując obowiązki producenta wykonawczego.

Kostiumy

Dla doświadczonej kostiumografki Consolaty Boyle, największym wyzwaniem w KRÓLOWEJ było ubranie najczęściej fotografowanej rodziny świata. „Pomyślałam, że niebezpiecznie byłoby zacząć wszystko kopiować” - mówi- „Wyzwanie jest podwójne, bo nie dość ze królowa jest tak znana, jest również pod wieloma względami kobietą bardzo tajemniczą. Jeśli by się wszystko imitowało, myślę, że stworzyłoby to efekt rozpraszający, który ostatecznie przeszkadzałby w filmie. Chciałam stworzyć świat, który byłby prawdziwy na poziomie emocjonalnym i duchowym, ale w którym miałabym również artystyczną wolność. Korzystałam więc z elementów różnych jej strojów”.

Jedną z większych przyjemności było stworzenie wizerunku królowej w Balmoral, czyli w miejscu, w którym jest najbardziej na luzie, i tam, gdzie jest największa ciągłość między tym, jak wyglądała jako młoda osoba i dojrzała kobieta. W tym, jak się ubiera jest elegancja, swoboda. Chciałam aby tamte stroje odzwierciedlały jej zamiłowanie do przyrody, siłę natury i zapierające dech w piersiach piękno środowiska wokół Balmoral. Tam jest najszczęśliwsza, swoboda w stroju powinna być podkreślona: w Balmoral Elżbieta nosi szkockie spódnice w ciepłych kolorach ziemi, kalosze i półbuty; wszystko jest praktyczne i wygodne. Stroje w Londynie są znacznie chłodniejsze bardziej płaskie, miejskie, oficjalne, - zarówno u królowej jak i Blairów. Królowa jest w ubraniach „roboczych”, reprezentacyjnych - co stanowi kontrast do zrelaksowanego, domowego noszenia się w Balmoral.

Większość kostiumów dla „królowej” uszyto, dla reszty rodziny królewskiej Boyle szyła, ale również wynajmowała stroje. Tak było z tweedowymi marynarkami księcia Filipa i księcia Karola, kolorowymi kobiecymi sukniami Królowej Matki, i strojami całej służby królewskiej.

W przypadku rodziny Blairów, Boyle wróciła do dokumentacji i nagrań archiwalnych. „Teraz są oboje bardziej gładcy i zaprojektowani”- mówi- wcześniej oboje ubierali się o wiele mniej starannie i elegancko. To były kostiumy, które bardzo łatwo mogły być wzięte za coś, co zaszkodzi bohaterom, więc musiałam bardzo uważać.”

Nagrania archiwalne

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Były jednak momenty, w których Boyle, Macdonald i Beato musieli się wszyscy rygorystycznie trzymać wiernego odtwarzania realiów historycznych – tam fikcyjna fabuła i inscenizowane fragmenty zmieszane były z materiałami archiwalnymi. Tak jak w The Deal, również w KRÓLOWEJ Frears użył z powodzeniem kilku fragmentów prawdziwych filmów/reportaży. Pomagał mu w tym Adam Curtis.

Znany ze swoich przykuwających uwagę i prowokacyjnych dokumentów Curtis stał się sławny i trafił na pierwsze strony gazet w 2005, kiedy w oficjalnej selekcji festiwalu Cannes 2005 wyświetlono jego kontrowersyjny dokument zgłębiający fenomen Al Kaidy The Power of nightmares: the rise of the politics of fear, który natychmiast został entuzjastycznie oceniony przez krytykę. Curtis współpracuje z Frearsem po raz trzeci – ich wcześniejsze wspólne projekty to The Deal i Pani Henderson.

„Postanowiliśmy przyjąć, ze mimo, że Diana nie żyje, cały czas czujemy w filmie jej obecność”- mówi Frears - w filmie jest bardzo niewiele scen, w których nie byłoby włączonego telewizora. Adam Curtis wnosi do filmu, jego archiwalnych części, swą specyficzną, oryginalna wrażliwość, ale również ma niesamowitą wiedzę i rozeznanie w tym gdzie jakich materiałów szukać. Potrzebowaliśmy często materiałów, które wbiły się już w zbiorową świadomość i pamięć, takich na przykład jak Cherie otwierająca drzwi w koszuli nocnej, dzień po wyborach. Chcieliśmy jednak również zrobić widzom niespodziankę pewnymi materiałami, które znalazł Adam; w filmie są dwie lub trzy sekwencje w których zdjęcia filmowe pomieszane są z materiałami archiwalnymi, ma się więc wrażenie niesamowitej ciągłości i „dokumentalnej percepcji” ukazywanych wydarzeń.

Harries i cała ekipa byli świadomi że film może wywołać kontrowersje i rozwścieczyć wielu ludzi. Jednak producent, reżyser i scenarzysta utrzymują twardo stanowisko, że ich intencje nie były wywrotowe. „Upewniliśmy się, ze wszystkie kwestie są otwarte, że o niczym nie przesądzamy”- mówi Harris - nie chcieliśmy robić nic tajemniczego. Jednak nie mieliśmy też zamiarów republikańskich realizując ten scenariusz.

„Ten film będzie kontrowersyjny już choćby z uwagi na to, ze w ogóle powstał” – konkluduje Frears - przepaść między tym czego oczekują ludzie od tego filmu i tym, czym on jest, będzie na pewno ogromna. Myślę, że dziennikarze będą szukać zwady, bo film, sam w sobie problemów nie dostarcza. Akt impertynencji jest w nakręceniu takiego filmu, choć nie ma w nim nic skandalicznego, szokującego, nic, czego by już nie było w publicznym obiegu, ale sam fakt potraktowania królowej jak kobiety, a nie jako wyciętej, papierowej władczyni jest sam w sobie dla ludzi szokujący”.

Obsada - Helen McCrory jako Cherie Blair

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Dla Helen McCrory jej rola była szansą na „wyjaśnienie sprawy” dotyczącej Cherie Blair. Mimo ze mnóstwo o niej pisano, większość tych tekstów jest mocno krytyczna i oddaje dość jednostronny obraz żony premiera. Istnieje bardzo mało nagrań Cherie mówiącej, wypowiadającej się. Co zaskakujące jest z nią również bardzo mało nagranych rozmów, wywiadów. „Zawsze miałam dla niej wiele sympatii – mówi McCrory. - Myślę że miała z prasą bardzo ciężkie życie, zwłaszcza że ta wykreowała jej negatywny wizerunek i przyzwyczaiła się do niego. To bardzo inteligentna kobieta, odnosząca zawodowe sukcesy, jako prawnik specjalizujący się w prawach człowieka. Bardzo ucieszyłam się, że dano mi okazję pokazać ją jako kochającą matkę i żonę, która jest kimś więcej niż karykaturą, którą widzimy w mediach, osobę która jest naturalna, inteligentna, zabawna. Z jej języka ciała widać, ze szybko się angażuje, łatwo się śmieje, czuje się swobodnie z obcymi, i że to często ona pierwsza, nie Tony, zbliża się do ludzi”.

Inni członkowie obsady grający kluczowe role, to między innymi weteranka aktorstwa Sylvia Syms w roli Królowej Matki i rozpoznawalni aktorzy teatralni: Alex Jennings jako Książe Karol, Roger Allam jako prywatny sekretarz królowej Sir Robin Janvrin, i Tim McMullan jako PR-owiec Blaira Alastair Campbell.

Obsada - Helen Mirren jako Królowa

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Kiedy Harries zastanawiał się nad filmem o królowej i jego ewentualną obsadą, nadzorował jednocześnie produkcję szóstej serii nagradzanego wielokrotnie serialu Główny podejrzany z Helen Mirren w roli głównej. Na próbie czytanej na której był obecny cały zespół aktorski patrząc na Helen pomyślał ”ona jest królową brytyjskiego aktorstwa i wygląda tez trochę jak Królowa. To może być świetny pomysł - Helen jako królowa”

Dla Mirren, która stworzyła niezapomniane kreacje w teatrze, filmie i telewizji, była to propozycja nie do odrzucenia! The Deal uważam za kawałek świetnej roboty, wiedziałam że będę w dobrych rękach - wspomina aktorka. - To materiał bardzo delikatny, w pewnym sensie również niebezpieczny, więc trzeba być pewnym że ludzie, z którymi się nad nim pracuje mają tę inteligencję i zdolność by przełożyć tego rodzaju historię na ekran, i nie popełnić taniej zdrady, nie zbanalizować tej historii”. Pomimo wieloletniego doświadczenia, Mirren nie miała oporów by pytać o radę swego ekranowego kolegę Michaela Sheena, którego kreację w The Deal tak bardzo podziwiała. Doradził jej, by pracowała z trenerką wymowy, Penny Dyer, od jak najwcześniejszego momentu, tak, by potem czuła się komfortowo ze swym głosem, akcentem i wszystkimi niuansami, gdy zaczną się zdjęcia. Trenerka zgromadziła również w swoim domu wszystkich aktorów, którzy grali członków rodziny królewskiej, Jamesa Cromwella który miał grać księcia Filipa, Alexa Jenningsa - księcia Karola i Sylvię Ryms - Królową Matkę, tak by mogli się oswoić ze swymi głosami, i na planie nie mieli wrażenia że są grupą ludzi którzy śmiesznie mówią”.

Mirren, tak jak inni aktorzy, była oczywiście w pełni świadoma niebezpieczeństw i pułapek grania prawdziwej osoby, zwłaszcza tak sławnej jak współczesna monarchini. Wyzwaniem było osiągnięcie kompromisu i wyznaczenie granicy między akuratnym portretowaniem osoby i popadaniem w karykaturę. „Nie chce się przecież, żeby publiczność widziała w tobie idealne wcielenie” – mówi - chce się, by wierzyli w to kim jesteś, i wybrali się z Tobą w podróż po wyobraźni. Jeśli wcielanie się w postać jest zbyt dokładne, zbyt imitujące rzeczywistą osobę, może się zdarzyć, że zbyt mocno i nachalnie narzuca widzowi prawdę o tej postaci. Czasem trzeba trochę z tego zrezygnować, bo w tak teatralnym dramacie może to osłabić zaangażowanie emocjonalne wodzów, zaangażowanie ich wyobraźni w to, co robisz, a co oni widzą”. „ Ja również zrobiłam swoją dokumentację”- mówi aktorka - nie jestem geniuszem w naśladowaniu mimiki, a nawet gdybym była, to da się z tego uchwycić tylko jakieś 50- procent, z tego, jaka jest naprawdę ekspresja osoby którą się gra. Na początku byłam przerażona, bo Królowa ma przecież status ikony. Przed tą rolą stresowałam się tak, jak przed żadną inną. Praca z Penny Dyer była dla mnie nieocenioną pomocą. Ona ma bardzo niezwykły sposób podejścia do głosu. Znalazłam myśl, która zaczęła mnie odprężać, a która polegała na tym, że wyobrażałam sobie że jestem malarzem portretu - każdy dobry portrecista nie naśladuje niewolniczo obiektu, lecz maluje swoje spojrzenie na niego, reprodukuje osobę malowaną przez wyrażenie swojej własnej osobowości, swojej własnej psychologii - dlatego każdy portret jest inny. Obejrzałam wszystkie portrety królowej, do których miałam dostęp. Szkoda, że nie ma albumu, w którym zebrane byłyby wszystkie”.

„Oczywiście, trzeba pamiętać o starannym odwzorowaniu pewnych detali takich jak fryzura, dłonie, postawa, sposób poruszania się, głos - kontynuuje - w swojej przyczepie na planie miałam zdjęcia królowej i oglądałam je w każdej wolnej chwili. Czasami to było straszne, bo za każdym razem, kiedy je oglądałam, czułam się tak, jakbym ją zawiodła, zawiodła tę wewnętrzną osobę, do której tak bardzo chciałam się dostać. Jest taki bardzo krótki stary film, ok. minuty, Elżbieta ma wtedy jakieś 12 lat, wysiada z samochodu i podchodzi do kamery, żeby uścisnąć komuś rękę. To było dla mnie wzruszające. Oglądałam to bez przerwy. Im bardziej się jej przyglądałam tym bardziej niezwykła mi się wydawała, jako osoba, jako typ psychologiczny - jest sama w sobie taką żywa ikoną, jest tak bardzo sławna, a jednak nie wiemy o niej nic. Nie znamy jej. Ona nie jest kimś takim jak Tony Blair, takim kimś „do przodu”. Ona jest wycofana, ale nie neurotycznie, bez żadnego zmieszania czy zagubienia, jest bardzo spokojna i pewna siebie, ta wewnętrzna Elżbieta. Jest niesamowicie zdyscyplinowana i z takiej postawy jako punktu wyjścia wychodzi powoli. Bardzo walczyłam, starałam się, by to móc tak przedstawić.”

„Możliwość pracy ze Stephenem Frearsem była kolejnym bodźcem by dołączyć do projektu. Stephen jest prawie jak dyrygent, reżyseruje jak dyrygent- wyjaśnia Mirren - to tak, jakby słyszał tonację filmu w głowie i zgodnie z tym prowadził ujęcia, aktorów…”

Obsada - James Cromwell jako Książę Filip

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Zaskoczeniem było zaproponowanie przez Frearsa roli księcia Filipa Jamesowi Cromwellowi. Znany szerokiej publiczności najbardziej z roli w Babe. Świnka z klasą i Tajemnic Los Angeles James Cromwell pracował już ze Stephenem Frearsem nad amerykańskim dramatem telewizyjnym Fail safe. „Myślę, ze potrzebował kogoś, do kogo prasa brytyjska mogłaby strzelać”- żartuje Cromwell.- „ Amerykanin jako Książe Filip? Nie do przyjęcia! Stephen najpierw wahał się chwilę, zastanawiając się czy dam radę. Myślę, że przekonało go to, że tak się złożyło, że miałem okazję spotkać księcia Filipa, i królową, występowałem przed nimi w Witehall w związku z akcją, którą sponsoruje Filip - Światowym Funduszem Na Rzecz Dzikiej Przyrody. To dało mi orientację odnośnie tego, jak się porusza i mówi. Ale najbardziej skupiłem się jednak na scenariuszu. To co jest dla mnie wyzwaniem, to znaleźć człowieczeństwo pod przedstawieniem. Odnajdywanie człowieczeństwa polega na robieniu pewnych założeń bazujących na twoim własnym poczuciu człowieczeństwa i na podstawie własnych wyborów, których być może ta osoba, w którą się wcielamy nie dokonałaby.”

„Moje wyobrażenie o Filipie zakłada że jest on pełen szacunku i zrozumienia dla swej pozycji”- mówi Cromwell- „ Filip mówi tyle, ile może i ile uważa za stosowne, i wie kiedy się wycofać. Jednak są pewne pytania na które nie znam odpowiedzi. Kto jest odpowiedzialny za dysfunkcyjność tej rodziny? Czy Elżbieta przekazała Filipowi swą odpowiedzialność jako matka by móc wywiązać się z obowiązków jako monarchini? Czy Filip nie umiał dać Karolowi miłości i akceptacji które sprawiłyby, że zachowywałby się inaczej? Nie mogę go oceniać, bo jeśli oceniam go jako aktor to jednocześnie oddalam się od niego i nie mogę go grać”.

Obsada - Michael Sheen jako Tony Blair

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Michael Sheen po raz drugi po The deal zagrał Tony’ego Blaire’a. Jeden z najbardziej utalentowanych brytyjskich aktorów młodego pokolenia, za swoją rolę przyszłego przywódcy partii pracy w The Deal, zebrał entuzjastyczne recenzje. Przerwa w graniu Blaire’a , cztery lata między rolami w obu filmach, miały istotny wpływ na ewolucję postaci premiera - mężczyzny. Nie tylko zdobył przywództwo partii pracy ale również doświadczył historycznego walnego zwycięstwa w wyborach.

W The Deal Blair był młodym człowiekiem o jasnym spojrzeniu - mówi Sheen - w KRÓLOWEJ widzimy kogoś znacznie bardziej uważnego, rozsądnego. W tym Blairze jest więcej wagi i refleksji. Jest zdecydowanie bardziej dojrzały. Olbrzymi kredyt zaufania jaki otrzymał od ludzi cztery miesiące przed śmiercią Diany, dały mu oczywiście wiele pewności siebie, ale wciąż jest osobą, której brakuje jeszcze łatwości, swobody w swej nowej roli. Oczywiście pod koniec filmu zyskuje pewność siebie i pozycję.”

Jednym z wyzwań, które szczególnie zainteresowały Sheena w tym filmie była możliwość zagrania realnej osoby. „To dziwne – mówi - ale w przypadku roli takiej jak ta, proces aktorski ulega odwróceniu. Jeśli gra się postać fikcyjną, zaczyna się od kreowania jej wnętrza, a wtedy głos, wszystkie maniery i cechy charakterystyczne na zewnątrz, manifestują się niemal organicznie. Gdy gra się realną osobę, zaczyna się od zewnątrz, by potem wejść głębiej. Oglądałem bardzo dużo materiałów telewizyjnych o Blair’ze i z jego udziałem, czytałem o nim, rozmawiałem o nim z ludźmi. Nie chciałem tylko go imitować, szukałem tych małych wskazówek, haczyków, które mogłyby mi pomóc odgadnąć co dzieje się w jego głowie. Naśladowanie kogoś jest bardzo blisko karykatury, zwykle z puentą, natomiast to, co my chcieliśmy osiągnąć, to emocjonalny dramat. Trzeba było wstrzymać bieg wydarzeń, narracji, a tego nie da się zrobić, kiedy się tylko kogoś naśladuje. Bardzo wiele czasu poświęciliśmy na dokumentację, która zakończyła się dopiero chwilę przed zdjęciami - wtedy zaczęliśmy korzystać z tego, co udało nam się przyswoić i stworzyć wcześniej”.

KRÓLOWA to trzecia współpraca Sheena z Frearsem po Mary Reilly i The Deal .: „Stephen ciągle szturcha cię, żebyś szedł do przodu, żebyś wchodził w nowe rejony i wyciska z ciebie rzeczy, do których nie myślałeś, ze jesteś zdolny. To niesamowicie satysfakcjonujące i rozwijające doświadczenie, ale z drugiej strony nie opisałbym go jako komfortowe. Postaci Frearsa są zawsze bardzo skomplikowane, i by uzyskać tę wielopłaszczyznowość, zmusza on aktora do dokopywania się w sobie coraz głębszych pokładów i posuwania się coraz dalej. Zdajesz sobie sprawę, że manipuluje Tobą, ale cieszysz się z tego bo mu ufasz. Ciągle robi małe uwagi, korekty. Kiedy mieliśmy kręcić scenę z Helen Mirren mówił na przykład: „Ona się strasznie boi, nie sądzisz?” tylko po to, żeby stworzyć kontekst, który jego zdaniem był dobry w takiej chwili dla mojego bohatera, mojej postaci. Zobaczyłem błysk w jego oku, ale to naprawdę działa”. Sheen opowiada również o „lżejszej” stronie filmu: „W tym filmie jest bardzo dużo humoru – mówi. – Pisarstwo Petera Morgana balansuje na granicy bezczelności, zuchwalstwa. W scenariuszu genialne jest to, że mieszają się w nim przestrzenie domowe - Blairowie nad talerzami z makaronem, przed telewizorem - i zawodowe. I zarówno jedna, jak i druga płaszczyzna jest, mam nadzieje, wiarygodna. To powinno być dla widzów zabawne, bo jest trochę szokujące widzieć tak sławnych ludzi robiących normalne rzeczy. Peter i Stephen ograli już ten rodzaj detali świetnie w The Deal , i tutaj też to się bardzo dobrze sprawdza”. „Na zewnątrz KRÓLOWA jest o tym, jak królewska rodzina radziła sobie psychicznie ze śmiercią lady Diany, i o tym jak Blair im doradzał” - konkluduje Sheen - ale tak naprawdę jest to film o wartościach, o specyficznym momencie w brytyjskiej kulturze, kiedy pojęcia takie jak obowiązek czy tradycja reprezentowane przez instytucję jaką jest rodzina królewska, zderzają się z takimi postawami jak nieformalność, elastyczność, zmienność. Jest o rozpoznawaniu nastroju społeczeństwa i odpowiadaniu na jego emocjonalne potrzeby, do czego zmierzali Blair i jego nowa partia pracy”.

Od rzeczywistości do scenariusza

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Kiedy księżna Diana zginęła w wypadku w Paryżu w 1997 niewielu ludzi mogło przewidzieć jaki wpływ będzie to miało zarówno na rząd brytyjski, jak i na rodzinę królewską. Mimo, że była najpopularniejszą i najczęściej fotografowaną kobietą świata, funkcjonującą niezależnie od dworu, jej przedwczesna śmierć spowodowała całkowita zmianę w brytyjskiej zbiorowej emocjonalności – w tym, jak społeczeństwo wyraża swoje uczucia i odnosi się do monarchii.

Temat ten, jako inspiracja do zrealizowania filmu był wprost „idealny”: śmierć w wypadku poprzedzona pogonią bezwzględnych paparazzi za księżniczką; młoda kobieta zabita okrutnie w kwiecie wieku, kontrowersyjny romans przerwany zanim zdołał się rozwinąć, opinia publiczna wstrząśnięta wieścią o tragedii i prasa oskarżana o spowodowanie tej śmierci, rozpaczliwie starająca się odwrócić uwagę od swojego sprawczego udziału w feralnym wypadku.

Jednak w tych strasznych wydarzeniach był inny aspekt, który zainspirował producentów Christie Langan i Andy Harries, koordynatora Działu Dramatu, Komedii i Filmu dla brytyjskiego nadawcy Granada, do rozpoczęcia starań, które zakończyły się powstaniem KRÓLOWEJ. Wcześniej ta para wyprodukowała The Deal, dramat telewizyjny o Tonym Blairze i Gordonie Brownie, i narodzinach nowej partii pracy, napisany przez Petera Morgana i Stephena Frearsa. The Deal okazał się tak wielkim sukcesem, że Langan i Harries chcieli zrobić z Morganem i Frearsem następny projekt, związany tematycznie z współczesnym społeczeństwem brytyjskim.

Tym razem, film miał mieć jednak postać większego, bardziej ambitnego filmu pełnometrażowego. KRÓLOWA miała zmierzyć się ze staromodną sztywnością i formalizmem brytyjskiej rodziny królewskiej, wszystko w surowym entourage’u szkockiej prowincji otaczającej ich zamek Balmoral, oraz w eleganckich wnętrzach pałacu Buckingham kontrastujących z nowoczesną codziennością nowo-wybranego premiera otoczonego zręcznymi, znającymi problemy kreowania wizerunku PR-owcami.

„Andy, Stephen, Pete i ja chcieliśmy zrobić jeszcze raz film o wielkiej instytucji, jaką jest dla Brytyjczyków monarchia - wspomina Langan. – Rodzina królewska była tematem, który narzucił się sam, a śmierć księżnej Diany i sposób w jaki zareagowali na nią, stały się dla nas sprawą i drogowskazem, który wyznaczył nam najbardziej interesujący, obiecujący temat. Diana była powodem wielu napięć, kiedy żyła, było jasne, że jej śmierć będzie dla monarchii wyzwaniem, być może najpoważniejszym od 50 lat”.

Dla Harries’a reakcje rodziny królewskiej i królowej na śmierć Diany były decydujące dla określenia właściwego tematu filmu: totalnego skostnienia i ukształtowania przez tradycję, które nie mogło i nie pozwalało złamać protokołu, nawet w obliczu tragedii. „To co mnie zafascynowało w historii Diany i królowej - wyjaśnia Harries – to opozycja: starzejąca się monarchini, której sposób bycia wywodzi się z ery wiktoriańskiej, której rzuca wyzwanie młoda księżniczka, która, na skutek błędnych ocen i przewidywań, została przyjęta do królewskiej rodziny. Diana rozsiewała wokół siebie niesamowitą aurę. Pamiętam tydzień, w którym zmarła. To było bardzo dziwne, niecodzienne, panowała straszna cisza i paraliż, na początku nikt nie wiedział jak zareagować. A potem zaczęła się rozpacz. Czy to były prawdziwe emocje? Naciągane? Czy były to emocje i uczucia do niej? Czy też wylanie naszych wszystkich żalów i krzywd?”

Prasa o filmie

Zobaczyliśmy świetny film Stephena Frearsa o Elżbiecie II. Królowa w kaloszach pokazana w domowym otoczeniu nie traci swojego majestatu, przeciwnie- zyskuje go. TADEUSZ SOBOLEWSKI, GAZETA WYBORCZA

Frears dokonał rzeczy niezwykłej. Opowiedział historię, którą znamy z tabloidów. Ale jednocześnie uniknął taniej sensacji proponując widzom mądrą opowieść o monarchini, która uświadamia sobie że przestaje pasować do nowego świata i nowych obyczajów. Wspaniały film z niebywałą kreacją Helen Mirren w roli tytułowej. BARBARA HOLLENDER, RZECZPOSPOLITA

Największą gwiazdą przedstawienia jest Mirren. Fetowana w Wenecji, pewna kandydatka do Oscara, podejmuje się zadania niemal niemożliwego – pokazania wnętrza osoby, która została wychowana tak, by pokazywać tyle emocji ile toster kuchenny, a która w filmie odbywa emocjonalną podróż. STUART MC GURK , THE LONDON PAPER

Dowcip. Dobry smak. Rozsądek. Emocjonalna dojrzałość. Wszystkie te cztery cechy są na wymarciu we współczesnym kinie. Wznoszę więc trzy wdzięczne i patriotyczne wiwaty na cześć KRÓLOWEJ, która te wszystkie cechy posiada i jest jednym z najdoskonalej i najczyściej napisanych i zagranych filmów roku 2006. Pokłońmy się Jej Wysokości Mirren. CHRIS TOOKEY, DAILY MAIL

Gra Helen Mirren w KRÓLOWEJ jest po prostu majestatyczna. Aktorce udało się nie tylko uchwycić fizyczny obraz monarchini, ale również nakreślić bardzo sympatyczny portret kobiety o wielkiej sile charakteru, ale też rozbrajająco wrażliwej. ALLAN HUNTER, DAILY EXPRESS

Nasz klejnot w koronie. THE INDEPENDENT

Frears prawdopodobnie może się pożegnać z myślą o tytule szlacheckim. DEREK MALCOLM

Scenariusz

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

„Langan i Harries byli pewni, ze Morgan napisze dobry scenariusz – autentyczny i dramatyczny, że rozszerzy spektrum historii tak, by zrobić z niej wciągający, pełnometrażowy film. „Było konieczne, by film był tak blisko rzeczywistości jak to tylko możliwe”- mówi Harries – Peter jest bardzo uzdolniony i mądrze potrafi wyważyć to co się naprawdę stało z tym, co sobie wyobrażał że mogło się dziać”.

Morgan był oczywiście bardzo podniecony perspektywą udramatyzowania wydarzeń wokół śmierci Diany i napisania w oparciu o tę sytuację pełnometrażowego kinowego filmu. Już od początku pisania scenariusz zaczął nabierać właściwych kształtów. „Na początku myślałem o tekście na wielu bohaterów, który działby się w obrębie 24 godzin, który pozwoliłby nam przyglądać się rożnym ludziom, znanym i bezimiennym, których dotknęło to wydarzenie z końca sierpnia 1997- mówi Morgan. – Wkrótce stało się jasne, że najbardziej interesującym będzie to, jak zareagowała rodzina królewska na te wydarzenia w czasie między śmiercią, a pogrzebem. To był portret rodziny w kryzysie, zamkniętej, odizolowanej za murami Balmoral. Królowa zdecydowała, że, by chronić chłopców, należy usunąć z ich zasięgu wszystkie odbiorniki radiowe i telewizyjne. Żyli w przestrzeni totalnego zaprzeczenia. Byli zabarykadowani w miejscu, w którym wszystko co robili spotykało się tylko z czołobitnością, nie mówiono im co się dzieje w Londynie i reszcie kraju. Ludzie na ulicach głośno domagali się reakcji rodziny królewskiej, która jednak nie nadchodziła. W tamtym tygodniu w kraju zapanowały nastroje bardzo silnie antymonarchistyczne, podsycane jeszcze przez prasę, która wiedziała, że jeśli zaniecha nagonki na dwór królewski, społeczeństwo winę za śmierć księżnej przypisze właśnie im.”

Scenografia

Kontrast między zgaszonymi, wyjałowionymi wnętrzami i atmosferą świata królewskiego sprawia, że zrelaksowany urok Blairów jest jeszcze bardziej dostrzegalny, w designie i wszystkich lokacjach.

Scenograf Alan MacDonald, który pracował miedzy innymi przy filmach Obłęd i Love is the devil: Szkic do portretu Francisa Bacona Johna Maybury’ego, który wierzy, że design „odnosi sukces, kiedy jest prawie niezauważalny” ostał poproszony o wykreowanie tych dwóch światów.

„Film osadzony jest w świecie, który wydaje się nam znajomy” - mówi MacDonald, który korzystał z biografii i nagrań telewizyjnych rodziny królewskiej i Blairów jako dokumentacji. - „Wydaje nam się że znamy królewski świat pałacu Windsorów, dlatego, ze jest estetycznie tak ikoniczny. Jednak film nie jest osadzony w tych publicznych miejscach, które widzieliśmy już w telewizji, lecz w prywatnej przestrzeni królewskich rezydencji, które są bardzo słabo zadokumentowane. Możemy w filmie zobaczyć królową w jej sypialni w łóżku, albo prowadzącą samochód na terenach posiadłości Balmoral. Ciężko mi było od tego zaczynać ale zrozumiałem, że daje to fantastyczne wizualne okazje”.

Duża cześć filmu dzieje się w Balmoral w Szkocji - najbardziej prywatnym z królewskich domów. Jednej z dwóch rezydencji, które są własnością królowej, nie państwa, wybudowanej przez królową Victorię i pomyślanym jako antidotum na formalizm stosunków państwowych, i królewskiego stylu życia. Zaprojektowany przez królową Victorię i jej męża księcia Alberta w okazałym szkockim stylu, Balmoral jest imponującą hybrydą neogotyku i stylu Tudorów. Z domieszką silnego wpływu bawarskiego związanego z niemieckim pochodzeniem księcia Alberta, przypomina myśliwskie wartownie króla Ludwiga II Szalonego.

Poszukiwania MacDonalda były tym trudniejsze, że wielu właścicieli ziemskich odmówiło wydania zgody na filmowanie kiedy dowiedzieli się o czym jest film. MacDonald zredukował początkowa listę ok. 25- 30 zamków i domów w Szkocji, do trzech, które ostatecznie miały zostać wybrane do imitowania wnętrz Balmoral, i plenerów wokół niego: Cluny Castle w Aberdeenshire, Glenfeshie Estate w Invernessshire i Blairquhan Castle w Ayrshire. Żaden z nich nie był wcześniej filmowany.

„Było to dla mnie bardzo interesujące, ponieważ „prześwietlaliśmy”, staraliśmy się zrekonstruować ich prywatny świat. – mówi MacDonald. – musieliśmy stworzyć coś ponadczasowego co obejmuje tradycję z jednej strony, a z drugiej musi utrzymać stylistykę rodzinnego domu na wsi. Rodzina królewska w tym filmie jest sportretowana jako osadzona w rutynie i stylistyce połowy 20 wieku. Są pokoleniem, które dorastało podczas i po II wojnie światowej, w czasach prostoty, surowości, które są odciśnięte w ich psychice, w designie i funkcjonowaniu ich domów. Królowa jest oszczędna, we wnętrzach są elektryczne grzejniki, nie centralne ogrzewanie, a Balmoral, który jest ucieczką od pompy Buckingham, jest właściwie bazą do powrotów z plenerowych zajęć, które preferują jego mieszkańcy. We wnętrzach nie używaliśmy w ogóle czerwieni ani błękitów, dominują kolory naturalne, kolory ziemi. Co więcej, Victoria i Albert stworzyli modę na tartan (szkocka krata), która dalej kultywowana jest w Balmoral. Nie mogliśmy posunąć się tak daleko, jak jest naprawdę - powiesić zasłon w kratę, dywanów w kratę , tapicerki w kratę - bo nasze wnętrza wyglądałyby jak tematyczny hotel. Użyłem więc tych materiałów i kolorów, ale zmiękczyłem paletę, wyciszając wszystko. Ten styl również jest formalny, czysty, uporządkowany. „Kontrastem do Balmoral jest dom Blairów” - kontynuuje. – z mojej dokumentacji wynikało że Tony i Cherie żyli jak studenci. Nie mieli trosk, które trapiły królewskie gospodarstwo; są parą z małymi dziećmi, i żyją prawie tak samo jak każda para z dziećmi w tym wieku. To niesamowity kontrast w stosunku do precyzji i formalizacji życia rodziny królewskiej. Dom Blairów jest nieporządny, chaotyczny, nieoficjalny i emocjonalnie ciepły.”

Ta nieformalność rozciąga się nawet na wnętrza rezydencji premiera na Downing Street 10. „Czułem że nowa partia pracy wprowadziła jakąś swobodę, filozofię relaksu na Downing Street”: Raczej styl „mów mi Tony”, niż „tak jest panie premierze”. Nadałem więc Downing Street sznyt współczesności, w którym odnajdujemy jednak również stylistyczne pozostałości, elementy minionej ery.”

Inne miejsca w których kręcono KRÓLOWĄ to między innymi Goldsmith’s Hall w Londynie dla jego „chińskiego gabinetu”, który imitował fragment pałacu Buckingham, Brocket Hall w Hertfordshire w którym odtworzono sypialnię królowej, oraz jej gabinet, RAF Halton w Buckinghamshire posłużył jako kilka sal recepcyjnych pałacu Buckingham, a Southend Airport jako lotnisko RAF Northolt.

Styl filmu. Miejsca zdjęciowe

Jednym z najważniejszych tematów KRÓLOWEJ jest napięcie między starym światem tradycji i protokołu, i nowym światem emocji i nieformalności. Ten kontrast miał wpływ na wszystkie aspekty wyglądu filmu od oświetlenia i pracy kamery po scenografię i kostiumy.

Zagęszczanie dramaturgii

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Skupienie się jedynie na rodzinie królewskiej nie pozwoliłoby jednak stworzyć przykuwającej fabuły długometrażowego filmu. Brakowało dramaturgicznego napięcia. Dzięki dokumentacji przeprowadzonej przez Langan i zespół jej współpracowników, Morgan zaczął zastanawiać się nad postacią Tony’ego Blaire’a, nowo - wybranego premiera i rolą, jaka odegrał on podczas tego tygodnia. Bardzo szybko scenariusz „Królowej” rozwinął się w historię, w której naprzeciw siebie stanęły: stary świat odziedziczonej władzy i świat „młodej” władzy, która pochodzi z demokratycznego wyboru społeczeństwa. ”Zamieniło się w to historię o konstytucji, przywództwie, i równowadze między władzą premiera i suwerena.” - mówi Morgan.

Najbardziej fascynujące w KRÓLOWEJ było to, co działo się między scenami. – wspomina Langan. – W kraju był nowy rząd, wobec którego istniały ogromne oczekiwania, ze strony społeczeństwa i komentatorów politycznych, lecz minęło kilka miesięcy premierowania Blaire’a, a żadnego znaczącego gestu nie było. Nagle, kiedy zmarła księżna Diana, Blair znalazł dla siebie rolę. Kluczowym elementem naszej historii jest relacja między premierem a królową; Blair wiedział, że może być w tej relacji bardzo poważnym partnerem”.

Dla Harries’a, sercem scenariusza Morgana jest jego prostota: z jednej strony mamy królową, i jej rodzinę przygotowujących się na najgorsze, w dalekiej, niedostępnej części Szkocji, z drugiej strony jest młody, dynamiczny premier, który natychmiast rozpoznał sytuację. Do pewnego stopnia ratuje on przyszłość rodziny królewskiej, zmuszając ja do stawienia czoła żądaniom współczesnych mediów i osaczającej opinii publicznej.”

Zdjęcia

Odpowiedzialny za oświetlenie był brazylijski operator filmowy Affonso Beato, znany ze współpracy z Pedro Almodovarem przy Wszystko o mojej matce i Drżące ciało. Stephen miał dla niego klarowne zadanie. „Stephen zdecydował sfilmować sceny z rodziną królewską na taśmie 35 mm a sceny z Blairami na taśmie 16 mm. Tak układa się film: obraz na taśmie 35 mm jest lepiej skomponowany, bardziej statyczny, wzniosły i dostojny podczas kiedy ten na taśmie 16 mm ma więcej energii i bardziej wyrazistą fakturę. Chcieliśmy żeby był duży kontrast pomiędzy tymi światami, od nieruchomego, dostojnego świata do świata nowoczesnego, frenetycznego, szaleńczego.”

Jednym z wyzwań dla Beato była rozpiętość czasowa w filmie. „Cały film rozgrywa się na przestrzeni tygodnia, ale zdjęcia trwały dwa miesiące. Można było kontrolować wnętrza, ale nie plenery. Było bardzo trudno ciągle upewniać się że wnętrza i to co na zewnątrz utrzymują ten sam ton. Bardzo chcieliśmy żeby było bardziej słonecznie, ale niestety, kiedy pracuje się w Wielkiej Brytanii, to zawsze jest problem.”

Więcej informacji

Proszę czekać…