odradzam – Nie ma w nim Ryan’a Reynoldsa – nie ma co ogládac.Strata czasu.Odradzam.

Omijać z daleka – Jedynka już mi się nie podobała a dwóch to już kompletny gniot nad gniotami. Kal Penn pokazał że on aktorem jest najwyżej średnim.

8/10 – Zaskoczenie… niestety na munus…
Szkoda że film jest aż tak dużo słabszy od jedynki… praktycznie nie jest śmieszny, treść bardzo podobna do jedynki tylko że tu główny bohater nie robi codziennie imprez i nie ma swojego "wafla", ale walczy i pokonuje bogatego dupka, zyskując jego dziewczynę. Zastanawia mnie tytuł, mianowicie czemu jest Van Wilder, skoro ten bohater tu nie występuje? czyżby dlatego że Taj znał go i chce być taki jak on?, kożystając z jego rad???
Tak jak już wspominałem film praktycznie nie jest śmieszny – śmiesznie robi się dopiero gdy rodzice Taja przyjerzdzają i to też tylko na momencik jest ubaw…
Aaaaa i oczywiście duuuuuży plus za główną bohaterkę i jej walory… wspomagające ten film.
Ogólnie polecam tym którzy oglądali pierwszą część serii.

szkoda – ze Ryan Reynolds nie gra w nim..dla mnie ten koles to geniusz…w kazdej roli sie odnajdzie od komedi do horrorow…nie widzialem jeszcze zeby slabo zagral w jakims filmie…….i przewaznie wszystkie filmy w jakich gral mi sie podobaly

smieszny film – a to jest glownym celem komedii;p…co prawda jedynka byla duzo lepsza alle ten tez polecam;d