Opowieści o nieoczekiwanej namiętności, która splotła losy dwójki ludzi. Zamkniętą w sobie, małomówną Werę o smutnym spojrzeniu, która razem z mężem Walerym i maleńką córeczką mieszka w samotnym domu na środku bezkresnego stepu oraz Pavla, dzikiego i nieposkromionego budowniczego pływających po Donie na łodzi. Uczucie, którego doświadczają to miłość niespodziewana, rozpoczynająca się wymianą spojrzeń, po której Pavel nie może spać i wprawiająca oboje w oszołomienie. Wychowani w ciągnącej się po horyzont krainie traw, w otoczeniu dzikiej przyrody, są niejako jej częścią i zawsze będą postępować zgodnie z odwiecznymi prawami natury. Zanurzają się w namiętności jak w bezkresnym błękicie stepu. Jednak zazdrosny i ogarnięty wściekłością małżonek Wery zrobi wszystko, aby rozdzielić kochanków… Rozterkom tego miłosnego trójkąta przygląda się niczym niezmącona rzeka Don, milczący świadek ich namiętności...
Step po horyzont – Dobry i bardzo ciekawy film.
Skromny, oszczędny jeśli chodzi o środki filmowe, z niewielka ilością dialogów. Film pięknych obrazów, które się chłonie. Niezwykła plastyka zdjęć i pasująca do tego idealnie muzyka. I nawała uczuć kotłująca się w sercach bohaterów, której nie da się wyrazić słowami, nie da się zrozumieć, można tylko podążać za nią lub wypuścić z siebie nagle, w jednym momencie.
Dziwny film, większość zapewne odstraszy brak akcji i specyficzni bohaterowie. Ale warto.
8/10
Step po horyzont – Dobry i bardzo ciekawy film.
Skromny, oszczędny jeśli chodzi o środki filmowe, z niewielka ilością dialogów. Film pięknych obrazów, które się chłonie. Niezwykła plastyka zdjęć i pasująca do tego idealnie muzyka. I nawała uczuć kotłująca się w sercach bohaterów, której nie da się wyrazić słowami, nie da się zrozumieć, można tylko podążać za nią lub wypuścić z siebie nagle, w jednym momencie.
Dziwny film, większość zapewne odstraszy brak akcji i specyficzni bohaterowie. Ale warto.
8/10