po zwiastunie… – gdy obejrzalam zwiastun, pomyslalam ze bedzie fajny film, duzo o nim czytalam m.in. ze beda gwiazdy z greese i greese 2 …. a lubie tamte musicale , ze bedzie dorownywal "greese’om" , wiec chetnie zabralam sie do tego filmu, jednakze okazalo sie ze wcale nie byl taki dobry … zwiastun swietnie zrobiony … natomiast film raczej nie wart polecenia … zgadzam sie z przedmowca ze john travolta w roli matki – beznadzieja, wolalabym popatrzec jak tanczy … ogolnie myslalam ze film bedzie lepszy … daje 3/10 i to tylko dlatego ze fajnie niektorzy aktorzy grali, swietnie tanczyli i moze z 1 badz 2 piosenki mi sie spodobaly …
aha! nio tak dla fanow amandy bynes – tutaj nie powalila swoja gra, tak jak to robila w m.in. Sydney White (2007), Ona to on (2006) czy tez w Rozbitkach (2005) … a szkoda …
1\5 – Dawno się tak nie męczyłem na filmie. Niektóre piosenki może i wpadają w ucho, ale nie mają w sobie "tego czegoś". John Travolta w roli matki głównej bohaterki?! Co za idiotyczny pomysł. Malutki plus za obecność kilku gwiazd, chociaż każda osoba występująca w nim powinna dostać Złotą Malinę. O minusach nie warto pisać, bo jest ich za dużo. Ten film to całkowite dno.
Pozostałe
Proszę czekać…
Szczerze? – Dawno nie widziałam tak męczącego filmu. Sprawia wrażenie,jakby był robiony na siłę. Jedyny plus (choć nie jestem pewna,czy to w ogóle jest plus) to przobrażony Travolta. Bez wiedzy,kim jest grająca osoba,nie sposób go rozpoznać. Oczywiście główna bohaterka posiada głos lalki Barbie,a jedyne osoby,które w ogóle jakikolwiek talent posiadają o go ukazują to wszystkie czarnoskóre osoby grające w tym filmie. Ile by tu dać…..raczej 2/10.