Susan i Ben umawiają się na kolację z Lesem i Clare - parą, którą poznali na wakacjach. Już mają wyjść z domu, gdy pojawia się pewien tajemniczy, ale znajomo wyglądający gość. Po długim wieczorze, w czasie którego Harperowie wysłuchają poglądów swych przyjaciół na temat korków na drodze A40, okazuje się, że Les i Clare mają pewną prośbę. Otóż mają problemy z poczęciem potomka, chcieliby więc wiedzieć, czy Ben nie zgodziłby się zostać dawcą nasienia...

Susan jest nie w humorze, bo Ben odrzucił jej zaloty. Gdy więc widzi, że Janey wysyła swoje śmiałe zdjęcia chłopakowi, postanawia wysłać mężowi seksownego SMS-a. Robi telefonem zdjęcie swego dekoltu i wysyła je - jak się okazuje - do chłopaka Janey. Okazuje się, że jest on całkiem zainteresowany! Tymczasem w gabinecie starszy pacjent o imieniu Henry opowiada Benowi o swym skomplikowanym życiu prywatnym. Ma romans ze znacznie młodszą od siebie kobietą, bo jego 42-letnia żona jest za stara. W czasie opowieści Henry... umiera. Ben szantażuje Rogera, by ten pomógł mu wynieść ciało Henry’ego do poczekalni. W kieszeni nieboszczyka znajdują damskie majtki. Wdowa po Henrym, Celia, pojawia się w domu Harperów i Ben zdaje sobie sprawę, że Henry od lat używał "chodzenia do dentysty" jako alibi.

Przy rodzinnym śniadaniu Harperów rozprasza nieustanne gruchanie pary zakochanych - Rogera i Abi. W końcu młodzi odrywają się od siebie, by zakomunikować, że ustalili datę ślubu. Odbędzie się w sobotę. Nie wiadomo jeszcze tylko, w którą. Susan myśli o ślubie dziewczyny i przypomina sobie, jaką klapą okazał się jej własny ślub. Uznaje, że należy jej się druga szansa i ogłasza, że odnowią z Benem swą przysięgę małżeńską. Ben protestuje, ale Susan niespecjalnie na to zważa. Zaczyna się szykować do uroczystości. Michael dostaje zadanie zaproszenia gości. Podczas gdy Susan sprawdza stan strojów ślubnych sprzed lat, do Bena dzwoni kumpel, który zaprasza go na jeden z najważniejszych meczy piłkarskich sezonu. Mecz odbywa się w dzień planowanego ślubu...

Michael jest załamany, bo nie zdał egzaminu na prawo jazdy. Susan chciałaby go jakoś pocieszyć, prosi więc Bena, by ten zawiózł syna na uniwersytet, gdzie Michael ma mieć rozmowę kwalifikacyjną. Ben w końcu się godzi, ale potem zaczynają go ogarniać wątpliwości: atrakcyjny szef Susan, James Garrett, zjawia się po nią, by zabrać ją na zakupy dzieł sztuki. Susan i James meldują się w hotelu, gdzie okazuje się, że dostępny jest tylko jeden podwójny pokój. Postanawiają jakoś sobie z tym poradzić, mimo iż recepcjonistka wyraźnie daje do zrozumienia, że uważa Susan za prostytutkę. Po drodze na uniwersytet Ben zatrzymuje się przy pubie, by zabrać Michaela na drinka. Dla kurażu. Po jednym piwie muszą wyjść, bo Michael zachowuje się, jakby był kompletnie pijany. Gdy chłopak wchodzi do sali, w której odbywa się rozmowa, Ben bezskutecznie próbuje się dodzwonić do Susan. I wreszcie Michael wyłania się z sali. Okazuje się, że zwymiotował na przedstawiciela komisji.

Koszmar, jakim jest wizyta Grace, matki Susan, objawia się Benowi w pełnej krasie, gdy okazuje się, że Susan uniemożliwiła mu ucieczkę przed teściową, zamykając drzwi do domu. Grace przyjechała, pokazać rodzinie zdjęcia z wakacji. Gdy przy okazji wychodzi na jaw, że potajemnie wzięła ślub z Bradem, Susan wpada w szał - dlaczego matka nie powiedziała jej o swoich planach? Michael tymczasem podrobił podpisy rodziny i zakwalifikował Harperów do rodzinnego wydania Najsłabszego ogniwa. Gdy okazuje się, że podanie rodziny zostało przyjęte przez producenta programu, Susan próbuje przekonać Bena do występu w teleturnieju.

Dzień ślubu Rogera i Abi zbliża się wielkimi krokami. Matka Rogera postanawia odwiedzić Harperów i poznać swą przyszłą synową. Abi bardzo zależy, by zrobić na teściowej dobre wrażenie, postanawia więc ugotować na jej cześć coś wyjątkowego. Nerys wita się z dziewczyną miło, ale już po chwili widać, że nie zamierza się dzielić swym syneczkiem z inną kobietą. Potajemnie podkręca gaz w piekarniku i popisowe danie Abi okazuje się kompletną klapą. Ben cieszy się na spotkanie z Charliem, przyjacielem ze szkoły. Cieszy się tym bardziej, że dzięki temu będzie mógł uniknąć spotkania z Nerys. Gdy Charlie pojawia się w drzwiach domu Harperów, Ben ku swemu zdumieniu widzi, że jego dawny przyjaciel jest obecnie... atrakcyjną, 50-letnią kobietą. Nie może uwierzyć w przemianę przyjaciela, dopóki ten - ta? - nie pokaże mu tajnego uścisku ręki, którym witali się w szkole.

W przeddzień ślubu Roger zaczyna się bać. Wszystko przez to, że mamusia wysyła mu kwiaty z życzeniami. Matka Abi, Shelley, pojawia się na przyjęciu poprzedzającym ślub i szybko zaprzyjaźnia się ze wszystkimi obecnymi panami - zwłaszcza z Benem. Ben jest bardzo zadowolony i dzieli się z Abi swoimi przemyśleniami na temat tego, co sprzyja szczęściu w małżeństwie. Najwyraźniej jednak małżeńskie doradztwo nie jest jego mocną stroną, bo Abi nie pojawia się w kościele na czas, a - gdy wreszcie się zjawi - wybiega ze świątyni zanim powie "tak".

Starzy przyjaciele Haperów, Ted i Joanna, mają problemy. Susan - chcąc im pomóc - zaprasza oboje na kolację. Para pojawia się, rozpętuje straszliwą awanturę i znika. Potem, przy piwie, Ted wyzna Benowi iż martwi się, że Joanna odbierze mu dzieci, fundusz emerytalny i dom. Susan tymczasem pociesza Joannę, która boi się, że w razie rozwodu nie dostanie od Teda ani grosza. Po krótkim czasie Ben i Susan znajdują się po przeciwnych stronach barykady. Sytuacja szybko przeistacza się w otwarty konflikt, gdy Ben stwierdza, że Joanna nie powinna liczyć na połowę majątku Teda - jest przecież "tylko gospodynią domową".

Susan cierpi na dotkliwe wahania nastrojów. Oczywisty powód (menopauza) nie przychodzi Benowi do głowy - to Michael mówi głośno o tym, że przyczyną problemu mogą być hormony. Ben jest w szoku, co bardzo bawi syna. Niedługo po tym Susan zostaje aresztowana za kradzież pary okularów słonecznych. Upiera się, że jest niewinna. Ochrona sklepu próbuje załagodzić sytuację: Susan, jako pani w "pewnym wieku" zapewne po prostu zapomniała zapłacić. Całą sprawę można przecież załatwić polubownie. Susan ta sugestia doprowadza do takiej furii, że upiera się, by postawiono ją przed sądem.

Susan mówi Benowi, że w tym roku zaplanowała dla niego idealne święta - pobyt w małym hoteliku na wsi bez dzieci, choinki i wszystkiego co mogłoby mu przypominać o świętach. Ben zgadza się na wyjazd, nie wie jednak, że Susan w tajemnicy przed nim zaprosiła do hotelu także Janey, Michael'a, Abi i Roger'a.