Najsłabszy film z Mads Mikkelsen jaki widziałem

Abstrakcyjny film, dla osób zaznajomionych z kultura i mitologią nordycką. Film surowy i oszczędny w swoim odbiorze, ale dosyć bogaty w ostre bodźce artystyczne. Warty zobaczenia, ale nie dla każdego.

kiedy szczyty rozpaczy odsłaniają nagość bycia wkracza nowa wiara, lecz wyzbyć się duchów przeszłości niepodobna; wciąż bytują więc pod powierzchnią świadomego

Szkoda, ale nie trafił. Mads pasuje do roli jak nikt inny, ale sam film moim zdaniem jest strasznie nudny i brakuje mu jakiejkolwiek fabuły. (Michael Kohlhaas).

wspanialy!!! – brutalny, naturalistyczny, ale piekny
Ujecia wbijaja w fotel, swietna ekranizacja mitologii (co zadko dobrze wychodzi)i, dobre aktorstwo i fantastycznie dobrana muza.
Wiebicieli Hollywoodzkiej sieczki odsylam do komercyjnych obrazow.
Surowosc opisywanego niejednego zniecheci,
ale jak sie w nim zakochasz to bez pamieci :)
9/10