Amerykanka polskiego pochodzenia (Ilona Ostrowska) dziedziczy na podlaskiej wsi stary dworek swoich przodków – tytułowe ranczo. Przyjeżdża do Polski z zamiarem wyremontowania go. Ludzie, z jakimi się spotyka, problemy, jakie przed nią stają i sytuacje, z jakimi musi sobie radzić, składają się na ironiczny, a jednocześnie… zobacz więcej
Amerykanka polskiego pochodzenia (Ilona Ostrowska) dziedziczy na podlaskiej wsi stary dworek swoich przodków – tytułowe ranczo. Przyjeżdża do Polski z zamiarem wyremontowania go. Ludzie, z jakimi się spotyka, problemy, jakie przed nią stają i sytuacje, z jakimi musi sobie radzić, składają się na ironiczny, a jednocześnie bardzo realistyczny obraz życia i mentalności wiejskiej społeczności. Anonimowy
Zdjęcia do dziesiątego sezonu trwały od 3 września 2015 do 23 stycznia 2016 roku. zobacz więcej
Pagony na mundurze policjanta Staśka (Arkadiusz Nader) różnią się wyglądem w wielu odcinkach. zobacz więcej
Nie jest to może arcydzieło wśród seriali, ale bardzo wyróżnia się na tle serwowanej nam w obecnych czasach papki. Genialna podwójna rola Żaka i jak zwykle doskonały Barciś. W ogóle obsada i dialogi to największy plus
@dawidek98 ja się z Tobą całkowicie zgadzam, Miodowe Lata to chyba najlepszy polski sitcom, do tego naprawdę z publicznością. Mi chodziło tylko, że Ranczo zasługuje na ocenę 4, 5 a więc średnia, no ale nie na 1. Jedynkę to unie dostają już wybitne gnioty, typu produkcje "bohaterów" Big Brothera :)
@Chemas Co ja poradzę, że dla mnie "Ranczo" to żenada. Jak ktoś chce prawdziwego obrazu polskiej wsi i to w dodatku opartej na starych zwyczajach i życiu poszczególnych członków wiejskiego społeczeństwa, to polecam genialny a zarazem najlepszy polski serial "Chłopi" z Władysławem Hańczą i Emilią Krakowską w rolach głównych.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Jestem wielkim fanem od dawna, widziałem wszystkie odcinki po kilka razy. Zawsze podobał mi się ten humor, ale i przede wszystkim mam miłe wspomnienia związane z serią. Niestety nie sposób nie zauważyć wad, takich jak postać Lucy, która bodaj koło 8 sezonu staje się trudna do wytrzymania, aż się jej słuchać nie da, przesadzili z nią. Tak jak ona uważa jest najlepiej, a jak ktoś ma inne zdanie to wiadomo, że nie ma racji – straszne. Drugim dużym minusem jest dla mnie religia i kiedy np jakaś czynność była "gorsząca" dla księży to bohaterowie czynili wszystko, by to naprawić, bo najwyraźniej słowo księdza w tym momencie było najważniejsze i aby tylko nie czynić zgorszenia. Trochę to śmieszne..