Niania

5,7
Sympatyczna, ale nieco nieokrzesana Frania Maj (Agnieszka Dygant) zostaje nianią trójki dzieci bogatego i popularnego producenta seriali telewizyjnych, Maksymiliana Skalskiego (Tomasz Kot).
Odcinki 134 dodaj odcinek
Sezony
Teresa wpłaca zaliczkę na dom emeryta w Sopocie. Frani wydaje się, że cieszy ją, że matka się wyprowadza. Nie może jednak spać. Maks wysyła ją do doktora Młynarskiego, który stwierdza, że Frania ma problem z odcięciem pępowiny. Frania początkowo zaprzecza, ale w końcu zdaje sobie sprawę, że nie zniesie rozłąki z matką. Aby ją pocieszyć, Maks namawia ją, żeby wyobraziła sobie choć jedną dobrą rzecz, która może z tej wyprowadzki wyniknąć. Frania wyobraża sobie intymną sytuację z Maksem, której w końcu nie będzie w stanie zakłócić Teresa. W Sopocie, do którego jadą na konkurs Miss 2008, odkrywają jednak, że przyszły dom Teresy w ogóle nie istnieje, deweloper jest oszustem. Teraz dla odmiany Frania jest zrozpaczona, że matka jednak się nie wyprowadzi, tym bardziej, że znowu zepsuła "sam na sam" Frani i Maksa.
W tym odcinku padną odpowiedzi na pytania co ma wspólnego Niania z serialem Na Wspólnej, czy Frania Maj nadaje się na aktorkę i czy aktorka filmowa może zostać dobrą Nianią? W odcinku wystąpią też producenci filmowi podobni do członków kabaretu "Ani Mru Mru"…
Jak zmusić mężczyznę do miłosnego wyznania? Takie pytanie już od dawna chodzi po głowie Frani Maj. Tymczasem, Maks zamiast prosić Nianię o rękę, prosi ją o urządzenie kuchni! Teresa uważa, że Maks musi kochać Franię, skoro powierzył jej "serce swojego domu". Niania nie jest tego taka pewna i postanawia użyć magicznych mocy, by wreszcie usłyszeć od niego... Aby zrealizować swój plan Frania prosi o pomoc kuzynkę Stefkę i szykuje kuchenny podstęp...
Maks Skalski, jak sam twierdzi, zamierza poważnie podejść do związku z Franią i zaprasza ją na pierwszą prawdziwą randkę. Ma to być premiera filmu o znanej artystce i elegancka kolacja w jej towarzystwie. Maks chce przy okazji zaprosić gwiazdę do udziału w swoim nowym programie telewizyjnym. Frania zapewnia, że nie skompromituje Maksa w eleganckim świecie. Karolina zazdrości niani takiego wyróżnienia i zwierza się ze swoich żalów Konradowi, który radzi jej, żeby bardziej zainteresowała się dziećmi Maksa, jeśli chce liczyć na jego względy. Złośliwie wmawia jej, że w domu Skalskich jest czworo, nie troje dzieci. Frania chwali się przed domownikami randką i kolacją z gwiazdą. Opowiada, że spotkała artystkę na wakacjach nad morzem i krzyczała do niej z daleka, kiedy grała w tenisa. Karolina wierzy w istnienie czwartego dziecka Maksa i, za radą Konrada, wykazuje się nadgorliwością w opiece nad młodymi Skalskimi. Wszyscy jadą na premierę filmu o artystce, gdzie okazuje się, że ta zapamiętała jak najgorzej spotkanie z Franią nad morzem i jest na nią wściekła. Żeby uratować sytuację, niania wpada na kolejny "dobry pomysł", z czego powstaje jeszcze większe zamieszanie. Kompromitacja Maksa przed artystką jest nieunikniona...
Do domu Skalskich przyjeżdża agentka zespołu Feel, w którego teledysku ma statystować Adam. Klip ma być zresztą kręcony w posiadłości Skalskich. Okazuje się, że agentką zespołu jest Ksenia Nowik, dawna znajoma Maksa. O dziwo, kobieta jest łudząco podobna z twarzy do Frani, choć różnią je maniery i styl. Maks jest zachwycony spotkaniem i spędza z Ksenią coraz więcej czasu, z czym ani Frania, ani zazdrosna Karolina nie mogą się pogodzić. Gdy do domu Skalskich zaczynają zjeżdżać pierwsi muzycy grający w teledysku, Frania i Teresa wcielają w życie swój plan: Teresa zamyka Ksenię w pokoju, a w jej rolę wciela się Frania i wychodzi do gości...
Maks po raz kolejny przyłapuje Konrada na podsłuchiwaniu jego rozmów. Grozi mu, aby ten przestał węszyć po domu, bo inaczej będzie zmuszony wyrzucić go z pracy. Frania i Karolina wciąż spierają się, która z nich lepiej pasowałaby na matkę dzieci Maksa. Frania proponuje Supernianię, jako super autorytet i właściwego arbitra, który mógłby rozstrzygnąć ich spór o Maksa. Po telefonie Frani Superniania przystaje na jej propozycję. Przy okazji chce zaprezentować Maksymilianowi swój pomysł na nowy program. Aby kupić jakąś odpowiednią kreację na te zawody Frania fałszuje dane potrzebne do wydania nowej karty kredytowej. Zawyża swoje zarobki. Na ten formularz natyka się wszędobylski Konrad, na którym wpisana kwota zarobków robi piorunujące wrażenie. Udaje się do Maksa i domaga podwyżki. Po kłótni, która się wywiązuje między nimi, Konrad rezygnuje z pracy. Karolina szybko znajduje dla niego zastępstwo. Sprowadza chłodnego i nieprzekupnego Jana. Frania odwiedza Konrada u Janiny, u której aktualnie pracuje. Okazuje się, że żyje on tam bardzo dobrze i z przyjemnością wykonuje wszelkie zachcianki swojej nowej przełożonej. Tym bardziej, że większość ma podłoże erotyczne... Superniania w końcu pojawia się w domu Skalskiego, aby rozstrzygnąć spór. Do domu wpada wystraszony Konrad, którego goni Janina. Maksymilian zastaje w salonie totalny chaos. Z miejsca wyrzuca Jana, przyjmuje z powrotem Konrada. Kiedy dowiaduje się jaki jest cel wizyty Superniani, jest zażenowany pomysłem Frani i Karoliny.
Do Warszawy przyjeżdża Zoya, Nigeryjka, którą Frania i Jolka zaopiekowały się w ramach akcji adopcja na odległość. Zoya mówi świetnie po polsku, ponieważ uczyła się w szkole, prowadzonej przez zakonnice z polskiej misji charytatywnej. Frania jest zachwycona dziewczyną, pożycza jej swoje ubrania i godzi się, aby ta poszła na imprezę razem z Małgosią. Jolka jest coraz bardziej zazdrosna o zażyłość, jaka łączy Franię i Zoyę. Ostatecznie Frania i Jolka idą do psychologa na spotkanie w ramach terapii małżeńskiej. Sesja kończy się jednak wielką kłótnią. Tymczasem Zoya postanawia zrobić wszystko, by już na zawsze zostać w domu Skalskich...
Zaręczona Apolonia przedstawia Teresie i Frani swojego narzeczonego - jest nim Pan Czesław, były wojskowy, z zamiłowania muzyk. Teresa nie jest nim zachwycona. Frania, zdesperowana długim oczekiwaniem na oświadczyny Maksa, postanawia zrobić karierę zawodową i zostać telewizyjną prezenterką pogody. Maks przekonuje ją, że się do tego nie nadaje. Niespodziewanie okazuje się, że siostrzeniec pana Czesława jest znanym telewizyjnym prezenterem. Frania zamierza wykorzystać tę szansę, żeby dostać się na antenę. Interes w nowej znajomości Apolonii zaczyna widzieć również Teresa. Maks obawia się, że kiedy Frania dostanie posadę w telewizji, odejdzie od niego i jego dzieci. Próbuje grać na jej sentymentach, wykorzystując do tego Zuzię. Frania idzie na próbę nagraniową do telewizji, która nie wypada najlepiej.
Małgosia wraca ze szkoły wyraźnie zauroczona swoim nauczycielem - Kasandrem Tarockim. Maks zwraca na to uwagę i zleca Frani zbadanie tego problemu. Frania razem z babcią Apolonią udają się do szkoły. Tarocki jest pod wielkim wrażeniem Frani, która także nie jest wobec niego obojętna. Frania tradycyjnie zaniża swój wiek. Tarocki zaprasza ją na kolację. Frania wraca do domu i prosi Małgosię, aby ta pozwoliła jej na tę randkę. Po żałosnych błaganiach Frani, Małgosia w końcu się zgadza. Niania udaje się do apartamentu Tarockiego. Randka układa się znakomicie. Kasander jest bardzo romantyczny i życzliwy. Frania zostaje na noc. W między czasie Maksymilian Skalski nie może zasnąć, bo jest zazdrosny o ukochaną. Frania jest bardzo zadowolona ze swojego nowego związku. Niespodziewanie jednak Kasander zrywa z nią, bo jego psychlog sugeruje mu związać się z kimś starszym niż 28-latką. Frania jest załamana. Następnego dnia Kasander niespodziewanie pojawia się w domu Skalskiego. Frania ma nadzieję, że przyszedł ją przeprosić. Jak się jednak okazuje przystojny nauczyciel ma inne plany.
Frania i Konrad chcą jednocześnie prosić Maksa o wolny weekend. Frania ma zlot rodziny na Helu, a Konrad chce jechać na Mazury z kolegami z Klubu Kamerdynerów. Frania oczarowuje Maksa kobiecym wdziękiem i stawia na swoim. Konrad jest wściekły i chce się na niej odegrać. Zawiera w tym celu sojusz ze swoim dotychczasowym wrogiem nr 1 - Karoliną, który jednak nie trwa długo. Wkrótce Konrad zrywa rozejm z Karoliną i namawia Franię, żeby zabrała Maksa na rejs statkiem po Zatoce Gdańskiej, który działa na ludzi w magiczny sposób - wyzwala płomienne uczucia. Frani bardzo podoba się pomysł kamerdynera i już widzi oczami wyobraźni jak Maks prosi ją o rękę. Cała rodzina Skalskich udaje się wspólnie z Franią na zlot jej rodziny. Rejs na Hel statkiem wycieczkowym rozwija się obiecująco, ale wszystko zakłóci nagła burza. Maks ulega wypadkowi i traci pamięć. Wydaje mu się, że jest kamerdynerem, sprząta w domu i gotuje, a Konrad nie wyprowadza go z błędu. Frania nie przestaje myśleć o zaręczynach i chce wykorzystać amnezję swojego szefa by skonsumować ich związek.
Frania przebiera się za ogrodnika, aby poznać aktorkę Ewelinę Lang, która gra w najnowszym filmie Maksa. Niechcący oblewa Ewelinę wodą i odkrywa, że jej słynny pieprzyk na policzku jest fałszywy - można go zmyć wodą. Frania obiecuje Maksowi, że nikomu o tym nie powie. Mówi jedynie swojej matce, a ich rozmowę przypadkiem podsłuchuje dziennikarka prowadząca plotkarski program w telewizji. Ogłasza ona nowinę o fałszywym pieprzyku na wizji, wspominając, że informacja pochodzi od niani Skalskiego. Ewelina jest zdruzgotana, wycofuje się z filmu Maksa. Maks mówi Frani, że nigdy nie będą mogli być prawdziwą parą, bo nie może jej ufać. Frania jednak znajduje wyjście z sytuacji, które całkiem podoba się aktorce. Jej pomysł zostaje stłumiony w zarodku i przechwycony przez inną firmę, ponieważ tym razem Maks nie dotrzymał tajemnicy. Rachunek miedzy Skalskim, a Franią został wyrównany. Niania jest załamana. Aby ją pocieszyć Maks decyduje się na bardzo odważny krok, ale spotyka się z odrzuceniem.
Frania chce zabrać ojca na mecz z okazji jego urodzin, ale zamiast niego przychodzi Teresa. Tłumaczy jej, że ojciec nie chciał przyjść, bo wiedział, że bilety są prezentem od Maksa. A on nie aprobuje związku córki. Frania zaczyna analizować swoje relacje z ojcem i psychiatra mówi jej, że od zawsze pociągali ją mężczyźni, którzy trzymali ją na dystans tak jak jej ojciec. Na dodatek Teresa uświadamia córkę, że chcąc zmienić swoje życie, musi najpierw sama przejść przemianę. Frania postanawia wyprowadzić się od Maksa. Ten chce ją zatrzymać i po raz pierwszy mówi do niej po imieniu.
Co powinna zrobić beznadziejnie zakochana w swoim pracodawcy Frania Maj, mając w garści dwa bilety na koncert Tomka Makowieckiego? Nie czekać na jego pierwszy ruch i wziąć sprawy w swoje ręce! Panna Maj zaprosi Maksa na randkę, ale czy spotkają się na koncercie?
Wszystko zacznie się od zaproszenia, jakie Zuzia otrzyma od kolegi z klasy. Mahmud wraz z rodziną zapraszają Skalskich nad Morze Czerwone. Frania mimo wielu wątpliwości wreszcie postanawia skorzystać z propozycji. Wyjeżdża wraz z Zuzią do Dalekiego Kraju, gdzie czeka na nią miejsce w haremie...
Maks po raz kolejny wyznaje Frani miłość. Zakochani nie szczędzą sobie nawzajem czułości, a cała rodzina jest już tym zmęczona. Dla Karoliny rozkwit uczuć Maksa do Frani to bolesny cios. Konrad dobija ją jeszcze swoimi złośliwymi docinkami. Mimo wszystko, Karolina nie wierzy, że miłosne deklaracje Maksa będą miały jakiś praktyczny skutek. Próbuje wybić Frani z głowy wizję małżeństwa. Frania obawia się, że Maks będzie zwlekał z zaręczynami, tak samo jak zwlekał z wyznaniem uczuć. Prześladują ją koszmarne wizje późnej starości w niezmienionym stanie cywilnym. Maks kupuje dla Frani pierścionek zaręczynowy, pokazuje go Konradowi i zobowiązuje go do zachowania tajemnicy. Konrad zdradza sekret Frani, a ta rodzinie i znajomym. Maks zaprasza wszystkich na kolację; Frania uprzedza ich, że mają udawać zaskoczenie, kiedy Maks poprosi ją o rękę. Wszyscy czekają w domu, aż Maks wróci z pracy i pojadą na zaręczynową kolację. Ale Maks się spóźnia - zatrzymują go sprawy w telewizji. A kiedy wychodzi po zmroku, napadają na niego bandyci. Zaniepokojona Frania jedzie do telewizji, aby odszukać ukochanego mężczyznę. Cała rodzina Majów czeka na wieści od Frani i na zapowiadaną zaręczynową kolację...
Maks postanawia kupić Frani prawdziwy pierścionek zaręczynowy. Chce zastąpić nim uchwyt od puszki, którym posłużył się przy zaręczynach. Teresa i Frania namawiają Skalskiego, by skorzystał z usług wujka Staszka - właściciela podejrzanego sklepiku złotniczego. Na szczęście Maks, po zapoznaniu się z rekomendowaną ofertą, decyduje się wyłącznie na dorobienie dodatkowego kompletu kluczy. Biżuterię postanawia kupić u prawdziwego jubilera. Frania i Maks, już oficjalnie zaręczeni, otrzymują zaproszenie na wieczorek towarzyski. Na miejscu okazuje się, że bezpośredniość i bezpretensjonalność panny Maj staje się przedmiotem drwin i obmawiania za plecami. Frania czuje się niezręcznie i bardzo to przeżywa. Czarę goryczy przelewa fakt, że Maks, niczego się nie domyślając, zaprasza tych samych ludzi na przyjęcie do siebie. Frania, przerażona wizją imprezy, zaszywa się w parku - płacze i zajada smutki ogromnymi ilościami pieczonego kurczaka. Przysiada się do niej biedak, skuszony widokiem jedzenia. Frania częstuje go kurczakiem, opowiada o swoich smutkach i przy okazji zaprasza na przyjęcie, organizowane przez Maksa. To przyjęcie, pod wieloma względami, okaże się wielką niespodzianką!
Przygotowania do ślubu panny Maj i Skalskiego idą pełną parą. Frania, jak każda przyszła panna młoda, chce, żeby wszystko było idealne i dopięte na ostatni guzik. Dlatego postanawia wynająć specjalistę od organizacji uroczystości rodzinnych. Tymczasem Maks usiłuje wyprodukować film z muzyką hip-hopową, gdzie jedną z ważniejszych kwestii będzie właśnie muzyka rapowa. Wielkim problemem okazuje się jednak znalezienie obsady do takiego projektu. Frania - która odkąd przestała być nianią, cierpi na brak zajęcia - postanawia pomóc Maksowi. Dowiaduje się, że bratanek Czesława, narzeczonego Apolonii, ma wielki talent raperski. O swoim odkryciu szybko opowiada Maksowi i umawia go na spotkanie z Igorem - uznanym za mistrza hip-hopu. Maks jest pod wrażeniem zaangażowania swojej narzeczonej i nie może doczekać się wizyty hip-hopowego artysty. Na chwilę przed nią Frania dowiaduje się, że chłopak ma talent traperski, a nie raperski. I żaden z niego artysta, a zwykły chłopak...
Frania idzie z Jolką na spotkanie klasowe kolegów z liceum. Maks nie może jej towarzyszyć, ponieważ musi załatwić ważne sprawy poza miastem. Panna Maj cieszy się, bo będzie mogła pochwalić się dawnym koleżankom swoim pierścionkiem zaręczynowym. Okazuje się, że większość z nich jest już rozwiedziona i źle reaguje na słowo: ślub. Wolą opowiadać o tym, jak nieudane były ich związki. Przyszła panna młoda zaczyna się obawiać, że jej małżeństwo również stanie się pasem kłótni i niepowodzeń. Wątpliwości narastają, gdy Skalski podczas rozmowy o problemach wychowawczych mówi, że nie chce mieć więcej dzieci.
Maks postanawia zawrzeć intercyzę przedmałżeńską. Frania czuje się urażona jego pomysłem i dochodzi do poważnej kłótni. W kiepskim nastroju narzeczeni udają się do ekscentrycznej fotografki, która ma dokumentować ich ślub. Wszystko idzie nie tak, jak trzeba. Tymczasem Adaś ulega wypadkowi podczas jazdy na rolkach i trafia do szpitala. Przerażona Frania chce go odwiedzić, ale nie zostaje wpuszczona do poszkodowanego, ponieważ nie jest jego krewną. Maj jednak wie, jak przechytrzyć nadgorliwy personel.
Przygotowania do ślubu Frani i Maksa zakłóca wiadomość o śmierci ojca Skalskiego. Na dodatek okazuje się, że zmarły miał córkę Zdenkę, której zapisał cały majątek. Maks jest zaskoczony, ponieważ nie wiedział dotąd, że ma siostrę. Na dodatek grożą mu kłopoty finansowe. Frania postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Spotyka się ze Zdenką i dowiaduje, że rodzinę Skalskich czekają wielkie zmiany.
Do Maksa przyjeżdża dobrze wam znany szalony Aleks Skalski. Frania nie jest zachwycona jego wizytą, gdyż przypomina jej o błędzie, który o mały włos popełniłaby rok temu. Obawia się, że Maks odkryje tajemnicę. Jej przeczucia sprawdziły się. Maks poznał historię krótkiej, aczkolwiek burzliwej miłości Aleksa i Frani podczas wieczoru kawalerskiego...
Do ślubu Frani i Maksa została już tylko doba. Przesądna panna Maj przenosi się do mamy, żeby Maks nie oglądał jej aż do chwili ceremonii. W przypadku Frani nie da się jednak uniknąć pechowych sytuacji. Wspólnie z Jolką i Teresą udają się aż za Warszawę na poszukiwania seksownego ślubnego dessous. W drodze powrotnej, na zupełnym odludziu, łapią gumę# Przerażona Frania nie przestaje myśleć o tym, że może nie zdążyć na własny ślub. Maks nigdy by jej tego nie wybaczył. Tymczasem Skalski przeżywa niezwykle spotkanie z duchem swojej zmarłej żony, Anny. Chwilę później dzwoni telefon - matka Jolki zawiadamia go, że auto jej córki znaleziono porzucone w lesie. Maks jest przerażony tym, że Frani mogło stać się coś złego...
Frania i Maks spędzają ostatnią noc przed ślubem osobno - ona u matki, a on w domu. Teresa udziela córce matczynych rad na nową drogę życia. Maks z kolei denerwuje się czy podoła oczekiwaniom przyszłej małżonki. W dniu ślubu Frania jest potwornie zdenerwowana zbliżającą się uroczystością. Dodatkowo wytrąca ją z równowagi opowieść siostry Maksa o czekającym ją rozwodzie z mężem - kierowcą Jakubem. Frania nabiera pewności, że jej małżeństwo ze Skalskim również jest skazane na niepowodzenie ze względu na różnice klasowe. Załamana i roztrzęsiona, nie pojawia się przed ołtarzem. Maks bierze sprawy w swoje ręce i ratuje sytuację.
Całe szczęście Frani i Maksowi udaje się ujść z życiem, po tym jak wypadli za burtę jachtu. Dopływają do brzegów bezludnej wyspy, gdzie próbują znaleźć schronienie. Obydwoje, choć przestraszeni dzikością natury, są przekonani, że niebawem nadejdzie jakaś pomoc. Do tego czasu muszą sobie jakoś poradzić bez wygód życia w mieście. Maks stara się okiełznać przyrodę, budując szałas. Frania potwornie narzeka na sytuację, w której się znalazła. W efekcie dochodzi między nimi do sprzeczki, która paradoksalnie tylko zaognia uczucie nowożeńców. Kiedy zaczynają się całować, coś gryzie Maksa i z minuty na minutę traci czucie w połowie ciała...
Skalscy wybierają się na przyjęcie do bardzo znanego, obsypanego wieloma nagrodami, powieściopisarza - Hieronima Ziemiańskiego. Maks ma nadzieję, że ten mistrz pióra sprzeda mu prawa do sfilmowania swojej najnowszej powieści. Frania oczarowuje pisarza, który gotów jest podpisać ze Skalskim umowę. Chcąc jak najszybciej przekazać mężowi tę radosną nowinę, Frania wchodzi za nim do łazienki. Maks nie potrafi skorzystać z toalety w jej obecności. Niestety, gdy Frania próbuje wyjść z łazienki, urywa się klamka. Wdrapuje się na łazienkowe okno i spaceruje po parapecie. Wystarcza tylko chwila nieuwagi i Frania spada z parapetu na dół. Niestety okazuje się, że ląduje na Hieronimie, który przenosi się na tamten świat. Prawa do sfilmowania powieści wędrują do Kutysia. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Adaś chce jechać z kolegami na weekend do Zakopanego. Maks kategorycznie mu tego zabrania. Adaś nakłania Franię, by wstawiła się za nim u ojca, ale i to nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Adaś sugeruje Frani, że Maks nie traktuje jej na równi ze sobą i nie liczy się z jej zdaniem. Na koniec daje jej do zrozumienia, że w oczach jego ojca pozostanie zawsze tylko nianią. Frania, wierząc w to, udaje się po pomoc do swojej babci Apolonii. Ona i Teresa sugerują Frani, by ukarała męża, odmawiając mu sypialnianych uciech. Frania próbuje tej metody, ale sama nie wytrzymuje zbyt długo. Zaraz potem dochodzi do wniosku, że sama przestanie być nianią, jeśli w ich domu pojawi się nowa niania...
Dom Skalskich mają odwiedzić dziadkowie Małgosi, Adasia i Zuzi - rodzice Anny, zmarłej żony Maksa. Skalski jest przejęty ich wizytą i chciałby, aby wypadła jak najlepiej. Niestety, to spotkanie staje się pasmem klęsk i niepowodzeń - Frania popełnia jedną niezręczność za drugą. Czara goryczy przelewa się, gdy dziadkowie dowiadują się, że nowa pani Skalska zamierza adoptować ich wnuki. Sprzeciwiają się temu i grożą, że w sądzie podważą jej kwalifikacje jako adopcyjnej matki. Frania załamuje się, gdyż podejrzewa, że dziadkowie wydobędą na światło dzienne różne jej "ciemne sprawki" i w ten sposób dowie się o nich Maks. A na takie ryzyko, świeżo upieczona pani Skalska, nie może sobie pozwolić...
Małgosia przedstawia rodzinie swego nowego chłopaka. To przystojny i dobrze zarabiającego model, a w dodatku syn wziętego chirurga plastycznego. Frania jest nim zachwycona. Maks natomiast ma pewne obiekcje i nie uważa go za dobrą partię dla swojej córki. Przy okazji zwraca również uwagę na to, że Frania jest zbyt liberalna w stosunku do wychowania dzieci. Wkrótce Małgosia potwierdza jego najgorsze obawy, wyprowadzając się do Michała. Frania ucieka przed wściekłym Maksem do mamy. Teresa radzi jej, że najpewniejszym sposobem, żeby skłonić Małgosię do powrotu jest wzbudzić w niej poczucie winy.
Frania nakrywa Małgosię z Michałem w łóżku. Chwilę po niej pojawia się Maks i widzi ten sam obrazek. Jest wściekły i oskarża żonę, że to skutki jej nadmiernie liberalnej postawy wychowawczej. Sytuacja Frani pogarsza się jeszcze bardziej następnego dnia, gdy Małgosia informuje ją, że chyba jest w ciąży. Po wielu perypetiach robią Małgosi test ciążowy, który nie daje jednoznacznego wyniku. Sytuacja zaczyna nabierać coraz bardziej niebezpiecznych rozmiarów. Obie Skalskie decydują się na wizytę u ginekologa. Jaki będzie jej wynik? Pozytywny. Rodzina Skalskich powiększy się. Pozostaje jednak pytanie - za sprawą, której z pań?
Maks, nie wiedząc o ciąży Frani, mówi jej, że na razie nie chce mieć dzieci, ponieważ musi nacieszyć się swoją piękną żoną. Frania jest zrozpaczona i nie ma pojęcia, jak powiedzieć Maksowi, że zostanie ojcem. Teresa radzi jej, żeby przygotowała kolację przy świecach i w nastrojowych warunkach wyjawiła Maksowi swoją tajemnicę. Podczas romantycznego popołudnia, Frania opacznie krąży wokół tematu ciąży. Z czego wychodzi wyłącznie nieporozumienie, po którym zapłakana Skalska wybiega z sypialni. Idzie do parku i spotyka tam młodą matkę. Po rozmowie z nią, dochodzi do wniosku, że powinna spokojnie porozmawiać z Maksem. Niestety dostaje nagłych bólów i trafia do szpitala. Tymczasem Konrad stara się utrzymać wiadomość o ciąży Frani tylko dla siebie. W skutek nieporozumienia wyjawia tę wiadomość Karolinie i jest zmuszony zostać jej niewolnikiem...
Więcej informacji

Proszę czekać…