Pewnej nocy 1908 roku dwutysięczny tłum pasażerów brytyjskiego transatlantyku Virginian, płynącego z Europy do Ameryki, opuszczając salę balową usłyszał dochodzącą skądś cudowną melodię. Po chwili wszyscy oniemieli ze zdumienia: przy fortepianie zobaczyli ośmioletniego chłopca. Grał natchniony, a jego palce biegały po klawiaturze jak szalone. Ten chłopiec nie uczył się nigdy w żadnej szkole muzycznej, nie pobierał też lekcji prywatnych. Ba! Od urodzenia, które miało miejsce na pokładzie USS Virginian, ani razu nie zszedł na ląd. I tak już pozostało do końca jego życia .

Strony WWW

dodaj stronę
Pozostałe
Więcej informacji

Proszę czekać…