Indie
Jeśli Rzym był miejscem, które pozwoliło Liz zerwać ze starym życiem i nauczyć się bycia szczęśliwą w pojedynkę, to Indie okazały się krokiem do zupełnie innego świata. Wiedząc już, że potrafi cieszyć się życiem, Liz poczuła potrzebę ponownej stagnacji. Jak wyjaśnia Gardner, Liz zamieniła dolce far niente – piękno nicnierobienia – próbę doświadczenia czegoś głębszego. "Indie są rozdygotane, jednak Lis pojechała tam, żeby doświadczyć spokoju," mówi producentka. "Jej celem była medytacja, spojrzenie w głąb siebie i właśnie to odnalazła w aszramie."
"Liz przyjeżdża do Indii jak dziewczyna z plecakiem, której marzeniem jest pobyt w aszramie i odnalezienie wewnętrznego spokoju", mówi Roberts. "Jak się okazuje, to wszystko nie przychodzi aż tak łatwo."
Na planie zdjęciowym w Indiach pojawił się nominowany do Oskara® Richard Jenkins, który wcielił się w rolę Ryszarda z Teksasu, nieoczekiwanego przyjaciela i powiernika Liz podczas jej pobytu w aszramie. Jeszcze przed rozpoczęciem pracy na planie, Jenkins miał okazję porozmawiać z pierwowzorem Ryszarda z Teksasu, który zmarł na początku tego roku. "Pomyślałem, że po prostu muszę poznać tego faceta. Zadzwoniłem do niego – był bardzo miły, zabawny, zadałem mu mnóstwo pytań. Sporo stracił w życiu. Jak się z tym uporał? Jak osiągnął spokój i mógł żyć dalej? Właśnie dlatego spędził jakiś czas w aszramie. Niezwykły facet."
Większość zdjęć w Indiach realizowano w aszramie. Znalezienie aszramu, w którym można było filmować okazało się dosyć trudne, głównie z powodu pobożności wyznawców hinduizmu. Scenograf Bill Groom udał się do Indii na rok przed rozpoczęciem zdjęć i przez dwa tygodnie szukał odpowiedniego miejsca w całym kraju. Ostatecznie okazało się, że jakieś dwie godziny jazdy od New Delhi znajduje się aszram, w którym można będzie realizować zdjęcia pod warunkiem, że codzienne czynności przebywających w nim wyznawców nie zostaną zakłócone."