O twórcach
AKTORZY:
PIOTR BAJOR
Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie (1984). W 1983 roku został laureatem Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego za debiutanckie role w filmach „Ryś” w reż. Stanisława Różewicza (1981) i „Limuzyna Daimler – Benz” w reż. Filipa Bajona (1981). Związany z warszawską sceną teatralną. Debiutował w 1984 roku na deskach Teatru Polskiego w sztuce pt. „Matka” w reż. Jana Englerta. Kolejne lata w Teatrze Polskim przyniosły mu role w przedstawieniach takich reżyserów jak: Kazimierz Dejmek, Mikołaj Grabowski, Tadeusz Bradecki, Andrzej Łapicki. W latach 1992 – 2001 związany z Teatrem Studio im. Witkiewicza, gdzie współpracował m.in. z Mariuszem Trelińskim i Jerzym Grzegorzewskim. Od 2001 roku występuje w Teatrze Dramatycznym, gdzie można go było zobaczyć m.in. w „Rewizorze” w reż. Andrzeja Domalika (2002), „Niedokończonym utworze na aktora” w reż. Krystiana Lupy (2004). Od 1985 roku związany również z Teatrem Telewizji.
Na dużym ekranie gości od 1981 roku, mając w swoim dorobku role w takich filmach jak: „Dom wariatów” w reż. Marka Koterskiego (1984), „Dziewczęta z Nowolipek” i „Rajska jabłoń” w reż. Barbary Sass (1985), „Osobisty pamiętnik grzesznika przez niego samego spisany” w reż. Wojciecha Jerzego Hasa (1985), „Pierścionek z orłem w koronie” w reż. Andrzeja Wajdy (1992), „Gnoje” w reż. Jerzego Zalewskiego (1995).
Aleksandra Justa
Absolwentka Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi (1992). Debiutowała w 1992 roku na deskach stołecznego Teatru Studio im. Witkiewicza, gdzie zagrała m.in. Sonię w „Wujaszku Wani” Antoniego Czechowa w reż. Jerzego Grzegorzewskiego (1993). Od 1997 roku jest członkiem zespołu Teatru Narodowego.
Zagrała w takich filmach jak: „Cwał” w reż. Krzysztofa Zanussiego (1995), „Próby domowe” w reż. Waldemara Dzikiego (1995), „Światła” w reż. Hansa-Christiana Schmida (2003). Za rolę w filmie „Struggle” austriackiego reżysera Rutha Madera (2003) otrzymała główną nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Soczi.
EKIPA:
Adam Guziński – reżyser, scenarzysta
W roku 1997 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. L. Schillera w Łodzi na Wydziale Reżyserii. Pracował jako asystent Mariusza Grzegorzka i Andrzeja Mellina. W swoim dorobku ma filmy zauważane i nagradzane na międzynarodowych festiwalach filmowych. W 1996 roku zrealizował film pt. „Pokuszenie”, który w 1997 roku został wyróżniony Nagrodą Specjalną Jury FFK Siena. Za kolejny film krótkometrażowy pt. „Jakub” (1997) otrzymał Główną Nagrodę Cinefondation na MFF Cannes '98. Najwięcej wyróżnień, m.in. Grand Prix na Festiwalu Filmowym w Bilbao, Specjalne Wyróżnienie na Festiwalu Filmowym w Turynie, Nagrodę Studencką na Festiwalu Krótkiego Metrażu w Nicei oraz Nagrodę La Luna de Valencia de Plata festiwalu Cinema Jove w Walencji, przyniósł mu film „Antychryst” z 2002 roku. Pełnometrażowy debiut Adama Guzińskiego – „Chłopiec na galopującym koniu” (2006) pokazywany był w części pozakonkursowej Międzynarodowego Festiwalu w Cannes w 2006 roku.
Pana film powstał z inspiracji opowiadaniem T. Vesaasa pt. "Dziki Jeździec". Co zadecydowało o tym, że postanowił Pan debiutować adaptacją właśnie tego tekstu?
W opowiadaniu Vesaasa znalazłem pokrewną wrażliwość, poezję i głęboki, bardzo interesujący temat, czyli wszystko, co osobiście jest dla mnie najważniejsze w kinie. Nie miałem wątpliwości, że jest to najlepszy materiał na mój debiut fabularny.
W dobie szybkiego montażu, krzykliwych kolorystycznie filmów wychodzi Pan do widza z produkcją formalnie ascetyczną. Skąd ten zabieg?
Nigdy nie interesowało mnie podążanie za modą. Zresztą nie chodzi o to, czy chciałbym zrobić coś wbrew lub zgodnie z panującą modą. Nigdy nie myślę w taki sposób. Zawsze interesowała mnie w kinie indywidualność, wrażliwość i wewnętrzny świat autora. Chodzi przede wszystkim o podążanie za własną wrażliwością i mówienie własnym głosem. Wierzę w tę bezpośrednią szczerość, która jest nieodłączną i jedyną wartością dobrego kina.
Jeżeli jednak chodzi o formę i styl filmu, to wynikały one bezpośrednio z przemyśleń dotyczących tematu i subtelnego języka literatury, na której się opiera. W sumie jest dokładnie taki, jakim zobaczyłem go po pierwszym przeczytaniu opowiadania.
"Chłopiec na galopującym koniu" to film artystyczny, wymagający od widza pewnej dojrzałości emocjonalnej. Czy widzi pan miejsce dla takich filmów na polskim rynku filmowym?
Myślę, że jak gdziekolwiek indziej na świecie, tak i w Polsce są ludzie, którzy szukają w kinie refleksji i są na tyle dojrzali emocjonalnie, by przyjąć tego rodzaju propozycję. Ostatnio odczuwa się pewien rodzaj braku zaufania do widza, nie mówiąc już o niepokojącym przekonaniu o jego zbyt małej inteligencji. Ja zupełnie w to nie wierzę, więc nie mam wątpliwości, że na polskim rynku jest miejsce na tego typu filmy.
Jak doszło do Pańskiej współpracy z Piotrem Dzięciołem?
Piotra Dzięcioła poznałem po ukończeniu mojego krótkiego filmu "Antychryst", który montowałem w jego firmie Opus Film. Zainteresował go pomysł realizacji filmu na podstawie opowiadania Vesaasa i bardzo szybko zdobył prawa do adaptacji. Przy tego typu niekomercyjnym projekcie poszukiwanie środków na realizację było wyjątkowo trudne. Myślę, że udało się to tylko dzięki jego osobistemu zaangażowaniu i szczerej wierze w ten projekt, za co zawsze będę mu wdzięczny.
Jolanta Dylewska – operator
Ukończyła Wydziały Reżyserii i Operatorski na PWSFTviT w Łodzi, gdzie jest teraz wykładowcą. W swojej karierze zawodowej wyróżniona została m.in. Nagrodą na FPFF w Gdyni ’93 i Nagrodą im. Andrzeja Munka ‘93 za zdjęcia do filmu „Rozmowa z człowiekiem z szafy” w reż. Mariusza Grzegorzka. W 1995 roku zrealizowała zdjęcia do filmu „Maries Lied: Ich War, Ich Weiss Nicht Wo”, za które otrzymała Niemiecką Nagrodę Filmową (Deutscher Filmpreis). Była wielokrotnie nominowana do Orła, polskiej nagrody filmowej, m.in. za filmy: „Królowa aniołów” w reż. Mariusza Grzegorzka (1999), „Głośniej od bomb” oraz „W dół kolorowym wzgórzem” w reż. Przemysława Wojcieszka (2001 oraz 2004).