Inicjalnie ten film widziałem dziesięć lat temu ze sporą górką, długi czas wzbraniałem się przed ponownym oglądaniem, bo za pierwszym razem dostał pałę. Teraz jakoś jak leciał w telewizorni przemogłem się i pogapiłem, nawet postanowiłem nieco skorygować ocenę, najbardziej pod względem o wiele gorszej od niego szmiry, po tej dekadzie chyba złość mi nieco minęła, hehe.
Ale dalej niezbyt mi się podobał, bo jest strasznie naiwny, propagandowy, do bólu przesłodzony i ogólnie jakiś taki tendencyjny. Gdybym był takim kosmitą i wydałbym już wyrok na ludzkość, drugi ufok przecież siedemdziesiąt lat inwigilował Ziemię, wspólnie podjęli decyzję, od tępej sekretarz stanu dostali tylko po kulce i rakietami po łbie, cała ta bezmyślna machina polityczno-wojskowa tylko potrafiła strzelać, to nagle co? Zmienił diametralnie zdanie po kilku godzinach obcowania z lekarką i synalkiem znanego tatusia? ;)
Bujda…
Film pokazuje tylko, że ludzie jako tacy potrafią być dobrzy, natomiast zazwyczaj do rządzenia sobą wybierają największych chamów, prostaków i tępaków, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć i analizować, co jest dobre a co złe. Rządzi nimi pycha i przekonanie o własnej wyższości i nieomylności. Chyba u steru władzy stać powinni jacyś mędrcy, ludzi uczeni o dużej mądrości życiowej, a nie zgraja pyskatych karierowiczów, no ale to nierealna mrzonka jest. Niestety…
Pozostałe
Proszę czekać…
ocena tego filmu nie bierze sie z tego ze jest taki ciekawy, lecz z samego przesłania. Dresiarze galaktyki zrobią wszystko zeby zniszczyc co się da