Historia Joe Scota, hollywoodzkiego gwiazdora uzależnionego od seksu, alkoholu i narkotyków, który wraca pamięcią do tragicznych wydarzeń z młodości. Przyjeżdża w rodzinne strony po tym, jak dowiaduje się o śmierci przyjaciela z czasów szkolnych. Tu musi zmierzyć się z własnymi lękami i wspomnieniami, przed jakimi uciekał przez całe życie. Co przyniesie mu spotkanie z jego pierwszą miłością, Ruth, dziś wdową po zmarłym przyjacielu?
Dla mnie 7/10 – dlatego że całkiem przyjemnie mi się go oglądało. Nie jest to jakaś porywająca historia ale raczej dość spokojna opowieść o młodości podupadającego aktora (którego D. Craig zagrał całkiem fajnie), poza tym spoko muzyka.
rozumiem, że czasem jest inny polski tytuł, bo coś tam, ale ten kompletnie nie oddaje klimatu filmu.