Panie i_darek1x, pewnie Pan jesteś przyzwyczajony do kina gdzie bohaterowie opowiedzą wszystko co robili, robią i zrobią plus być może pojawi się jeszcze narrator z off’u wspomagający taki opis; ujęcia zmieniają się co ułamek sekundy, a zaskakujące zakończenie zaskakuje nas tylko raz, bo ponowne obejrzenie takiego finału już nie przynosi elementu zakończenia i tym sposobem przestaje być atrakcyjne.
Valhalla Rising to kino godne Bergmanna, godne poziomu starych klasyków, czapki z głów przed duńską kinematografią, która po raz kolejny pokazała, jak powinno robić się doskonałe filmy !
Proszę czekać…