Sam Mendes reżyserem Bonda?! 0
[AKTUALIZACJA]
Przed chwilą ukazała się zaskakująca wiadomość, że pomimo problemów finansowych i wstrzymania prac nad przygodami Bonda, z uwagi na oczekiwanie na nowego właściciela MGM, producenci rozpoczęli negocjacje z reżyserem, Samem Mendesem.
Jest to dość zaskakujące, ponieważ rano ogłosili wstrzymanie prac nad projektem, a mimo wszystko, pchają go do przodu. Pewne jest jedno, nawet jeśli zdobywca Oscara się zgodzi, wszystko może ruszyć wraz z dopływem gotówki do studia.
[ORYGINALNA TREŚĆ WIADOMOŚCI]
Michael G. Wilson i Barbara Broccoli, producenci Bonda wyjawili w wywiadzie, że prace nad najnowszą odsłoną przygód Jamesa Bonda zostały wstrzymany.
Obecnie nic nie jest pewne i muszą czekać na rozwiązanie sprawy z MGM, które z uwagi na potężne długi, zostało wystawione na aukcji. Póki ktoś nie zakupi studia, prace nad najnowszym filmem nie ruszą.
Czy może podobny los może spotkać inny film studia jak Hobbit?
Fakt jest jeden, dopóki nie będzie nowych właścicieli MGM, nie będzie nowego Bonda. Nawet jeśli już to zostanie rozwiązane, sprawa może się przedłużyć bardziej, ponieważ wówczas wolne terminy muszą mieć główne gwiazdy filmu – Daniel Craig i Judi Dench.
Co o tym sądzicie?
Daniel Craig nie jest złym Bondem, ale Clive Owen ma osobowość, by po prostu mógłby na planie sobą, a zyskałby mnóstwo fanów wśród wielbicieli Bonda.
Studio MGM pewnie upadnie. Powinni kręcić Bonda, bo to pewny zysk.