Po prostu kocham kino :)

Boyle i DiCaprio razem w biografii Steve'a Jobsa? 4

By sprawnie i szybko zastąpić Davida Finchera w pracach nad mocno oczekiwaną biografią Steve’a Jobsa, Sony Pictures jest w trakcie rozmów z Dannym Boylem (127 godzin). Podobno Boyle, główną rolę w filmie zaproponował Leonardo DiCaprio, panowie współpracowali ostatnio razem w filmie Niebiańska plaża w 2000 roku.

Jak wiadomo, Fincher został odsunięty od projektu przez agresywne wymagania dotyczące zarówno wynagrodzenia jak i kontroli w procesie produkcji. Fincher w tytułowej roli chciał obsadzić Christiana Bale’a, jednak aktor nie podpisał kontraktu.

Niezatytułowany jeszcze film, ma być wyprodukowany przez Scotta Rudina, a adaptację napisze Aaron Sorkin (The Social Network) na podstawie bestsellerowej biografii Jobsa autorstwa Waltera Isaacsona. Współzałożyciel firmy Apple, Steve Wozniak, bierze udział w produkcji filmu jako konsultant.

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 5

Redox

Spokojnie Leo we wrześniu będzie na planie u Alejandro González Iñárritu ("The Revenant"), więc nie wiadomo czy nie będzie konfliktu terminów. DiCaprio jest znany, że trochę czasu na przygotowanie się do swoich projektów, ale jak film ma składać się z trzech scen, to okres zdjęciowy powinien pójść szybko.

Wolałbym jednak Finchera po raz kolejny łączącego siły z Sorkinem. A jakby muzykę skomponował duet Trent Reznor&Atticus Ross to już w ogóle byłoby rewelacyjnie.

Wybór Boyle’a, jeśli się oficjalnie potwierdzi, jest dobry. Lubię jego ostatni "Trans" czy "127 godzin". Jeśli z podobnym tempem planuje nakręcić tą biografię to jestem spokojny o film.

nathalie

Ja mam wielką nadzieję, że ta informacja zostanie potwierdzona. Nazwisko DiCaprio w obsadzie ostatnio wydaje się gwarantem dobrego filmu.

jacks

Ciekawy pomysł na udział DiCaprio. Jak podadzą 100% informacje to będzie można gdybać o formie. Te sceny, o których wspomina Quagmire, jak dla mnie nie są złym pomysłem, choć nie da się ukryć, że akurat przy tej biografii może to być zbyt mocne ograniczenie.

Quagmire

Mam nadzieję, że nie potwierdzi się informacja o trzech 30-minutowych scenach, szkoda tak barwnej i niejednoznacznej biografii w rękach reżysera z tak wielką wyobraźnią wizualną, na taką formę.

Redox Quagmire

O nie wydaje mi się, żeby kwestia scenariusza uległa zmianie. Sorkin pracował nad nim naprawdę długo. Koncept skryptu podawał bardzo dawno na jednej z konferencji.

Proszę czekać…