II Festiwal Muzyki Filmowej - 2 dzień 1

Drugi dzień Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie odbywał się pod znakiem dwóch świetnych, oscarowych kompozytorów – Tan Duna i Jana A.P. Kaczmarka.

Tan Dun

Zaczęło się od spotkania z chińskim kompozytorem na krakowskim rynku. Prowadził je Doug Adams, znany krytyk muzyki filmowej z Chicago, ekspert od muzyki Howarda Shore'a i Władcy Pierścieni.

Przez pogodę, która była dość deszczowa, spotkanie nabrało bardziej kameralnego wymiaru. Wszyscy mogli siedzieć bardzo blisko mistrza, dzięki temu atmosfera była luźna i radosna.

Zanim jeszcze spotkanie się rozpoczęło, w głośnikach rozbrzmiały tajemnicze dźwięki wody, które zaczęły tworzyć niesamowicie oryginalną muzykę. Był to kawałek pracy Tan Duna z tzw. "Water Concerto", który był tworzony na instrumenty wodne i orkiestrę.

Tan DunTan Dun

Doug Adams od początku imponował niesamowitym przygotowaniem merytorycznym, co potwierdzało opinie o nim, jako o jednym z najlepszych krytyków muzyki filmowej.

Tan Dun mówił dużo ciekawych rzeczy o tworzeniu muzyki, a Robert Piaskowski, który uczestniczył w spotkaniu, trafnie nazwał go Mozartem naszych czasów.

Trzeba przyznać, że wszechstronność Duna nie ma sobie równych. Kompozytor zastanawiał się, co było zanim wynaleziono orkiestrę. Czy ludzie słuchali muzyki? Wychodzi na to, że tak, była to muzyka natury – woda, głosy innych istot czy szum liści – jak człowiek skupi się i wsłucha – muzyka otacza nas wszędzie w każdej chwili. Nie trzeba specjalnie słuchać muzyki, aby ją usłyszeć. Śpiew ptaków w połączeniu z wiatrem już sam w sobie tworzy piękną muzykę. Takim sposobem Tan Dun, tworząc swojego partytury jednocześnie tworzy pewnego rodzaju dialog przeszłości z przyszłością. Stąd w przypadku Water Concerto mieliśmy instrumenty wodne (chociażby perkusja wodna) połączone z wielka orkiestrą symfoniczną, co daje zniewalający efekt nawet dla kogoś, kto takiej muzyki nie słucha codziennie.

Na żywo mieliśmy usłyszeć dowód na słowa Tan Duna w postaci jego projektu The Map. Jest to 9 krótkich filmów stworzonych przez samego kompozytora, a które mają ukazywać niknące kultury Chin, jak i ich powoli odchodzącą w zapomnienie muzykę.

Takim sposobem Tan Dun odszukał mistrza zapomnianej gry na kamieniach, czy człowieka, który tworzył muzykę grając na liściu albo osoby uprawiające śpiew samym językiem. To wszystko to zanikające kultury muzycznyme i to właśnie było głównym powódem do stworzenia projektu Mapa.

Ma być to swoistego rodzaju mapa muzyczna, która rzuci nas w starożytność jak i przyszłość muzyki. Muzyka stworzona przez wszystko, co tylko możliwe – mozaikę, ceramikę, liście, kamienie, czy ludzkie organy jak język czy nawet włosy. Ciekawostką była też młoda dziewczyna, która w tym projekcie śpiewała. Według niej jej specyficzny śpiew zostanie usłyszany nawet na drugim końcu Ziemi. Dzięki tej muzyce może się porozumiewać, przez co wyglądało to tak, że śpiewała chwilę, potem odczekiwała i nasłuchiwała, potem ponownie śpiewała i dalej oczekiwała.

Dzięki mapie mamy możliwość "wskrzesić" przyjaciół, którzy odeszli – dzięki temu możemy widzieć wielkich mistrzów zapomnianych kultur muzycznych i usłyszeć ich piękną grę. To samo mogą ludzie widzieć za 100 lat, kiedy będzie grała z nimi inna orkiestra.

Oczywiście zdobywca Oscara nie omieszkał wspomnąć o swojej trylogii filmów o sztukach walki. Są to oczywiście – Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok, Hero oraz The Banquet. Ostatni jeszcze w Polsce nie był pokazywany, lecz może dzięki obecności kompozytora, jakiś dystrybutor zainteresuje się projektem. Tak jak wspomniał na konferencji prasowej – wszystkie trzy filmy łączy występująca tragedia miłosna. On osobiście tworząc tę muzykę ustalił sobie pewien schemat. Pierwszy film chciał zrobić na wiolonczelę – grał te partie nadzwyczajny wiolonczelista, Yo Yo Ma. Na koncercie zastąpiła go oszałamiająca wirtuozka na erhu – Ma Xiang-Hua. Drugi film zrobił na skrzypce, a trzeci na pianino. Dodał również, że pracuje nad nowym filmem, Shanghai, Shanghai, gdzie te trzy elementy – wiolonczela, skrzypce i pianino połączą się w spójną całość, tworząc coś nowego.

Tan Dun tak bardzo zauroczył się tragediami miłosnymi, że gdy jakikolwiek reżyser pyta go, czy zrobi mu muzykę w filmie, ten odpowiada pytanie, czy będzie tam tragedia miłosna. Dzięki temu może wydobyć prawdziwą muzykę duszy, co dla wszystkich znających filmowe prace kompozytora, jest jednoznaczne z oszałamiającym efektem.

Doug Adams i Tan DunDoug Adams i Tan Dun

Sam maestro tryskał humorem i otwartością. Chociażby uświadomił nam, że znamy już dwie osoby z prowincji Hunan. Jego i Mao Tse Tunga.

Każdy z prowincji Hunan to świr. Zresztą wiecie jakim świrem był Mao.

Pisać o wszystkim, co mówił, można godzinami, a i tak nie starczyłoby na to miejsca i czasu. Jego podejście do muzyki, otwartość i niesamowita wszechstronność jest naprawdę godna podziwu. A sam koncert, który zagrał wieczorem był dowodem jego fantastycznej pasji do muzyki.

Jeśli chcecie przeczytać relację i obejrzeć urywki tego pełnego emocji koncertu, zapraszamy TUTAJ.

Potem nastąpiła drugie spotkanie w ramach Akademii Festiwalowej z Janem A.P. Kaczmarkiem i reżyserem City Island, Raymondem De Felittą. Trzeba przyznać, że samo spotkanie należało do najmniej ciekawych. Poniekąd wina leży po stronie reżysera, który na pytanie, jak się poznał z Kaczmarkiem, opowiadał nieźle ponad 20 minut. To wszystko było możliwe dzięki Grzegorzowi Hajdarowiczowi, polskiemu producentowi, który produkował ten film prosto z Hollywood.

Jan A.P. KaczmarekJan A.P. Kaczmarek

W filmie występuje kilka ciekawych nazwisk, jak Andy Garcia, Emily Mortimer czy Alan Arkin. Jest to sympatyczna, ciepła komedia z morałem, której muzyka Kaczmarka nadaje specyficznego klimatu. Sam film może określić pozytywnie – lekki i zabawny. Popołudnia nastąpiła wielka premiera filmu, na której oczywiście byliśmy. Szersza recenzja niebawem na łamach naszego portalu.

GALERIA ZE SPOTKANIA Z TAN DUNEM:

II Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki Filmowej

GALERIA ZE SPOTKANIA Z JANEM A.P. KACZMARKIEM

II Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki FilmowejII Festiwal Muzyki Filmowej

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…