Ruszają zdjęcia do Mortal Kombat 3? 0
Niedawno informowaliśmy, że studio Warner Bros. wykupiło udziały w firmie Midway, przejmując jednocześnie prawa do serii Mortal Kombat. O restarcie serii praktycznie mówi się od klapy filmu Mortal Kombat: Unicestwienie, który w odróżnieniu od pierwszej części, jest uznawany za jeden z gorszych filmów według portalu IMDB.
Był również spór prawny – producent pierwszych części, Lawrence Kasanoff pozwał Midway Games. Dotyczyło to praw do serii Mortal Kombat, ale teraz, gdy Warner przejął prawa, wszystkie pozwy nagle "magicznie" zniknęły.
Czyżby restart serii był bliższy rzeczywistości niż kiedykolwiek?
Teraz oliwy do ognia dołożył Chris Casamassa, który w poprzednich częściach grał niezapomnianego Scorpiona. Wyjawił w rozmowie, że ponownie wcieli się w tę postać i że zdjęcia do trzeciej części ruszają już we wrześniu tego roku! Czyżby Warner wyłożył odpowiedni budżet i teraz prace ruszają pełną parą? Teoretycznie scenariusz jest gotowy, ale co z obsadą i reżyserią? W końcu to tylko dwa miesiące!
Można spekulować, że może studio chce zrobić tanim kosztem sequel na rynek DVD, lecz czy aby na pewno?
Pytanie brzmi, czy teraz jest odpowiedni czas na taki film? Po porażce nowego Street Fightera, kolejnego filmu na podstawie bijatyki komputerowej może przyczynić się do tego, że widzowie będą podchodzić z rezerwą do kolejnych produkcji tego typu. Praktycznie chyba najpierw musiałaby jakaś gra odnieść spektakularny sukces, aby spokojnie robić kolejne. Chyba że studio chce naprawdę zatrudnić osoby utalentowane, dać dobry budżet i zrobić świetną ekranizację, która obroni się sama.
Osobiście pierwsza część dla mnie była świetna – dobry klimat, ciekawa choreografia – jedna z lepszych ekranizacji gier komputerowych. Jeśli chodzi o dwójkę, staram się zapomnieć o jej istnieniu.
Jak myślicie? Czy Mortal Kombat 3 z nowym klimatem bliższy grze odniósłby sukces w kinie? Kogo widzielibyście w obsadzie? Zapraszam do dyskusji.
pierwsza część MK jak na swoje czasy była filmem dobrym.soundtrack z tego filmu jest po prostu nieziemski i bardzo czesto go słucham bo nie wiele filmow moze sie poszczycic taka oprawa muzyczna.2 cześć – nie oszukujmy sie – była baaaardzo kiepska.obejrzalem ja raz i watpie zebym kiedys do niej jeszcze wrocił.a MK3?jak dla mnie pomysl nie jest zły,chociaz po street fighterze jest sie faktycznie czego obawiac.ale kiedys krążyły plotki,ze MK3 mial rezyserowac Russell Mulcahy ("Niesmiertelny" "Resident Evil – Zagłada"),ale nie wiem czy to prawda.takze pozostaje czekac i zobaczymy czy bedzie "Fight!" po raz trzeci