Jakiś czas temu oglądałem i dałem ocenę pięć, chociaż coś czuję, że nie zasługuje na taką. Minimum sześć. Zdenerwował mnie polski dubbing, a już szczególnie fatalne (chociaż to Zamachowski) dobranie podkładu dla Eddiego. Muszę koniecznie obejrzeć w wersji normalnej.

Minimalnie lepszy od 2 poprzednich, Gamera to cienias względem Godzilli :D

Podobno miał być wielki przebój filmowy, a wyszedł wielki przeciętniak. Wczoraj miałem możliwość obejrzeć ten film w telewizorni. Raz, że historia za bardzo mnie nie wciągnęła, a dwa, że bardzo razi nachalny feminizm. Ostre kobiety, a wszyscy mężczyźni to głupki. Nie kupuję tego.

Jestem mocno zdziwiony, że jakoś żadnych komentarzy nie ma. Na prawdę dobre przełożenie klasycznej już bajki na film długometrażowy. Dobra animacja. Dobra rola Pullmana i znakomita młodej jeszcze Christiny Ricci.