Film estetycznie nawiązuje do teksańskiego kina lat 70. Miejsca akcji są nazbyt sterylne (jak z resztą wszystko, co wyprodukowano pod szyldem „Obecności”), co odkrywa ich studyjną sztuczność.
przeczytaj recenzję
„Kobieta z…” choć nie rzuci na kolana godnym po latach zapamiętania artyzmem, będzie stanowić elementarz wiedzy o świecie tych, jacy musieli się zmagać ze ścianą publicznego oporu
przeczytaj recenzję
Opętanie od dawna na ekranie nie było tak przerażające i oryginalne! Demián Rugna dostarczył horror, który od początku nie bierze jeńców i daje nam popalić tak mocno, jak tylko się da!
przeczytaj recenzję
Jeżeli ktoś kazałby mi wymienić jakieś dobre filmy z gatunku buddy cop to ten z pewnością zostałby przeze mnie wspominany. Ma on wszystko co tak produkcja powinna posiadać. Niegrzeczne chłopaki rządzą.
Po obejrzeniu dowiedziałem się dlaczego nie odniósł sukcesu. Nie jest to gniot, ale wiele nie brakuje, ciekawa historia, zwroty akcji i połowa bezsensownych scen, które niby mają prowadzić do szczęśliwego zakończenia. Poziom absurdu czasem tak mocno uderza w podłogę, że słychać to i widać. Jeśli nie zobaczysz to nic się nie stanie, nadal twój poziom radości z życia będzie na dobrym poziomie.
Tak sobie czytam różne opinie i trochę się nie zgadzam. Wczoraj sobie odświeżyłem. Nie zgadzam się z tym, że film trzyma w kupie rola Ala. Zgadza się, jest wyjątkowa (jak zawsze). Nie wyobrażam sobie nikogo innego, no może jeszcze Jacka, do roli diabła. Mistrzowskie. Ale... Charlize Theron pokazała w tym filmie wielką klasę. Jak dla mnie dorównuje Mistrzowi! Keanu, chociaż tak go niektórzy gnębią, dał radę. Nie jest prawdą, że on nadaje się tylko do Matriksów i Wicków. Pozwolę sobie mieć inne zdanie. Natomiast na pewno jest aktorem, podobnie jak Cage, potrzebującego dobrego reżysera, który go poprowadzi. Taki typ aktora.
Dalej, zjawiskowa Connie Nielsen! Zły do szpiku kości Craig T. Nelson i jak zawsze znakomity w epizodach, Jeffrey Jones. Poza tym dobry klimat, dobra muzyka, a końcówka niesamowita i w zasadzie, jak przez cały film wiemy o co chodzi, zaskakująca. No i jest przesłanie, by strzec się zła, które przychodzi pod czasami wydawałoby się niewinnymi formami.
Jestem mocno zdziwiony tak słabą średnią oceną tego aktora. Jak dla mnie znakomity aktor epizodyczny i drugoplanowy. Ostatnio sobie go przypomniałem w Adwokacie diabła, gdzie zagrał znakomicie.
Dakota Johnson sama wykonała większość scen kaskaderskich w filmie. Wyznała, że chciała wykonać wyczyn kaskaderski, w którym pojazd wjeżdża do restauracji, ale zespół kaskaderów jej na to nie pozwolił.