Żadna scena w "Baby (ies)" nie została zainscenizowana. Na film składają się te wyjątkowe momenty, które – o czym wie każdy rodzic – wyznaczają rytm pierwszego roku życia dziecka. To fascynująca opowieść. Kolejne ujęcia pokazują historię poprzez swą zawartość i formę, konfrontując niemowlę ze światem zewnętrznym, który wydaje się przytłaczająco wielki, potencjalnie nieprzyjazny i po prostu domaga się uwagi...