Leżącego w stanie śpiączki Karla odwiedzają jego najbliżsi. Jego szef przeprasza go za kłamstwa, wykorzystywanie, obmowę za plecami. Rodzice przepraszają za to, że chcieli go przekupić, by zdobyć jego przychylność podczas procesu rozwodowego. Dziewczyna Karla, Sharon, przeprasza za to, że była niedobra, że zmuszała go do spotkań w miejscach, na które nie mógł sobie pozwolić, za krzyki w czasie seksu. Czy rzeczywiście ich żal jest szczery? A co o tym wszystkim myśli sam Karl?