Film, choć nie przełamuje żadnych schematów gatunkowych, oferuje widzowi przyjemną, estetyczną i nieskomplikowaną rozrywkę. 5
Pierwsza klasa to lekka i stylowa komedia romantyczna wyreżyserowana przez Carlson Young. Film, choć nie przełamuje żadnych schematów gatunkowych, oferuje widzowi przyjemną, estetyczną i nieskomplikowaną rozrywkę z sympatyczną bohaterką w centrum wydarzeń.

Historia opowiada o Anie, młodej, ambitnej kobiecie, która marzy o karierze w świecie sztuki. Obecnie pracuje jako niedoceniana asystentka w nowojorskim domu aukcyjnym, zdominowanym przez wymagającą i chłodną szefową – w tej roli świetna Marisa Tomei. Życie Any zmienia się, gdy dostaje szansę wyjazdu służbowego do Londynu. Przez przypadek trafia do pierwszej klasy w samolocie, gdzie poznaje czarującego Brytyjczyka Williama. Chcąc zaimponować nowemu znajomemu, Ana postanawia przedstawić się jako kuratorka sztuki – kłamstwo, które z pozoru niewinne, szybko prowadzi do serii coraz bardziej skomplikowanych nieporozumień.
Camila Mendes, znana głównie z serialu „Riverdale”, bardzo dobrze odnajduje się w roli Any. Jej postać jest pełna uroku, energii i młodzieńczej niepewności, co sprawia, że łatwo się z nią utożsamić. Mendes wnosi do filmu lekkość, ale też emocjonalną głębię, dzięki której historia nabiera nieco więcej sensu niż typowa romkomowa opowiastka. Partnerujący jej Archie Renaux jako William wypada poprawnie, choć nieco zbyt bezpiecznie – to typowy „miły chłopak” z komedii romantycznych, bez większych zaskoczeń. Więcej charakteru wnosi wspomniana już Marisa Tomei, która w roli surowej i nieprzewidywalnej szefowej kradnie każdą scenę, w której się pojawia.

Pod względem wizualnym Pierwsza klasa prezentuje się bardzo dobrze. Stylowe wnętrza, modowe stylizacje i londyńskie plenery tworzą atmosferę luksusu, która świetnie kontrastuje z nieco chaotycznym i niepewnym światem głównej bohaterki. Sama reżyseria nie jest może szczególnie wyróżniająca się, ale trzyma solidny poziom i sprawnie prowadzi widza przez fabułę – choć mocno przewidywalną.
I właśnie w przewidywalności kryje się główny minus filmu. Scenariusz nie oferuje niczego, czego byśmy nie widzieli wcześniej w dziesiątkach innych romantycznych koPierwsza klasamedii. Motyw kłamstwa, które wymyka się spod kontroli, został tu poprowadzony dość standardowo, bez większych niespodzianek ani głębszego komentarza. Drugoplanowe postacie są jednowymiarowe, a konflikty szybko rozwiązywane. Film stawia raczej na estetykę i komfort niż fabularne zaskoczenia.

Mimo to Pierwsza klasa spełnia swoją podstawową funkcję: jest przyjemną, nieinwazyjną rozrywką, która może umilić wieczór. To film dla tych, którzy szukają czegoś lekkiego, romantycznego i niezobowiązującego – takiego rodzaju historii, która kończy się dokładnie tak, jak się tego spodziewamy, ale nie mamy o to pretensji.
Pierwsza klasa to komedia romantyczna, która nie zaskakuje, ale też nie rozczarowuje. Camila Mendes wypada przekonująco w roli głównej, a film dzięki estetyce, humorowi i sprawnej realizacji broni się jako udany przykład swojego gatunku. Nie jest to kino ambitne, ale z pewnością znajdzie swoich fanów.