Demon Oozaru i zły Picolo chcą przejąć władzę nad światem. Jedyną nadzieją na jego uratowanie są smocze kule, które Goku pragnie zdobyć, aby tego dokonać.

„Dragonball: Ewolucja” – Nowatorski film akcji

Wong od początku pragnął nakręcić film akcji, w którym uniknąłby sztampy. Chciał zaskoczyć widzów. O pomoc zwrócił się do grupy kaskaderskiej 87Eleven, a także Roberta McLachlana (zdjęcia) i Ariela Velasco Showa (efekty specjalne.) Jak twierdzi reżyser, udało mu się dopiąć swego.

Velasco Show wypożyczył kamery od firmy Iconix – są tak małe, że można umieścić je nawet na pięści aktora. Wśród użytego sprzętu znajdują się także high-speedowe kamery Phantom. McLachlan odkrył je dzięki serwisowi YouTube – obejrzał na nim filmik, w którym widzimy pękający balon z wodą. Kamera Phantom umożliwiła rejestrowanie tysiąca klatek na sekundę. „To niesamowite. Dzięki tej kamerze można było dostrzec, że zanim woda się rozprysła, przez chwilę zachowała kształt balonu” – opowiada Wong.

Użycie sprzętu było oczywiście istotne, ale nie mniej kluczowe było wyszkolenie aktorów. Zajęła się tym ekipa 87Eleven, a przede wszystkim kaskaderzy - Jonathan Eusebio, Julian Bucio Montemayor i Jared Eddo. Zaczęli od poprawienia kondycji aktorów, a potem przeszli do nauki konkretnych numerów kaskaderskich. Musieli też upewnić się, że aktorzy opanują sztuczki akrobatyczne i wszystko wypadnie naturalnie. „W przerwach między zdjęciami aktorzy ciężko trenowali. Praca nad tym filmem była dla nich wyjątkowo ciężka” – mówi Eusebio.

Każdy z aktorów przeszedł indywidualne szkolenie, ponieważ każda z postaci posługuje się unikalnym stylem walki. W świecie „Dragonball” Goku jest najpotężniejszym wojownikiem na świecie. Justin Chatwin postanowił dorównać tej sławie. Na sześć tygodni przed rozpoczęciem zdjęć przeszedł na specjalną dietę i ćwiczył nie tylko pod okiem ekipy 87 Eleven, ale i osobistego trenera. Zrezygnował z jedzenia cukrów, pszenicy i makaronów. Podczas codziennych, pięciogodzinnych treningów poznawał tajniki karate, kung fu i capoeiry. Podczas najtrudniejszych scen kaskaderskich Chatwina zastępował Jackson Spidell – jego ciosem rozpoznawczym jest obrót w powietrzu zakończony kopniakiem.

Roshi posługuje się „delikatniejszymi” metodami walki. Jego styl czerpie między innymi z ta-chi. Chi-Chi, jako entuzjastka sztuk walki, czerpie z kick-boxingu, karate i boksu tajskiego. Jamie Chung najlepiej wspomina scenę, w której Chi-Chi musiała walczyć z… samą sobą (jej przeciwniczką była potrafiąca zmienić postać Mai.) „Musiałam odegrać scenę walki dwa razy – najpierw w stylu charakterystycznym dla Chi Chi, a potem Mai. To było ciekawe przeżycie.” – wspomina aktorka.

Także Lord Piccolo musiał wykazać się fenomenalnymi zdolnościami – w końcu jest jedną z najpotężniejszych postaci we wszechświecie. James Marsters z chęcią poddał się szkoleniu, na którym opanowywał złożone sekwencje, na które złożyły się elementy różnych sztuk walki. „W pewnym momencie ciało zaczęło odmawiać mi posłuszeństwa, ale trenerzy przekonywali, że mam jeszcze siłę” – wspomina ze śmiechem aktor.

Kaskaderzy najmilej wspominają jedną z pierwszych scen filmu. Tę, w której Gohan walczy z wnukiem na sznurze do prania zawieszonym kilka metrów nad ziemią. „Walczą, ale tak naprawdę to trening z elementami zabawy. O bezpieczeństwo podczas kręcenia tej sceny dbało kilkanaście osób, w tym dublerzy. Chcieliśmy, aby scena była jak najbardziej realistyczna. Poza użyciem efektów specjalnych, zatrudniliśmy osoby pracujące na wysokościach, odpowiedzialne za zawieszanie i zabezpieczanie urządzeń.”

Najbardziej emocjonująca jest walka miedzy Goku, a Lordem Piccolo. Jej nakręcenie trwało aż dziesięć dni. Goku pokazuje podczas niej swój popisowy atak - Kame-Hame-Ha. Gromadzi podczas niego ziemską i kosmiczną energię, którą w postaci niebieskiej kuli wymierza w przeciwnika. Chatwin i Martsers musieli podczas tej sceny zawisnąć na linach (dwadzieścia stóp nad ziemią); walka była w głównej mierze kręcona przed „green screenem”.

„Dragonball: Ewolucja” – Sekrety scenografii

Za scenografię odpowiadają Bruton Jones, Richard Holland i Bruce Crone. Wzorowali się na świecie przedstawionym w mandze i anime „Dragonball”, ale postanowili też przedstawić wielokulturowość niedalekiej przyszłości (świątynia zawiera w sobie elementy architektury rosyjskiej, japońskiej i chińskiej.)

Przed rozpoczęciem zdjęć Robert McLachlan testował różne taśmy filmowe. W końcu zdecydował się na te wyprodukowane przez Fuji, dzięki którym osiągnął upragniony efekt kolorystyczny. Nasycenie barw było istotne między innymi ze względu na pojawiające się w filmie zaćmienie Słońca zwiastujące nadchodzący kataklizm. „Chcieliśmy uzyskać nieco surrealistyczny efekt. Zależało nam na nienaturalnie czerwonym zaćmieniu, które nie ma zbyt wiele wspólnego z prawdziwym zaćmieniem Słońca” – mówi McLachlan.

Ariel Velasco Shaw stworzył wiele efektów specjalnych do filmu – między innymi energię zwaną Ki. To jedna z najpotężniejszych form ataku. Energię kumuluje się w dłoniach trzymanych na wysokości piersi. Wymierzona w przeciwnika wiązka energii zniekształca przestrzeń, przez którą przelatuje. Najpotężniejszą formą ataku przy użyciu energii Ki jest popisowy atak Goku - Kame-Hame-Ha.

Shaw i jego ludzie pracowali nad utworzeniem różnych form energii Ki. Wiązka energii wytwarzana przez ludzi różni się od tej, którą tworzą kosmici. Inaczej prezentuje się też Ki wytworzone przez dorosłego, doświadczonego Mistrza Roshiego, a inaczej ta, którą wymierza w przeciwnika młody, niedoświadczony Goku.

Kolejnym wyzwaniem było stworzenie tytułowych Smoczych Kul. „Każdy z nas miał swoją wizję” – mówi Shaw. Smocze Kule powstały przy użyciu grafiki komputerowej, podobnie jak potwór Oozaru i demony Fu Lum.

Alec Gillis i Tom Woodruff Jr. to specjaliści od makijażu i protetyki pracujący dla Amalgamatem Dynamics INc. (ADI). Są odpowiedzialni za wygląd filmowego Lorda Piccolo; wykonawcą charakteryzacji zaprojektowanej przez ten duet był Edward Frencz.

O filmie

„DRAGONBALL: EWOLUCJA” to długo-oczekiwana, kinowa wersja kultowej japońskiej mangi autorstwa Akiry Toriyamy. Na jej podstawie powstały niezwykle popularne gry komputerowe, a także bijący rekordy popularności serial telewizyjny.

Film opowiada o bohaterach, których pokochały miliony fanów na całym świecie. „Dragonball” od lat gromadzi coraz więcej miłośników i jest jednym z najczęściej wpisywanych terminów do wyszukiwarek Gogle i Yahoo!

Gadżety związane z „Dragonballem” przyniosły twórcom zarobek w wysokości ponad czterech miliardów dolarów. Na podstawie mangi powstało ponad dwadzieścia pięć gier, a serial, którego nakręcono około pięciuset odcinków, bił rekordy popularności w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych.

W „Dragonball: ewolucja” zagrały wschodzące gwiazdy. Justin Chatwin (znany z roli syna Toma Cruise’a w „Wojnie światów”) wcielił się w Goku – wojownika, który chroni Ziemię przed siłami zła. Emmy Rossum ( „Pojutrze”(„The Day After Tomorrow”)) zagrała Bulmę – piękność, która pragnie wejść w posiadanie tajemniczych Smoczych Kul. Jamie Chung („Samurai Girl”) wcieliła się w Chi Chi – adeptkę sztuk walki, która wpada w oko głównemu bohaterowi. Chow Yun-Fat ( legenda kina; znany między innymi z roli w „Przyczajonym tygrysie, ukrytym smoku” („Crouching Tiger, Hidden Dragon”)) zagrał Roshiego – Mistrza, który szkoli Goku do walki ze złem. James Marsters (znany z roli Spike’a w serialu „Buffy, postrach wampirów”) wcielił się w Lorda Piccolo – kosmitę, który wrócił na Ziemię, aby nad nią zapanować. Joon Park zagrał Yamachę – naczelnego „niegrzecznego chłopca”, a znana japońska aktorka, Eriko, wcieliła się w Mai – zabójczynię współpracującą z Lordem Picollo. Ernie Hudson („Pogromcy duchów” („Ghostbusters”)) zagrał Sifu Morrisa, a Randall Duk Kim („Matrix: Rewolucje” („The Matrix Revolutions”) wcielił się w Gohana – dziadka Goku.

Większość członków obsady przeszła ostry trening pod okiem grupy kaskaderskiej 87Eleven (która współpracowała przy takich filmach, jak „Matrix”, „Pan i Pani Smith” („Mr. & Mrs. Smith”), czy „300”).

Producentem filmu jest Stephen Chow – aktor, reżyser i scenarzysta znany z takich projektów, jak „Shaolin Soccer”, czy „Kung Fu Hustle”. Reżyserię powierzono Jamesowi Wongowi, który wcześniej pracował przy takich serialach, jak „Z Archiwum X” („The X Files”), „Millenium”, czy „Gwiezdna Eskadra” („Space: Above and Beyond”), a także filmach – „Oszukać przeznaczenie” („Final Destination”) i „Oszukać przeznaczenie 3”(„Final Destination 3”). Scenariusz na podstawie mangi Akiry Toriyamy napisał Ben Ramsey („Płatny morderca” („Love and a Bullet”), „Mocne Uderzenie” („The Big Hit”).

Przygoda Goku zaczyna się niewinnie – na podwórku za domem jego dziadka. Gohan uczy wnuka sztuk walki, a w prezencie z okazji osiemnastych urodzin daje mu Smoczą Kulę. Kula ma mleczny kolor i znajdują się w niej cztery gwiazdy. Na świecie istnieje tylko siedem takich kul. Ten, który je skompletuje będzie miał prawo do jednego życzenia.

Goku nie zna swoich rodziców. Jest powiązany z tajemniczymi Smoczymi Kulami. Gohan postanawia wyznać wnukowi prawdę, gdy ten skończy osiemnaście lat. Zamierza zorganizować uroczystą kolację.

Tymczasem Goku planuje zerwać się z kolacji i skoczyć na imprezę do Chi Chi – koleżanki, która wpadła mu w oko. Podczas gdy nastolatki się bawią, w domu Gohana dochodzi do tragedii. To sprawia, że Goku, Roshi, Bulma, Yamcha i Chi Chi wyruszają w podróż. Ich celem jest zgromadzenie siedmiu Smoczych Kul. Goku stawi czoła potężnemu wrogowi i dowie się, czym jest energia Ki. Pozna też prawdę o swojej przeszłości i usłyszy, co może go czekać w przyszłości…

Przeniesienie mangi na ekran to niełatwe zadanie. Minęły lata, zanim Twentieth Century Fox otrzymało pełnię praw do realizacji filmu. Pracę rozpoczęto, gdy James Wong (reżyser fascynujący się science-fiction i fantasy) wyraził chęć wyreżyserowania filmu. „Jestem fanem mangi. Powieści graficzne przenoszą nas do wspaniałych światów, czytamy o niezwykłych przygodach. Coś fantastycznego!”

James Wong i scenarzysta Ben Ramsey chcieli, by w ich filmie zawierała się akcja, humor i ciekawe postaci. „W filmie nie brakuje zapierających dech w piersiach efektów specjalnych i scen walki, ale równie ważne było budowanie postaci i relacji między nimi” - mówi Wong.

„Akira Toriyama stworzył fantastyczny świat. Bohaterowie są złożeni, możemy się z nimi identyfikować. Najbardziej podoba mi się bijący od głównego bohatera optymizm” - dodaje Ramsey. „W przypadku takich produkcji, największym wyzwaniem jest zachowanie realizmu. Przeniesienie na ekran animowanych bohaterów to nie lada problem. W animacji można sobie pozwolić na wszystko. Film fabularny wiąże się z pewnymi ograniczeniami.”

Ramsey i Wong wykorzystali fakt, iż w mandze Toriyamy kluczową rolę odgrywali wyraziści bohaterowie i świat, w którym żyją. „Akcja filmu, podobnie jak i mangi, odgrywa się w niedalekiej przyszłości. Bohaterowie żyją w wielokulturowym społeczeństwie, różnice rasowe niemal zanikły.” – mówi reżyser. Podczas castingów twórcy nie kierowali się kolorem skóry aktorów. Odtwórców głównych ról szukano w Los Angeles, Nowym Jorku, Vancouver, Londynie, Hong Kongu i Japonii. „Nigdy wcześniej nie organizowałem castingu zakrojonego na tak szeroką skalę” – dodaje Wong.

Zanim rolę Goku powierzono Justinowi Chatwinowi, długo szukano odpowiedniego aktora. Goku to prostoduszny licealista, który dowiaduje się, że ma uratować świat i staje na wysokości zadania. „To fantastyczna postać – ze szkolnego kujona zamienia się w bohatera.” – mówi reżyser.

Chatwin z zachwytem przyjął rolę Goku. Jest fanem twórczości Josepha Campbella – pisarza i mitoznawcy, który w swoich pracach często porusza kwestię bohaterskości. „Goku to zwykły nastolatek, który dowiaduje się, że od niego zależy przyszłość Ziemi. Staje się symbolem walki o dobro.” –mówi aktor.

Waleczność Goku nie stanowiła dla twórców filmu problemu, ale wyzwaniem okazała się… fryzura głównego bohatera. Fani „Dragonballa” kojarzą Goku przede wszystkim ze stojącymi włosami. „To była pierwsza rzecz, o jakiej rozmawiałem z reżyserem! Fryzura Goku to jeden z najważniejszych elementów!” – opowiada ze śmiechem Chatwin.

Goku zaczyna swoją przygodę od odszukania Roshiego – mistrza, który ma go wyszkolić i pomóc poznać sekrety przeszłości. Roshi w niczym nie przypomina tradycyjnego Mistrza – to kobieciarz ubierający się w hawajskie koszule. „Od początku wiedzieliśmy, że w Roshiego będzie musiał się wcielić znany aktor; ikona, która tchnie w tę postać życie i będzie umiała pokazać różne cechy osobowości Mistrza” – mówi reżyser.

Wybór padł na Chow Yun- Fata – gwiazdora znanego między innymi z roli w „Przyczajonym tygrysie, ukrytym smoku”(„Crouching Tiger, Hidden Dragon”). Wizualnie aktor nie przypomina Roshiego. Fani mangi znają Mistrza jako podstarzałego, zdziwaczałego i nieprzewidywalnego człowieka. Nawet świetna charakteryzacja na niewiele by się zdała – Chow Yun-Fat został okrzyknięty przez magazyn „People” jednym z pięćdziesięciu najpiękniejszych ludzi świata. Przed aktorem stało nie lada wyzwania – mimo różniącej go od bohatera mangi fizjonomii, musiał uchwycić osobowość Roshiego. „Ta rola to było moje największe wyzwanie zawodowe. Roshi jest złożoną postacią – ma nietypowe poczucie humoru, jest nietuzinkowy. Posiada niebywałe moce, a przy tym jest bardzo ludzki.” – mówi aktor.

Chow zaproponował, żeby nosić szare szkła kontaktowe, które będę sugerować kataraktę. „Uznałem, że to będzie pasować do Roshiego i sprawi, że postać będzie bardziej wiarygodna”

Zarówno reszta obsady, jak i ekipa była zachwycona współpracą z Chowem. Wszyscy chwalili go nie tylko jako aktora, ale i człowieka. Chow nigdy nie uciekał w przerwach między zdjęciami do swojej przyczepy. Kręcił się na planie, rozmawiał z ludźmi, pomagał członkom ekipy w noszeniu sprzętu. „Szybko stał się jednym z nas” – śmieje się Robert McLachlan odpowiedzialny za zdjęcia. „To nic takiego. Kiedy zaczynałem w Hong Kongu, ekipy pracujące na planie nie były liczne. Zawsze sobie pomagaliśmy.” – komentuje aktor.

Chow był inspiracją dla młodych aktorów – Justina Chatwina i Jamie Chung. Jamie ma na koncie rolę w serialu „Samurai Girl”. Wcielała się w nim w dziewczynę znającą sztuki walki, co przydało się jej podczas pracy nad „Dragonball: Ewolucja”. Chung jest jedną z najciekawszych aktorek młodego pokolenia i świetnie zagrała Chi Chi. „To dziewczyna, która ma wszystko. Jest najpopularniejszą uczennicą w liceum, ma bogatych rodziców. Jednocześnie skrywa w sobie pasję – kocha sztuki walki. Wygląda na grzeczną dziewczynę z sąsiedztwa, a w rzeczywistości potrafi nieźle sprać cztery litery!” – mówi aktorka.

Chi Chi i Goku czują, że są bratnimi duszami. „Chi Chi ciągnie do Goku, bo chłopak ma coś w sobie. Okazuje się, że podobnie jak ona, on także kocha sztuki walki. Od początku czują, że są sobie przeznaczeni” – mówi Chung.

Inną bohaterką jest Bulma, którą w mandze określono „najmądrzejszą dziewczyną na świecie”. To pani naukowiec – piękna, inteligentna i pewna siebie. Dobrze wie, czego chce. Pragnie Smoczej Kuli, którą skradziono z firmy jej ojca. Zaopatrzona w broń laserową i specjalne urządzenia, Bulma wyrusza na poszukiwania. Zrobi wszystko, by zdobyć Smoczą Kulę z pięcioma gwiazdami, która zapewni jej siłę i pieniądze.

Emmy Rossum z radością przyjęła rolę złożonej pani naukowiec, której motywy zmieniają się, gdy poznaje Goku i Roshiego. „Dzięki nim Bulma zmienia podejście do życia .To fantastyczna postać – zarówno w mandze, jak i naszym filmie. Jest nietuzinkowa, ma bogatą osobowość.” – mówi Emmy Rossum.

Znakiem rozpoznawczym Bulmy były w mandze jej niebieskie włosy. Charakteryzatorzy eksperymentowali – używali farb, peruk i pasemek, ale nic nie wyglądało naturalnie. „W końcu udało im się osiągnąć zamierzony efekt, a na głowie Bulmy można dostrzec niebieskości i fiolety znane czytelnikom mangi” – obiecuje Emmy.

Goku, Roshi i Bulma muszą stawić czoło Lordowi Piccolo. To złożona i ciekawa postać łącząca w sobie zarówno dobro, jak i zło. W świecie „Dragonball” każdy bohater może nagle stać się dobry lub zły. W Lorda Piccolo wcielił się James Marsters – aktor znany i uwielbiany przez miliony widzów za rolę wampira Spike’a w serialach „Buffy, postrach wampirów” i „Anioł ciemności”. „To postać, którą kieruje przede wszystkim chęć zemsty, ale im dłużej go znamy, tym wyraźniej zdajemy sobie sprawę z tego, że Picollo przechodzi pewną przemianę”

Współpracowniczką Picolli jest Mai – piękna zabójczyni. Specjalizuje się w rzucaniu pociskami o nazwie shuriken. W Mai wcieliła się Eriko – japońska aktorka, którą ostatnio można było oglądać w serialu „Herosi” („Heroes”).

W rolę Yamchy wcielił się Joon Park. Yamcha, to osoba która kierowana chęcią wzbogacenia się postanawia zastawić na Goku, Roshiego i Bulmę pułapkę na pustyni, a w końcu przyłącza się do do tej ekipy. „Joon był idealny do tej roli. Yamcha to twardziel o gołębim sercu. Joon doskonale potrafił to oddać” – mówi reżyser.

O obsadzie

JUSTIN CHATWIN (Goku) zagrał ostatnio w komedii romantycznej „Middle of Nowhere”, która miała swoją premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w 2008 roku. Na koncie ma role w takich filmach, jak „Niewidzialny” („The Invisible”) z Marcią Gay Harden, „Wojna światów” („War of the Worlds”) Stevena Spielberga z Tomem Cruise’em i Dakotą Fanning, „Miłego dnia?” („The Chumscrubber”) z Ralphem Fiennesem, Glenn Close, Ritą Wilson i Allison Janney, czy „Złodziej życia” („Taking Lives”) z Angeliną Jolie i Ethanem Hawke’em.

Zwrócił na siebie uwagę rolą w serialu „Przemyt” („Traffic”) Stephena Hopkinsa. „Newseek” napisał o nim, że jest obiecującym młodym aktorem. Na małym ekranie można było oglądać Justina w takich serialach, jak „Zagubieni” („Lost”) i „Trawka” („Weeds”).

Jest synem inżyniera i artystki, pochodzi z wyspy Vancouver (Kolumbia Brytyjska).

EMMY ROSSUM (Bulma) jest nie tylko utalentowaną aktorką, ale i piosenkarką. W 2004 roku nominowano ją do Złotego Globu za rolę w „Upiorze w operze” („Phantom of the Opera”), otrzymała także nagrody od National Board of Review i Broadcast Film Critics Association. Wystąpiła w filmach „Posejdon” („Poseidon”) i „Pojutrze” („The Day After Tommorow”), a także „Łowczyni piosenek” („Songcatcher”), którego obsadę nagrodzono na Festiwalu Filmowym w Sundance. Zagrała także w „Rzece Tajemnic” („Mystic River”) Clinta Eastwooda.

Na małym ekranie można było ją podziwiać w serialach „Prawo i porządek” („Law and Order”) oraz „Kancelaria adwokacka” („The Practice”).

W 2007 roku Emmy nagrała debiutancką płytę zatytułowaną „Inside Out”, na której znalazły się napisane przez nią piosenki. Aktorka pracuje obecnie nad kolejnym albumem.

Emmy zaczęła przygodę z aktorstwem, gdy miała siedem lat. Występowała w Metropolitan Opera. Nim skończyła dwanaście lat zagrała w wielu operach i szkoliła głos.

Aktorka współpracuje z organizacją Youth AIDS. Podróżuje po całym świecie i szerzy wśród młodych ludzi wiedzę dotyczącą choroby.

Emmy pochodzi z Nowego Jorku, kształciła się w Spence School. Ukończyła Stanford University’s Education Program for Gifted Youth (EPGY) i Northwestern University’s Center for Talent Development (CTD).

JAMIE CHUNG (Chi Chi) znamy z roli w serialu „Samurai Girl”. Wcieliła się w Heaven – dziewczynkę, która została adoptowana przez zamożną rodzinę i stara się żyć zgodnie z samurajskimi zasadami wyznawanymi przez swoich przodków.

Ostatnio zagrała w filmie „Burning Palms” Christophera Landena. To przepełniona czarna humorem komedia opowiadająca historię pięciu bohaterów.

Wystąpiła także w remake’u horroru z 1983 roku – „The House on Sorority Row”. W filmie zagrała także Carrie Fisher. Jamie ma na koncie rolę w „The Princess Protection Program” produkcji Disney Chanel, w którym zobaczymy także Selenę Gomez i Demi Lokato. Film opowiada o księżniczce, która zostaje objęta specjalnym programem ochrony, gdy jej ojczyźnie grozi rewolucja.

Jamie można było oglądać w komedii „Państwo młodzi Chuck i Larry („ I Now Pronounce You Chuck and Larry”), a także w serialach „Ostry dyżur” („E.R”) i „Kryminalne zagadki Nowego Jorku: („CSI: NY”).

CHOW YUN-FAT (Roshi) wychowywał się na hongkońskiej wyspie Lama. Kiedy miał siedemnaście lat rzucił szkołę, żeby zostać aktorem. Został przyjęty na kurs aktorski organizowany przez hongkońską telewizję. Po jego ukończeniu został zatrudniony i pracował w telewizji przez czternaście lat.

Zagrał w stu dwudziestu ośmiu odcinkach serialu „Hotel”, okrzyknięto go najbardziej seksowym aktorem. Kolejny serial z jego udziałem, „The Bund”, stał się przebojem i uczynił z Chowa gwiazdę.

Przełomem stała się dla niego rola w „The Story of Woo Viet” Ann Hui. Krytyka dobrze oceniła zarówno jego występ, jak i całą produkcję, która była zupełnie inna od dominujących w tamtych czasach w Hong Kongu filmów akcji. Kariera Chowa nabrała rozpędu – w 1986 roku zagrał w dwunastu filmach stając się najbardziej zapracowanym hongkońskim aktorem.

Właśnie wtedy John Woo powierzył Chowowi rolę w „Byle do jutra” („A Better Tomorrow”). Aktor został gwiazdą, a styl na bohatera filmu (trenczowa kurtka, okulary przeciwsłoneczne) do dziś jest kultowy. Po serii ról w komediach romantycznych i dramatach, Chow ponowił współpracę z Woo – zagrał w „Nieuchwytnym celu” („Hard Boiled”) i „The Killer”, dzięki czemu zyskał fanów na całym świecie.

Chow stał się gwiazdą nowego gatunku, który rozwinął się w hongkońskim kinie. Grał w filmach wzorowanych na gangsterskich produkcjach z Humphreyem Bogartem i Jamesem Cagneyem. „Płonące miasto” („City on Fire”) Ringo Lama (Chow otrzymał za swoją rolę Hong Kong Film Award) zainspirowało Quentina Tarantino do nakręcenia „Wściekłych psów” („Reservoir Dogs”).

Po nakręceniu prawie siedemdziesięciu filmów, Chow postanowił zawojować Hollywood. W 1996 roku zagrał w „Zabójczym układzie” („Replacement Killers”) Antoine’a Fuquy. Na koncie ma także „Koruptora” („The Corruptor”), „Annę i króla” („Anna and the King”) i „Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka” („Crouching Tiger, Hidden Dragon”), który przyniósł mu sławę w Stanach.

Po nakręceniu „Kuloodpornego” („Bulletproof Monk”) zagrał w „Piratach z Karaibów: Na krańcu świata”, a także w „The Postmodern Life of My Aunt” Ann Hui. Wystąpił również w „Cesarzowej” („Curse of the Golden Flower”) i „Strangehold” Johna Woo. Ostatnio można było go oglądać w filmie „Shanghai” z Johnem Cusackiem.

„Los Angeles Times” napisał o Chowie, że jest „najfajniejszym aktorem na świecie”, a magazyn „People” okrzyknął go jednym z pięćdziesięciu najpiękniejszych ludzi świata.

Aktor mieszka w Hong Kongu. W wolnym czasie fotografuje i angażuje się w działalność charytatywną.

O twórcach

JAMES WONG (reżyseria) pochodzi z Hong Kongu, ale wychowywał się w Kalifornii. W liceum poznał Glena Morgana, z którym zaczął potem współpracować. Obaj studiowali na Loyola Marymount University.

Po studiach Wong został asystentem producenta Sandy’ego Howarda. Pracował z Morganem nad scenariuszami, udało im się wyprodukować film na podstawie jednego z nich – „Chłopców z sąsiedztwa” („The Boys Next Door”). Dołączyli także do scenarzystów pracujących dla Stephen J. Cannell Productions – pisali do seriali „21 Jump Street”, „Booker” i „The Commish”.

Wong i Morgan zostali dostrzeżeni przez Chrisa Cartera, który właśnie zaczynał prace nad serialem „Z Archiwum X” – duet pomagał w tworzeniu serialu podczas kręcenia dwóch pierwszych serii, współpracował także przy serialach „Millenium”, „Gwiezdna Eskadra(„Space: Above and Beyond”) i „Na granicy światów” („The Others”).

W 2000 roku Wong zadebiutował jako reżyser- nakręcił „Oszukać przeznaczenie” („Final Destination”), do którego scenariusz napisał wraz z Morganem. Potem nakręcił jeszcze filmy „Tylko jeden” („The One”) i „Oszukać przeznaczenie 3” („Final Destination 3”). Wraz z Morganem napisał scenariusz i wyprodukował „Willarda” i „Krwawe święta” („Black Christmas”).

BEN RAMSEY (scenariusz) napisał scenariusz do „Mocnego uderzenia” („The Big Hit”), w którym zagrał Mark Wahlberg. Wyreżyserował także „Płatnego mordercę” („Love and a Bullet”) na podstawie własnego scenariusza i „Blood and Bone”. W najbliższym czasie ma powstać film na podstawie jego scenariusza wyprodukowany przez MTV i Paramount, a także ekranizacja komiksu „Luke Cage” i „Roses are Red” na podstawie powieści Jamesa Pattersona (oba scenariusze będą autorstwa Ramseya.)

STEPHEN CHOW (produkcja) jest jednym z najpopularniejszych azjatyckich komików. Zagrał w ponad pięćdziesięciu filmów, ale sławę przyniosły mu „Shaolin Soccer” z 2001 roku i „Kung Fu Hustle” z 2005 roku. Filmy stały się przebojami w całej Azji, zdobyły także serca widzów w Stanach.

Pochodzi z Hong Kongu, wychowywał się w niezamożnej rodzinie. Karierę zaczynał od prowadzenia telewizyjnego programu dla dzieci („430 Space Shuttle), w 1989 roku zadebiutował jako aktor filmowy. W 1996 roku wyreżyserował swój pierwszy film – „Sik san” („God of Cookery”). Napisał do niego scenariusz, a także zagrał główną rolę. Film odniósł sukces, a Chow wyreżyserował ciepło przyjęty przez widzów i krytyków obraz „King of Comedy”, w którym również zagrał.

AKIRA TORIYAMA (produkcja wykonawcza) w 1979 roku zadebiutował jako twórca mangi „Dr Slump”. Manga zdobyła ogromną popularność i sprzedała się w ponad trzydziestu pięciu milionach egzemplarzy. O jej popularności świadczy to, że dzieci w całej Japonii witały się okrzykiem „N’cha!”, który był charakterystyczny dla Arale, bohaterki „Dr Slumpa”.

W 1985 „Dragon Ball” pojawił się na łamach „Weekly Shonen Jump”. Został najpopularniejszą mangą w historii, w samej Japonii sprzedał się w ponad stu pięćdziesięciu milionach egzemplarzy. Zdobył sławę na całym świecie, wydano go w dwudziestu siedmiu krajach świata.

TIM VAN RELLIM (produkcja wykonawcza) ma na koncie takie filmy, jak „Eureka” Nicolasa Rega, „K2”, czy ‘Drapieżcy” („Ravenous”). Był producentem „Autostrady grozy” („Highwaymen”), „Obłędnego rycerza” („A Knight’s Tale”), „Zjeść bogatych” („Eat the Rich”), czy „Śnieżki dla dorosłych” („Snow White: a Tale of Terror”).

Zaczynał karierę od współpracy z Apple Films, które wyprodukowało „Born to Boogie” z Ringo Starrem i „Countdown” z Harrym Nielsenem.

ROBERT McLACHLAN (zdjęcia) współpracował z Jamesem Wongiem przy „Oszukać przeznaczenie”(„Final Destination”), „Oszukać przeznaczenie 3” („Final Destination 3”) i „Tylko jeden” („The One”). Poznał reżysera podczas kręcenia drugiej serii serialu „Millenium”.

Ośmiokrotnie został nagrodzony przez Canadian Society of Cinematographers (CSC), trzykrotnie nominowano go za „Millenium” do nagród przyznawanych przez American Society of Cinematographers (ASC).

Na koncie ma takie filmy, jak „Feralny rejs” („Adrift”), „Venus of Murder”, “Other Women’s Children”, czy remake westernu „W samo południe” („High Noon”).

Pochodzi z San Francisco, wychowywał się w Vancouver. Studiował na Uniwersytecie w Vancouver, gdzie nakręcił film krótkometrażowy, który zainspirował go do założenia firmy producenckiej.

Pod koniec lat osiemdziesiątych uznał, że za mało czasy poświęca temu, co kocha – fotografii. Jako operator zadebiutował przy serialu „The Beachcombers”, potem pracował przy „The Commish” i „Dziwnym trafie” („Strange Luck”). Poznał wtedy Chrisa Cartera, Jamesa Wonga i Glena Morgana – z dwoma ostatnimi współpracował przy „Oszukać przeznaczenie” („Final Destination”).

McLachlan współpracował przy „Złotym Kompasie” („Golden Compass”), a także przy serialu „Bionic Woman”. Na koncie ma także „Przeklętą” („Cursed”) Wes Cravena, „Krwawe święta” („Black Christmas”) i „Willarda” Glena Morgana wyprodukowane przez Jamesa Wonga.

BRUTON JONES (scenografia) zaczynał karierę od filmu telewizyjnego „By Dawn’s Elary Light” i „He Said, She Said”. Asystował scenografowi „Malarii” („Jungle Fever”) Spike’a Lee i „Braciach Supermario” („Super Mario Bros”).

Asystował Michaelowi Bayowi przy „The Rock”, pracował przy „Armagedonie”, „Inspektorze Gadżecie” („Inspector Gadget”), „Człowieku przyszłości” („Bicentennial Man”) i „Szakalu” („The Jackal”).

Odpowiada za scenografię do filmu „Underworld”, pracował przy „Przesileniu” („Solstice”), „Dzielnicy Lakeview”(„Lakeview Terrace”), „Next Day Air”, „Stay Alive” i „Graduation”.

Pochodzi z Oklahomy, wychowywał się w Teksasie. Studiował w Center for Creative Design w Detroit, ukończył Otis Parsons School of Design w Los Angeles.

MATTHEW FRIEDMAN (montaż) ma na koncie takie filmy, jak „Co się zdarzyło w Las Vegas” („What Happens In Vegas”), „Ja, szpieg” („I Spy”), „John Tucker musi odejść” („John Tucker Must Die”), „Nawiedzona narzeczona” („Over Her Dead Body”), a także filmy niezależne – „Certain Guys”, „We Married Margo”, „Kamienne serce” („Cold Heart”), „The Last Run”, „The Truth About Miranda”, „English as a Second Language”, „Kontrowersyjna propozycja” („Novel Romance”), czy „The Deal”.

Współpracował ze stacją Fox przy serialu „The Loop” i z WB przy „Pepper Dennis”. Na koncie ma także asystowanie przy takich filmach, jak „Przy autostradzie” („Tollbooth”), „The Crew”, „Doktor Dolittle”, „Skrawki życia” („How to Make an American Quilt”), „Części intymne” („Private Parts”), czy „28 dni”(„28 Days”).

CHRIS WILLINGHAM (montaż) został trzykrotnie nagrodzony Emmy za pracę przy serialu „24 godziny” („24”). Jego kariera trwa od trzydziestu lat. Współpracował z Jamesem Wongiem przy serialach „21 Jump St”, „Z Archiwum X”, „Millenium” i „Gwiezdna Eskadra”(„Space: Above and Beyond”). Odpowiada także za montaż do „Oszukać przeznaczenie 3” („Final Destination 3”) w reżyserii Wonga.

ALEC GILLIS i TOM WOODRUFF, JR (makijaż, charakteryzacja) pracują w Amalgamated Dynamics, Inc. (ADI), jednej z najlepszych firm specjalizujących się w charakteryzacji. Gillis ma na koncie współpracę ze Stanem Winstonem (między innymi przy „Obcych przybyszach” („Alien Nation”), czy „Lewiatanie” („Leviathian”).

Woodruff dołączył do ekipy Winstona przy „Terminatorze”, współpracował z artystą przez pięć lat (między innymi przy „Obcym”, „Predatorze”, czy serialu „Amazing Stories”). Jest nie tylko specjalistą od makijażu i charakteryzacji, ale też aktorem – występował między innymi w „Łowcach potworów” („The Monster Squad”), „Wstrząsach” („Tremors”), czy „Lewiatanie” („Leviathan”).

Woodruff i Gillis założyli Amalgamated Dynamics, Inc. (ADI) i szybko stali się jednymi z najlepszych w swoich fachu. Nagrodzono ich Oscarem za efekty w filmie „Ze śmiercią jej do twarzy” („Death Becomes Her”), nominowano ich za pracę nad „Żołnierzami kosmosu” („Starship Troopers”) i „Obcym 3” („Alien 3”).

Woodruff ma na koncie takie filmy, jak „Obcy kontra Predator”( “AVP: Alien Vs. Predator”), „Straszny Film 3” (“Scary Movie 3”),”Looney Tunes: Znowu w akcji”( “Looney Tunes - Back in Action”), „Ewolucja”(“Evolution”), „Zakręcony” (“Bedazzled”),”Człowiek widmo”(“The Hollow Man”)”Obcy – Przebudzenie”(“Alien Resurrection”) „Obcy 3” ( “Alien3”) “Jumanji,” „Z Archiwum X”( “The X-Files”) . Pracował także przy serialach „Bez skazy” (“nip/tuck”) „Szpital Dobrej Nadziei”(„Chicago Hope”) i „Misja w czasie” (“Seven Days.”) Duet pracuje obecnie nad filmami „X-Men Geneza” Wolverine” (“X-Men Origins: Wolverine,”) „Góra czarownic” (“Race to Witch Mountain”) i “Cirque du Freak.”

BRIAN TYLER (muzyka) studiował na UCLA i Uniwersytecie Harvarda. Jego dziadkiem był laureat Oscara, Walter Tyler.

Brian od dziecka interesował się muzyka, szybko zaczął komponować. Jako nastolatek koncertował w Stanach i Rosji. Grał na pianinie, perkusji, gitarze, gitarze basowej – był członkiem orkiestr, chórów i zespołów. Dopiero później zdecydował się związać swoją przyszłość z muzyką filmową.

Na koncie ma ścieżki dźwiękowe do takich filmów, jak „Ostatnie zlecenie” („Bangkok Dangerous”), „Eagle Eye”, „John Rambo”, „Szybcy i wściekli: Tokio Drift”(„The Fast and the Furious: Tokyo Drift”), „The Lazarus Project”, „The Partition”.

W 2005 roku skomponował muzykę do filmów „Constantine”, „Annapolis” i „Najwspanialsza gra w dziejach” („The Greatest Game Ever”).

Jest laureatem nagrody przyznawanej przez Cinemusic; w 2002 roku nominowano go do Emmy za muzykę do „Ostatniego wołania” („The Last Call”), a w 2006 nagrodzono ASCAP Award za muzykę do „Constantine”.

Na koncie ma muzykę do takich filmów, jak „Sahara”, „Zabójca” („War”), „Robak” („Bug”), „Wersja ostateczna” („The Final Cut”), „Gdy zapada zmrok” („Darkness Falls”), „Nożownik” („The Hunted”), „Przerażenie” („Panic”), „Czwarte piętro” („4th Floor”), czy „Plan B”.

Sekrety lokalizacji

Zdjęcia rozpoczęto w stolicy Meksyku, gdzie jedno z najnowocześniejszych liceów posłużyło za szkołę, w której uczy się Goku. Setka uczniów zagrała w filmie jako statyści - wypełnili szkolne korytarze i parking. Do sceny imprezy wynajęto okazałą rezydencję, którą urządzono w stylu łączącym elementy angielskiej i azjatyckiej architektury. W Paozu stanęła chatka, w której mieszka Roshi – wybudowano ją w sąsiedztwie drapaczy chmur.

Po sześciu dniach ekipa przeniosła się z Meksyku do Durango. „To fantastyczna okolica. Potrzebowaliśmy pustynno-górzystych krajobrazów, a Durango okazało się idealne” – mówi producent wykonawczy, Tim Van Rellim. Ekipa zamieniła starą fabrykę jeansów w studio filmowe – znalazło się tam wystarczająco dużo miejsca na sprzęt, rekwizyty, garderoby, czy kulisy.

W Mexiquillo nakręcono sceny szkolenia Toi San. Zatrudniono ponad dwustu adeptów sztuki walki i instruktorów, którzy w nich zagrali. Wyzwaniem dla filmowców były temperatury – ranki były chłodne (około 0 stopni Celsjusza), zaś popołudnia gorące (prawie 30 stopni Celsjusza). Zdarzały się też burze piaskowe… W Durango nakręcono też scenę Turnieju Toi San. Wynajęto ośrodek rekreacyjny oraz tysiąc statystów, którzy zapełnili trybuny.

Park Narodowy Los Organos słynie z formacji skalnych. Nakręcono w nim sceny odbywające się w świątyni, która stanęła niedaleko wydm zwanych „Las Dunas De Bilbao”.

Targ Toi San zbudowano w XIX-wiecznym magazynie do przechowywania zboża. Dodano tam elementy zaczerpnięte z najnowszych trendów architektonicznych, a także dekoracje łączące klimat bliskowschodniego bazaru z pchlim targiem.

Ekipa stworzyła także chatkę Roshiego, dziedziniec świątyni, sterowiec i komnatę Lorda Picollo, a także plany, na których kręcono sceny z użyciem „green screenów”.

Więcej informacji

Proszę czekać…